Witam wszystkich przemiłych gości, którzy do mnie zawitali w czasie mojej nieobecności na FO.
Nie bywam często na forum z braku czasu...mam tyle do zrobienia...a czasu tak niewiele
Edward dziękuję za przepis na dżemik na pewno skorzystam. Dzisiaj siedziałam nad powidłami ze śliwek. Mniam, mniam.
Iwonko jak nie dostałaś przepisu od Edwarda, to Ci wyślę. Mam nadzieję, że Edward nie pogniewa się.
Daj znać Iwonko. Urlop rzeczywiście był miły.
Misiu, Małgosiu, Danusiu, Edwardja na pewno spróbuję zrobić babę, ale nie wiem jak zniosę kolejne kalorie
Julajak Ty masz dobrze ze swoim przybocznym kucharzem
Jacku witam Cię u mnie. Mam spory ogród, ale tylko część zrobiona. Mam za dużo różnych rzeczy do zrobienia i dla ogrodu nie mam za dużo czasu...choć to moje ulubione zajęcie...
No i trochę za dużo pracuję, co też odbija się na domu, ogrodzie i mnie.
dziękuję za doping dot. ogrodu Asi i za pochwały.
Asia to taka Matka-Polka. Cieszę się, że ją poznałam i jeżeli ktoś potzrebowałał zmiany swojego kawałka nieba i ziemi, to właśnie ona na pewno - zasługuje na to. Wierzę, że będzie pieła sie do przodu, a ten mały skrawek ogródka pomoże jej w tym.
Asiu to Twoja zasługa i chęć zmian w ogrodzie i życiu
Tadku pojechałam do Gdyni po cichutku, bo nie ma co rozgłaśniać, że skorzystałam z uprzejmości i gościny przemiłej Asi i jej M.
Kamulki oczywiście u niej układałam. Przecież ja kocham kamulki. Czym większe tym lepsze. Ale przecież nad morzem kamuków pod dostatkiem. Aranżacja, to totalna spontaniczna sprawa...na bieżąco z tego co dostepne
Igor witam Cię w moich progach

Jak już porzadnie odetchnę po Gdyni, przetworach, plewieniu...oj po tym to ja nigdy nie odetchnę, to zajrzę do Ciebie (wcześniej niż po plewieniu

)
Iwonko przepraszam, ze nie dotarłam do Ciebie. Ten wyjazd do Asi, to był totalny spontan.
We wtorek pisanie na ten temat. W środę załatwialam urlop a w piątek w nocy wyjazd do Gdyni. Wszystko na wariackich papierach.
Było super przyjemnie. Opowiem, jak dotrę do Ciebie, ale nie szybko. najwcześniej na początku września.
Małgosiu, Aguniu, Zosiu, Lodziu krótki urlop spedziliśmy w przemiłym towarzystwie i nie bezproduktywnie, a to cieszy. Dziękuję w imieniu całej czwórki za pochwały.
Olusiu ja też mieszkam w mało atrakcyjnym terenie hahahahaha
Any super rymujesz,
zbędnie nie trujesz.
Miło się czyta,
Nic tu nie zgrzyta.
Dla Ciebie grzyba upolowałam,
gdy na ogródku swoim pielałam.
Czy ktoś wie co to za roślina?
W Gdyni jest ich masa na wielu klombach,
a mi przydałyby się w ogrodku ale nie wiem czego szykać.
Pomóżcie proszę.
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie

ewa