Lubelszczyzna, Puławy.
Leje, zimno, arbuzy w tunelu gniją - pędy i liście. Robi się jakaś pleśń w miejscu, gdzie liście wyrastają z łodygi. Owoce jeszcze nie, ale nie wiem, jak długo. Nie mam pojęcia, co to jest ani jak z tym walczyć. Tydzień temu pryskałam czymś o szerokim spektrum (nie pamiętam nazwy. Dla dyniowatych, działa na mączniaki, pleśnie itp.) Wydawało się, że pomogło. Potem te deszcze - trzy dni nie wchodziłam do tunelu, a dziś widzę znowu to samo, tylko jeszcze gorzej.

Nie wiem, czy jest sens powtarzać oprysk

Zjadłam dzisiaj pierwszego arbuzika - 3,4kg. Pyszny, słodziutki, czerwoniutki. Chciałabym, żeby pozostałe tego doczekały.

Pozdrawiam, Joanna.