Chciałam napisać o moich ostatnich zakupach internetowych w szkółce na którą trafiłam dość przypadkowo. Zakupiłam w sumie 7 roślin. Były ładne, zdrowe i wyrośnięte. Ale dwie pozycje się nie zgadzały. Zamiast berbersysa dostałam żywotnika, a zamiast śnieguliczki o różowych owocach do 2 m, niższą odmianę o białych owocach. Dostałam jedną roślinę więcej (z tych nieoczekiwanych). Nie uzgadniano ze na tych zmian, mimo że miałam kontakt przez e-mail. Szczególnie rozczarowała mnie śnieguliczka, jest za niska i do tego ma białe, zwyczajne owoce. Zdaje się że takie lekceważące i byle jakie traktowanie klienta w internecie jest powszechne.
Ewa to jeszcze dodam, że cud że rośliny się nie połamały, były w kartonie wyższym ode mnie, ale po prostu poustawiane jedna na drugiej w doniczkach bez żadnego innego zabezpieczenia. Musiałam rozciąć karton na długości, aby się do nich dostać i nie połamać przy wyjmowaniu. A szły ze Śląska (Kamieniec Ząbkowicki) tj. 500 km! Brawo dla firmy kurierskiej.
Miałam szczęście że udało mi się kupić jałowca którego szukałam już kilka miesięcy i innego też ładniutkiego.
Łukasz główną zaletą tej róży jest dla mnie zapach, niestety ona mi się nie podoba, albo podoba tylko w pewnych momentach (rozwoju). Mam tez The fairy, ale co to z róża, która nie pachnie! Czy cebulowe przemarzają Ci w pojemnikach?
Oleńko,bardzo ale to bardzo dziękuję za pakę/bo inaczej tego nazwać nie można/,którą mi przysłałaś .
Jak juz pisałam na @ zatkało mnie od ilości roślinek -gratisików.
było ich więcej jak zamówionych roślin-to wprost szaleństwo,ale bardzo miłe dla mnie.
Mogłam tylko tutaj o tym napisać-bo jestem jeszcze nowalijką na forum i niektóre drzwi sa dla mnie zamknięte,a chciałam się podzielic z innymi tym co mnie spotkało,sami możecie się o tym przekonać.
pozdrawiam serdecznie,beata
Olu, z przykrością czyta się o takich sprzedawcach, na jakich ty trafiłaś.
Obiecuję sobie, że kupno wirtualne tylko ze sprawdzonych miejsc i z forum.
Zakwitła twoja-moja gaura
Pozdrawiam
Ładny wiosenny kolor mają Twoje tulipany Łukaszu szkoda by było ich. Ja nie odważyłam się na balkonie sadzić cebulowych, ale jeśli bym to zrobiła teraz to byłaby głęboka ceramiczna doniczka wyłożona steropianem, workami z zewnątrz (najlepiej z materiału) i odizolowana od podłoża. Ziemię przysypałabym trocinami (grubo).
Beatko tak się złożyło, że mam mało zamówień, więc mogę sobie pozwolić na taki gest, zresztą lubię robić niespodzianki. Cieszę się że jesteś happy
Justynko Poniżej zamieszczam zdjęcia dwóch jałowców z których jestem zadowolona (to z Tej przesyłki). Nie wiem czy jest jakiś wątek na forum, gdzie warto kupować w sieci (nie tylko na all..tam jakoś nie wchodzę). Mnie np. interesują jałowce kolumnowe.
Bergenia od Ciebie wypuściła świeży liść
Obecnie też uważam, że cebulowe wiosenne warto mieć. Uprawa w ziemi jednak jest łatwiejsza, ale nie zawsze - w tym roku pogoda zrobiła psikusa i skasowała mi krokusy botaniczne, hiacynty i żonkile. Te żółte krokusy niedawno sadziłam, planuję jeszcze inne kolory we wrześniu.
Powtórne, skromniejsze kwitnienie krzewuszki (kwitną 2 na 4), astry, podobnie jak cynie i dalie mają mnóstwo płatków - kwiat "pomponik"
Jałowiec posp. Silver Star
Jałowiec łusk. Meyer z kosodrzewinką oraz dereń Sibirica variegata
Na białej jeżówce też jednak siadają motyle, ona zakwitła nieco później niż różowa (część jeżówek - obu - skosił mróz)
Jeżówka to kwiat, który na mojej suchej glinie dobrze rośnie, z tego powodu bardzo mi się podoba, mam mało z nią pracy, na wiosnę wyciąć kwiatostany i oplewić.
Twoje są piękne i już rozrośnięte, jak długo je masz? Olu już 35* ciekawi mnie co będzie o 14-15 godzinie.
W naszym rejonie sierpień z reguły jest ciepły suchy, spokojny.
Zosiu
Podobnie ja Ty lubię jeżówki, są to jedne z pierwszych bylin, które mam z własnego siewu, mają nie więcej jak 4 lata (odmiany o pełnych kwiatach zupełnie mnie interesują, a to dla tego że nie przyciągają owadów, tak jak i pączkowe wrzosy).
Przeszedł mnie zimny dreszcz na wieść o temperaturze jaka jest u Ciebie, u nas jest 'zaledwie' 29 Cel., ale odczuwalna temperatura jest na pewno niższa - niebo jest pochmurne i od czasu do czasu pada lekki deszczyk, troszeczkę wieje, a jeszcze kilka dni temu robiło się jesiennie...
Wczoraj miałam przyjemność odwiedzić ogród Ewy- Drewutni Na pamiątkę wklejam poniższe zdjęcie, dopiero na nim zobaczyłam grzywkę stworka, pewnie dlatego że byłam pod dużym wrażeniem.
Olu, w pierwszej chwili pomyślałam, że to przypadek coś zasłonięto, a to rzeczywiście wygląda jak stworek.
Wieczorem była burza i zdrowo popadało i dzięki Bogu, bo w umęczonej upałem ziemi zaczęły mi podsychać siewki goryczki alpejskiej i roślin skalnych, które wysiałam do tego stopnia, że przeniosłam je do skrzyneczek i schowałam do cienia, później wysadzę na miejsce stałe, nie pomagało codzienne podlewanie bo woda od razu parowała.
Czy nie za blisko siebie posadziłaś jałowiec i kosówkę? mam 8 letnią kosówkę i ma średnicy ponad 1m, a może Ty masz jakąś mini odmianę?
Zosiu, u mnie ziemia sucha (co widać na dziewięćsile), już jakiś czas nie padało mocniej. Masz rację - kosodrzewina jest do przesadzenia
Byłam pewna że mam tu gipsówkę trwałą, ale to chyba smagliczka nadmorska? Dzwonek poszarskiego miał małą przerwę w kwitnieniu, ale znowu widzę jego niebieskawe kwiaty
Przebarwiać się zaczyna jedna z moich ulubionych roślin w ogródku - karłowa wisienka, obok dziewięćsił (roślina występująca także dziko, o czym nie dawno się dowiedziałam)
Kuleczki lnu i pierwiosnek omszony
Nieco bardziej wybarwił się pięciornik Lovely Pink, kwitnienie rozpoczyna Red Ace
jednoroczny żmijowiec i dereń Aurea