
Bardzo się za Wami stęskniłam, tym bardziej, że nie mam na wsi internetu .
M marudzi, że nigdzie nie wyjeżdżamy, a ja zapatrzona w ten swój pseudo ogród, gdyż podczas suszy i upałów nawet poza podlewaniem na pielęgnację nie miałam ochoty.
Rodzina w rozjazdach pomiędzy naszymi górami a Egiptem, a ja ciągle tkwię jak w jakimś marazmie.
Miesiąc sierpień jest dla mnie smutnym okresem, gdyż w sierpniu zmarł mój Tata i Brat, a ostatnio odszedł nasz ulubiony , 17-to letni kotek.

Sosenko dziękuję.

Coś mi się kojarzy, że prosiłaś o jakąś roślinkę z ogrodu, ale zgubiłam notatki i jeśli możesz przypomnij proszę.
Moniczko różnimy się jednak, gdyż podczas upałów nie byłam w stanie wyjść do ogrodu, gdyż w cieniu było +34*.
Małgosiu moje jeżówki, poza tymi , co wymarzły na moich piaskach czują się dobrze, żałuję, że mam tylko cztery odmiany.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Jola floksy u Janusza nabawiły mnie także choroby, nie mogłam zrozumieć, że mogą tak wspaniale rosnąć w równym szeregu, każda kępa jednakowej wysokości i szerokości, ale to tylko tajemnica Janusza.

Moje te nowsze odmiany przemarzły, a nawet rosnące kilkadziesiąt lat, sadzone przez moją Mamę.
Agnieszka- nirali jest jeszcze młodą osobą pełną zapału i chęci przesadzania, ja już ten zapał z wiekiem niestety tracę.
Kasiu- niralii moje roślinki cierpią z powodu słabej , piaszczystej ziemi, gdyż niektóre rosną już w tym samym miejscu 12 lat, ale opuściła mnie wena przesadzania.
Klematis Purpurea Plena Elegans w ubiegłym roku kwitł bardzo obficie, ale po zimowym przemarznięciu ledwie wegetuje.
Wiosną muszę go potraktować preparatem Ashai, podobnie jak róże, które za poradą Elsi tak właśnie opryskałam, za co jestem Jej bardzo wdzięczna i pomimo przemarznięcia ładnie kwitły i nie dostały czarnej plamistości.

Zosiu już jestem chwilowo i dziękuję za odwiedziny.

April dziękuję, że zechciałaś mnie odwiedzić.

Jednak dalej narzekam, gdyż straszna upały i susza doprowadziły nawet do zamierania krzewów, a woda w kranie u nas na wsi ledwie się sączyła.
Edwardzie dziękuję za pamięć i pozdrowienia dla Zosi zasyłam .

Izuniu bardzo lubię swojego sumaka, pomimo, że muszę ciągle walczyć z odrostami.
Jest to odmiana strzępolistna, czuje się na mojej, także jak Twoja, piaskowej działce bardzo dobrze.
Hortensja ogrodowa jest odmianą kwitnącą na jednorocznych pędach.
Ja w swej nieświadomości okręcałam pędy włókniną, gdyż sądziłam, że jest tradycyjną odmianą, ale one i tak marzły, a z ziemi wybijały nowe, zakończone pąkami pędy i chociaż jej kwiaty nie są najpiękniejsze, kwitną tradycyjnie na różowo, to wiem, że podobnie jak bukietówki zawsze zakwitnie.
Wysokie, niebieskie rozwary wysiewałam z nasion, zakwitały na drugi rok.

Miusiu Kochana w ogrodzie kilka tygodni panowała straszna susza, ciśnienia wody w ogóle nie było, krzewy zaczęły schnąć, a po ostatnich deszczach wszystko leży pokotem, nawet zdjęć mi się nie chciało robić.

Aguniu cieszę się, że pamiętasz,

Arkadius cieszę się z nowego Gościa, witaj.

Gosia dzięki, że jesteś,
