Różyczka w gaju...
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka w gaju...
Wyszła Ci za jasna - może było za mało światła jak robiłaś zdjęcie. Dzięki za fotkę Augusty, moja nie kwitnie więc u Ciebie nacieszę oczy jej fotką.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczka w gaju...
Mnie też Augusta urzeka
. Śliczna jest u Ciebie!

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka w gaju...

Augusta - miodzio, a Burgundy to chyba taka delikatna i subtelna?
Piękne te róże wybierasz, napatrzeć się nie mogę. Muszę o nich poczytać, bardzo to lubię. Może wreszcie gdzieś wyciągnę swojego eMa, oporny jakiś jest.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Kaniu, Heleno - rzeczywiście Augusta jest zniewalająca!
Helenko, doskonale scharakteryzowałaś obie te róże
i tak mnie to jakoś "natchło"...tak sobie myślę w ogóle nad urodą róż...to trochę jak z urodą kobiet
Augusta Louise to dla mnie taka atrakcyjna blondynka, piękna oczywistą, wręcz narzucającą się urodą...nie wszystkich może to pociągać, ale nie sposób nie zwrócić uwagi
I ten zniewalający zapach!

A znowu Burgundy Ice - smukła, ciemna, łodyżki delikatne, ale trzymające się prosto, a kwiaty niepozorne w pączku, za to rozwijając się pokazują coraz to więcej piękna. Jestem zachwycona ta różą - mam ją od niedawna (miesiąc), więc nie wiem, jak się będzie sprawować, ale na razie same pozytywne zaskoczenia

No a znowu Pastella...na pierwszy rzut oka może wydawać się skromna i niepozorna, ale przy dłuższej znajomości nie sposób oprzeć się jej urokowi
Ja tak miałam z Pastellą - kiedy ja zobaczyłam "na żywo" - byłam trochę zawiedziona (na zdjęciach kwiaty wydawały się większe i bardziej atrakcyjne), ale przy bliższym poznaniu mam do niej coraz większą sympatię

No i jeszcze parę innych porannych fotografii...chyba na razie skończyła mi się wena do opisów - a trochę też i czas
, więc już bez dłuższego komentarza
Virgo - niestety kwiaty szybko się rozwijają i szybko przekwitają...
[/URL
Leonardo da Vinci - kwiat widoczny na pierwszym planie jest na czubku bardzo długiego pędu [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/901df1f802ad66e3.html]
Fashion - róża kupiona jesienią zupełnie przypadkowo (niczego wtedy o niej nie wiedziałam) i nie byłam nią specjalnie zachwycona, wypuściła jeden długi badyl z kwiatem i tyle...Natomiast potem ładnie się rozkrzewiła i oto drugie kwitnienie.
My Girl - piękna, w dodatku u mnie bardzo zdrowa róża, z wieloma pąkami i kwiatami

Ingrid Bergmann - tu też drugie kwitnienie lepsze i bardziej obfite
Bonica...wprawdzie nie zachwyciłam się nią specjalnie, ale trudno nie docenić tego, że jest zdrowa, kwitnie przyzwoicie i ładnie się rozrosła
Na koniec jeszcze lilia Judith Saffringa...lub coś w tym rodzaju
Dopiero teraz rozkwitła.

I wreszcie - moja nowa rabatka
Wolałabym wprawdzie, by miała brzegi z cegieł, ale trzeba oszczędzać , żeby nie zabrakło na kolejną ścieżkę, więc są kamienie. Narobiliśmy się przy niej oboje z M straszliwie...kilof okazał się niezbędny, a w ziemi oprócz kamieni i gruzu było mnóstwo śmieci...
Dzisiaj pójdą na nią krzewuszki (na zdjęciu już stoją przymierzone w doniczkach), a brzeg chyba obsadzę żurawkami. Nie bardzo wiem, co w środek - może macie jakieś pomysły? Myślałam, że może jakieś wiosenne cebulki, żeby coś kwitło wcześnie, zanim żurawki się rozrosną po zimie (a potem zasłonią zaschnięte badyle...ale nie wiem... Aha - to miejsce ma wystawę południowo-zachodnią.

Helenko, doskonale scharakteryzowałaś obie te róże


Augusta Louise to dla mnie taka atrakcyjna blondynka, piękna oczywistą, wręcz narzucającą się urodą...nie wszystkich może to pociągać, ale nie sposób nie zwrócić uwagi


A znowu Burgundy Ice - smukła, ciemna, łodyżki delikatne, ale trzymające się prosto, a kwiaty niepozorne w pączku, za to rozwijając się pokazują coraz to więcej piękna. Jestem zachwycona ta różą - mam ją od niedawna (miesiąc), więc nie wiem, jak się będzie sprawować, ale na razie same pozytywne zaskoczenia



No a znowu Pastella...na pierwszy rzut oka może wydawać się skromna i niepozorna, ale przy dłuższej znajomości nie sposób oprzeć się jej urokowi



No i jeszcze parę innych porannych fotografii...chyba na razie skończyła mi się wena do opisów - a trochę też i czas


Virgo - niestety kwiaty szybko się rozwijają i szybko przekwitają...

Leonardo da Vinci - kwiat widoczny na pierwszym planie jest na czubku bardzo długiego pędu [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/901df1f802ad66e3.html]

Fashion - róża kupiona jesienią zupełnie przypadkowo (niczego wtedy o niej nie wiedziałam) i nie byłam nią specjalnie zachwycona, wypuściła jeden długi badyl z kwiatem i tyle...Natomiast potem ładnie się rozkrzewiła i oto drugie kwitnienie.

My Girl - piękna, w dodatku u mnie bardzo zdrowa róża, z wieloma pąkami i kwiatami


Ingrid Bergmann - tu też drugie kwitnienie lepsze i bardziej obfite

Bonica...wprawdzie nie zachwyciłam się nią specjalnie, ale trudno nie docenić tego, że jest zdrowa, kwitnie przyzwoicie i ładnie się rozrosła

Na koniec jeszcze lilia Judith Saffringa...lub coś w tym rodzaju



I wreszcie - moja nowa rabatka

Dzisiaj pójdą na nią krzewuszki (na zdjęciu już stoją przymierzone w doniczkach), a brzeg chyba obsadzę żurawkami. Nie bardzo wiem, co w środek - może macie jakieś pomysły? Myślałam, że może jakieś wiosenne cebulki, żeby coś kwitło wcześnie, zanim żurawki się rozrosną po zimie (a potem zasłonią zaschnięte badyle...ale nie wiem... Aha - to miejsce ma wystawę południowo-zachodnią.

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczka w gaju...
Opisy róż wręcz literackie! Pisz więcej, proszę
.
Jestem na etapie powiększania mojego wrzosowiska więc, jak dla mnie to miejsce pod świerkiem pasuje akurat na wrzosy
.

Jestem na etapie powiększania mojego wrzosowiska więc, jak dla mnie to miejsce pod świerkiem pasuje akurat na wrzosy

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka w gaju...

Super zestaw róż. Leonardo da Vinci to się wstrzelił w sam narożnik, pięknie mu to wyszło. Bardzo mi się podoba na zdjęciu Fashion, przede wszystkim kolor. Czy ona jest klasycznie różowa czy lekko oscyluje w stronę koralu?
Ewuś, jakie krzewuszki kupiłaś? Chyba różne odmiany? Myślę, że pomysł z cebulowymi wiosennymi jest niezły. Może mnóstwo tulipanów? Nie mieszałabym tylko gatunków. Wiesz sama, że to czy pomysł jest trafiony, to można ocenić dopiero po jakimś czasie.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka w gaju...
Ewciu - piszesz, że pąki Burgundy są niepozorne, ale jakie one są wdzięczne, jak smukłe pędzelki 

- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Różyczka w gaju...
Witaj Ewo, zajrzałam do Ciebie na chwilkę i zaraz wracam na swoje Kociewie gdzie niestety nie mam internetu. Obiecuję wrócić po wakacjach bo jestem ciekawa Twoich doświadczeń z różami. Ja dopiero zaczynam przygodę z nimi i wszystkiego muszę się nauczyć.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Kania - dzięki
Fakt, to miejsce u mnie byłoby niezłe na wrzosy...mam jednak co do nich jakiś uraz chyba...otóż dawno, dawno temu, w zupełnie innym miejscu (to całkiem osobna historia zresztą) zachciało mi się wrzosów
Kupiłam sporo, różne rodzaje i kolory i urządziłam wrzosowisko - nie mając zresztą o tym pojęcia
No i wszystkie padły...tak więc minie chyba jeszcze trochę czasu, zanim się ponownie przymierzę do wrzosów
Małgosiu tak jest, zgadzam się z Tobą całkowicie. Burgundy jest cudna; na pierwszy rzut oka może nie ma takiego narzucającego się przepychu, ale ten wdzięk, ta szlachetność...
Helenko - kolor mojej Fashion określiłabym jako intensywny róż i choć opisywany jest jako róż z domieszką koralowego, to u mnie zdecydowanie tej domieszki nie ma
Lusiu - witam Cię bardzo serdecznie
i zapraszam po powrocie z Kociewia (a propos - mój ojciec pochodził ze Starogardu Gdańskiego i tam jeździłam też do dziadków, więc Kociewie nie jest mi obce).
Co do przygody z różami - moja zaczęła się nie tak dawno temu, bo dopiero jesienią minie rok...i wciąż trwa, bo to jest nieustająca przygoda
Dzisiaj wstawię trochę zdjęć z mojego ogrodu - z różami w roli głównej oczywiście - które nie są mojego autorstwa. Zrobił je - jak to ktoś tu na forum określił - mój nielegalny zięć
Właściwie nie powinnam może ich ujawniać, bo - mimo iż robione moim aparatem - są o wiele piękniejsze, niż te w moim wykonaniu
Ale co tam - nie będę Wam żałować
Chippendale

I jeszcze jedno w innym oświetleniu - piękne, prawda? Chociaż oczywiście nie oddaje rzeczywistego koloru.

Mariatheresia

Charles Austin
Virgo

I jeszcze widok na rabatę

...i kociarnia


Fakt, to miejsce u mnie byłoby niezłe na wrzosy...mam jednak co do nich jakiś uraz chyba...otóż dawno, dawno temu, w zupełnie innym miejscu (to całkiem osobna historia zresztą) zachciało mi się wrzosów



Małgosiu tak jest, zgadzam się z Tobą całkowicie. Burgundy jest cudna; na pierwszy rzut oka może nie ma takiego narzucającego się przepychu, ale ten wdzięk, ta szlachetność...

Helenko - kolor mojej Fashion określiłabym jako intensywny róż i choć opisywany jest jako róż z domieszką koralowego, to u mnie zdecydowanie tej domieszki nie ma

Lusiu - witam Cię bardzo serdecznie

Co do przygody z różami - moja zaczęła się nie tak dawno temu, bo dopiero jesienią minie rok...i wciąż trwa, bo to jest nieustająca przygoda

Dzisiaj wstawię trochę zdjęć z mojego ogrodu - z różami w roli głównej oczywiście - które nie są mojego autorstwa. Zrobił je - jak to ktoś tu na forum określił - mój nielegalny zięć

Właściwie nie powinnam może ich ujawniać, bo - mimo iż robione moim aparatem - są o wiele piękniejsze, niż te w moim wykonaniu

Ale co tam - nie będę Wam żałować

Chippendale

I jeszcze jedno w innym oświetleniu - piękne, prawda? Chociaż oczywiście nie oddaje rzeczywistego koloru.

Mariatheresia

Charles Austin

Virgo

I jeszcze widok na rabatę

...i kociarnia


pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka w gaju...
Kociarnia rewelacyjna, też mam, ale mniejszą, gabarytowo i ilościowo. Z 5-ciu w miocie przeżyły 2. W sumie to i dobrze powiem tak okrutnie, bo jeden zostanie w domu, a drugi oddam koleżance i nie mam problemu z szukaniem domów.
Podpatrzyłam u Ciebie mądry sposób na przerastającą trawę. Ukryte zielone obrzeże, które hamuje trawsko

Podpatrzyłam u Ciebie mądry sposób na przerastającą trawę. Ukryte zielone obrzeże, które hamuje trawsko



- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka w gaju...
Ewo Twoje róże zachwycają
.Widać jak bardzo je kochasz.
A tak z ciekawości zapytam,czy tam gdzie mieszkasz masz w pobliżu lasy?


A tak z ciekawości zapytam,czy tam gdzie mieszkasz masz w pobliżu lasy?
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka w gaju...
Ewa, cieszy mnie Twoja opinia o My Girl, faktycznie fotogeniczna z niej krolewna
Czeksm kiedy u mnie zakwitnie! Chippendale cudasny, tyle oblicz ma ta róża że trudno określić kolor właściwy 


- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka w gaju...
Jak to dobrze mieć M do pomocy,bo u mnie kilof nie kilof musze radzic sobie sama,bo ogród nikogo nie onteresuje.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różyczka w gaju...



Kociaki

- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różyczka w gaju...
Pięknie Ci zakwitł Charles Austin i jakie ma upakowane kwiaty na zdjęciu z cyniami!
Pastelka jest bardzo zmienna, czasami ma kremowe kwiaty, czasami łososiowe ale ogólnie bardzo zdrowa i fajna róża, niezawodna.
Pastelka jest bardzo zmienna, czasami ma kremowe kwiaty, czasami łososiowe ale ogólnie bardzo zdrowa i fajna róża, niezawodna.