Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Infinito, nie ma rejestracji na pomidora w PL. Przypuszczam, że również w całej UE, ale tego nie wiem na pewno.
Jeśli musisz tym psiknąć, przyjmij okres karencji - 7 dni.
Agulka
ja doskonale pamiętam, czym pryskałaś, radziłem Ci wtedy powtórkę po 4 dniach, ale mnie nie słuchałaś :D
Cóż, to Twoje pomidory ;:108
kontra
200p
200p
Posty: 411
Od: 12 kwie 2009, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

BRZOSKWINKA pisze:
kontra pisze:Nikt mi nie pomoże z okresem karencji po Infinito?
Wujek Google podaje, że na ziemniaki 7dni, więc pewnie tak samo na pomidory.
Bardzo dziękuję!
Pomyślałam, ze jak się nie dowiem to właśnie zrobię 7 dni.
Wolfheart
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 13 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: GLIWICE

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

ehhh brak czasu na wnikliwe dogladanie pomidorow przez ostatni tydzien poskutkowal dzis usunieciem 3/4 krzaków :/.....zaraza zaatakowala szczególnie łodygi :(
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Winterek, prysnełam Ridomilem wieczorem w tym samym dniu - muszę chyba zapisywać dokładnie daty, bo po takim słońcu jak dzisiaj to dni chyba mnożę ;:oj
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

I dobrze zrobiłaś. Trzeba było powtórzyć po 4 dniach, żeby to dziadostwo dobić. Trzeciego oprysku tym samym środkiem, nigdy nie rób.
Awatar użytkownika
iwa3003
200p
200p
Posty: 314
Od: 2 mar 2010, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Niestety i moje pomidory dopadła zaraza ;:174 ,pryskałam tydzień temu Acrobatem ,oberwałam góóóre liści ,dzisiaj po tygodniu zebrałam pomidory -całą skrzyneczkę ;:224 ,ale przykro mi patrzeć na roślinki które tak kiepsko wyglądają a zajmowałam się mini od nasionka, mam nauczkę jednak będę pryskać zapobiegawczo (za rok) . Nie wiem czy zadziałał bo oberwałam prawie wszystkie liście-ahh
Pozdrawiam szczególnie tych co walczą z tym świństwem ;:134
Pozdrawiam Iwona :)
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Jutro w takim razie zrobię jeszcze oprysk Revusem - jak we wtorek będą burze to znowu może się coś przypałętać...

Iwa3003 - ja tak co roku sobie mówię, a później myślę "a może w tym roku nie będzie tak źle" - to jest jest błąd. Od przyszłego zapobiegawcze opryski też będę robić - na pewno zjem tej chemii mniej niż ze sklepowych... ;)
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Awatar użytkownika
iwa3003
200p
200p
Posty: 314
Od: 2 mar 2010, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ja mam to świństwo pierwszy raz a hoduje pomidory od ok 7 lat ,ale cóż człowiek uczy się na błędach :roll:
Pozdrawiam Iwona :)
Awatar użytkownika
minia821
500p
500p
Posty: 659
Od: 20 wrz 2010, o 13:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

I mnie zaraza nie ominęła.
W sumie zaczęło i skończyło sie szybko. chyba 3 dni i było zaatakowane niemal 3/4 krzaków. Rumba ożarowska była najbardziej "chora", potem megagron i sam marzano.
Nawet oprysk nie dał rady gruntowym- oprysk Tanosem 50wg. Niestety z pomidorami na ten rok już niemal skończyłam.
Mam jeszcze kilka koktajlówek w donicach i te póki co (tfu, tfu) jakoś sie trzymają. Ale te na których mi najbardziej zależało - przepadły ;:145
Najlepiej trzymają się te co miały być megagronem , a są jakimś innym pomidorkiem, podobnym do truskawkowego.

Na następny rok mam nauczkę - lepiej zapobiegać niż leczyć ;:108
Pozdrawiam Kaśka
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

minia821 pisze:Nawet oprysk nie dał rady gruntowym- oprysk Tanosem 50wg.
Niestety coraz więcej jest szczepów zz odpornych na poszczególne preparaty.
Trzeba było zgłosić problem wcześniej / chyba, że przeoczyłem / a pomidory prawdopodobnie byłyby do uratowania.
Hania_wroc
200p
200p
Posty: 207
Od: 30 maja 2011, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Od jakiegoś czasu spokojnie sobie rosły pomidorki, aż do dzisiaj. Zauważyłam jak liście żółkną i usychają od brzegów. Co jest przyczyną? Nawiozłam je ostatnio polifoską, czy to może przez to? Czy to jednak efekt gorąca i suszy?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Haniu, co Ci te Twoje pomidory zawiniły, że poddałaś je po raz drugi śmiertelnej terapii ?

Polifoska jest nawozem chlorkowym i pod pomidory do nawożenia pogłównego się nie nadaje. Dziwie Ci się, że po raz drugi popełniłaś poważny błąd w nawożeniu. Dlaczego się najpierw nie spytasz ?
Hania_wroc
200p
200p
Posty: 207
Od: 30 maja 2011, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Przeczytałam na FO, że w trakcie owocownia potrzebny jest pomidorom fosfor.

Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. ;:124
Awatar użytkownika
minia821
500p
500p
Posty: 659
Od: 20 wrz 2010, o 13:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz nie pisałam nic wcześniej, bo wszystko "stało" się w zeszły weekend i zz tak szybko opanowała krzaki, że szkoda gadać. Na początku tygodnia małż zrobił oprysk ale to już za dużo było zmian, i mało liści na krzakach zostało i nawet łodygi zaatakowało.
Chyba jakiś skumulowany atak miałam :wink:
No nic, na przyszły rok będę przygotowana.

Ale dziękuję za zainteresowanie :D
Pozdrawiam Kaśka
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ale kiedy kupowałaś Tanos należało napisać jak się sprawa ma.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”