A czym Ty byś się
Jolka stresowała??
Iwonko dziękuję za zaproszenie, zaraz do Ciebie zerknę. Ja raczej drobiu nie hoduję, co najwyżej idę pozbierać jajka albo zagonię do kurnika

Rodzice się tym bardziej zajmują ale chętnie zerknę na podaną stronę, dziękuję.
Właśnie strasznie spodobały mi się kurki odmianowe ale jak pomyślałam, ile by było zachodu z nimi... osobny kurniczek, itd.. A tak mi się spodobały takie liliputki czubate białe i czarne... Chyba bym je w domu musiała hodować
A to moja ostatnia nowość:
