Rabatki Konstantego część 5

[EwkaEs]

Kogro-W Rabatkach chłodno,deszcz,remont,jakoś mało urlopowo.
Ambo-grad nas odpukać ominął,a deszcz jakby jesienny,smętnie,jednak bardzo potrzebny roślinom.Za oknem mi roślin na parapecie nie podlewa,bo nie zacina,okna naturalnie brudne znowu,ale tak już będzie do końca remontu drugiej elewacji,jeszcze ze dwa miesiące.
Bożeno-Pysznogłówka czerwona "piętrowa" jest jeszcze jedna,dlaczego zeszłoroczna kępa zniknęła nie wiem,wymarzła zimą?A że "każdy kwiatek woła weź mnie z sobą do kościoła",a pierwsza z czerwonych pysznogłówek prezentuje się jeszcze nieźle to zasili bukiet na jutro,bukiet bylicowo,wrotyczowo,miętowo,rozmarynowo,lawendowo,miodowo pachnący nawłocią,gorzkawo i jakby dymnie floksami,lekko różą od koleżanki ze szkoły podstawowej ciągle mieszkającej przy tej samej ulicy,krwawnik,babka lancetowata,cykoria podróżniczek i chabry bezzapachowe.Na maki natrafiłam,ale stłuczone przez deszcz,kąkola brak,a zboża ledwie trzy źdźbła.Rajskie jabłuszko jest też,ale i zielone na patyku,marchew i strąki fioletowej fasoli także.
Teresat-kolekcja hoi się stopniowo powiększa,czekam na zamówione cztery,a właściwie pięć(jedna z innej oferty),większość powinna dojść na dziś,to będą maluchy.Multiflora bardzo długo pracuje nad kwiatostanem,a serduszkowa chyba jeszcze nie teraz zakwitnie,to jest raczej pędzik z dwoma listkami,zobaczymy.Myślimy intensywnie jak woskownice umieścić gdy podrosną,czy użyć czterech kutych wsporników jakimi dysponuję i nie dam ich na zewnątrz,ani na elewacji(po remoncie konserwatorskim),ani w ogrodzie(szkoda,dla pana zbieracza złomu stare czy nowe zawsze dobre),czy zamówić półkę u stolarza.Musi to być na takiej wysokości by nie stwarzało trudności w podlewaniu nawet rzadszym,ale zawsze.Pręt na oknie wykluczam.
Truskawki wciąż zbieram z zaokiennej hodowli,białe,które były tegoroczną nowością rozczarowały mnie i słabą plennością i smakiem,a ananasowe które mam od lat(te o różowych kwiatach) nie.
Solanum ma duże piękne kulki jak pomarańczki i nasionami chętnie się podzielę,kiedyś u Olgi w Zakopanem świetnie dawało sobie rady w skrzynce na ganku.Papryczki ozdobne mam w czterech kolorach:słomkowo żółte,ogniście pomarańczowe,ciemno czerwone i fioletowe,jedne od Zyty są blado zielone i nie wiadomo czy będą ciemno zielone,żółte czy czerwone,stopniowo zaschnięte zbieram i nasiona także będą.Ostatnio kupiłam dużą doniczkę papryk ozdobnych czerwonych o innym kształcie,są jakby stępione na końcu,czasowo ustawiłam je za oknem między dwoma skrzynkami z lawendą i nie wyglądają źle.

[bodzia3012]

Ewuś ale jak Ty to wszystko uniesiesz

[Olusia]

Gdzieś mi umknął twój wątek i teraz powracam nadrabiać zaległości.

To tak jak ja
Dobrze , że grad Cię ominął bo wiem jakie może zrobić spustoszenie.

[kogra]

Ewka współczuję tych niekończących się remontów.
Ja już skończyłam / mam nadzieję/ z remontami.
Przynajmniej na jakiś czas.Jesień za pasem a chciałoby się jeszcze lata.
Życzę Ci siły i cierpliwości.

[teresat]

Ewo, jedne hoje wolą wisieć inne się wspinać. Na pewno uda Ci się je umieścić tak ,żeby było wygodnie pielęgnować.
Ziąb straszny jak na upalne lato wszystkie roślinki zamarły i czekają na słonko.
Ten remont to chyba skończą w tym roku i nic nie zostawią do roboty w następnym?

[EwkaEs]

Teresat-nie to nie koniec,w tym roku w maju malowanie u mnie(bez dużego pokoju),cyklinowanie i lakierowanie parkietu,potem generalny remont w pracy,a teraz elewacja frontowa w kamienicy,liczę,że ją skończą pod koniec października,jak w ubiegłym roku,osi tyle samo,w planie jeszcze jedna boczna na kolejny rok.Rośliny domowe źle to znoszą-brak światła,niemożność wietrzenia.Ja niektóre straciłam,teraz narzeka sąsiadka.
Co do hoi na razie compakcie dałam pałąk,bo chyba da się ją tak rozwiesić w miarę podrastania,widziałam na zdjęciach,a pałąk został z czegoś i się przydał,nad resztą myślimy....
Z ziąbem masz rację,Kostek puchacieje,a to przecież lato.Chociaż dziś pogoda na odpust na Bielanach(kościół jest pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP) nawet dopisała,nieco pochmurnie,13 stopni zdaje się,wietrznie,ale byliśmy na to przygotowani.
Kogro-maliny w malinach zrobiłam,dżem z cukinii o rozmaitych smakach zależnie od użytej galaretki też,ogórki carry też,chciałabym jeżynową galaretkę pikantną świąteczną do mięs lub ryb,ale jeżyny bardzo drogie,a w lesie mało.Życzenia baardzo potrz ebne.
Bożeno-co roku robię bukiet i dla braciszków,tak więc dwa,raczej krótkie,mój "węższy w talii",bo rękę mam znaczącą mniejszą,marchew(jedna) i fasola(dwa strąki fioletowej) tylko w ich bukiecie,jabłka na patyku w obu,za to oba małe.Kwiatów za dużo nie miałam,bo floksy i róże pojedyncze,a gladioli wcale,zioła te co mam parapetowe,ogrodowe i wyszukane w okolicy.Zdając sobie sprawę z tego,że ziele muszę nieść do tramwaju lub autobusu,do drugiego autobusu i potem pieszo około pół godziny lasem wzięłam je w siatkę,ale w kościele już nieco ciążyły,poświęcanie jest jak wiadomo na końcu,wtedy też mogłam oddać braciom ten ich.

[Aza]

Ewo moje kłosy są zagraniczne byłam na Słowacji w Orawskich Zamkach , po drodze były pola uprawne. Parę zdjęć z Zamków wstawiłam w podróżach do ciekawych miejsc. Bardzo mało wstawiasz teraz zdjęć dlaczego?

[kogra]

A ja wczoraj zrobiłam dżem z brzoskwiń.
Koleżanka dała mi patisony i cukinie i teraz dumam co z nich zrobić.
Może podrzucisz jakiś fajny pomysł ?
Sałatki i surówki już mi się znudziły.

[Olusia]

Zrób kotlety schabowe z cukinii .

[kogra]

Olu te już jemy od miesiąca.
Myślałam o jakimś raczej nowym przepisie.

[EwkaEs]

Witaj Kogro-wprawdzie cukinii własnych nie mam....zupa z cukinii,szczególnie zupa krem(podaję z grzankami czosnkowymi),placuszki z plastrów cukinii obtaczane w mące lub w jajku i mące lub w cieście naleśnikowym-te ostatnie mogą być na słodko,panierka może być z tartymi orzechami laskowymi lub z kokosem,placki tarte z cukinii,krążki z cukinii nadziewane jajkiem,cukinia faszerowana mięsem,pieczarkami,ryżem.Małe patisony są dobre w zalewie octowej,takiej słodkawej.Jak sobie jakiś przepis jeszcze przypomnę,napiszę na pw.
Olusiu-chciałabym,żeby ktoś mi wreszcie zrobił coś z cukinii,a nie tylko ja i ja...Dziś był łosoś i plasterki cukinii smażone,a zupa z dyni.
Olgo(Ogród Azy)-a ja znalazłam owies niedaleko Placu na Stawach,pewno ktoś karmił gołębie i tak sobie jeden wykiełkował i wyrósł.Jeszcze był trochę zielony.
Po ostatnich deszczach kwitną mi jeszcze hosty biało i fioletowo.

[kogra]

Jutro robię zupę z grzankami na ostro - to jest to.
Po tych dość mdłych potrawach coś ostrzejszego jest jak strzał w dziesiątkę.
Ewka jesteś wielka .

[Aza]

Ja cukinię jem właściwie tylko w leczu mało z nią roboty , a w tej chwili ostra papryka jest osiągalna.

[eukomis]

Witaj Ewo jakbyś miała nadmiar nasion kolorowych papryczek to proszę.

[EwkaEs]

Halinko Eukomis-to na pw poproszę o adres,na razie są żółte i czerwone,ale powinny być jeszcze fioletowe i te duże czerwone tępo zakończone,dojrzeją też kulki solanum.Złocisty bluszcz od Was jest wreszcie za oknem na zewnętrznym parapecie i wyraźnie mu z tym dobrze.
Olgo(Ogród Azy),ja przeważnie w zupie,czasem smażoną,chociaż leczo z papryką i parówkami też już kilka razy tego urlopu było.Mam i przepis na cukinię pół na pół z marchewką w plasterkach o zbliżonej grubości wymieszaną z cukrem plus posiekany ząbek czosnku,po 15 minutach smażone na oliwie do zrumienienia,doprawione solą i pieprzem(źródło Kuchnia znad rozlewiska Małgorzaty Kalicińskiej) i z kalendarza ściennego także pół na pół cukinia z marchewką utarte,wymieszane z dwoma jajkami i 2 łyżkami mąki,solą,pieprzem ziołowym i gałką muszkatołową smażone.
Doczekałam się w Podwórkowym własnych trzech pokrzyw,niezbyt rosłych ale mocno parzących,już się suszą.
Jak Twoje truskawki?Bo ja za oknem regularnie zbieram co parę dni.
Kogro-no i jak?
Evluk-multiflora coraz większy ma kwiatostan,ale jeszcze zamknięty.Długo daje na siebie czekać.Linearis odpowiadają upały,podrosła.Najstarszej różowej zrobiłam wakacje na oknie w pokoju,może też zakwitnie w ramach drugiej młodości.
Ambo-W Polanie są białe pełne zimowity,już czas je sadzić.Ale cebule dość drobne i jakby wysuszone,nie kupiłam.
Evluk ponownie...Są czosnki ozdobne allium schubertii takie rozczochrane różowo-zielonkawe holenderskie,Polanu Forelock z grzywą przez czubek białe,Mount Everest duże białe i rosenbachianum mniejsze żółtawo białe,no i olbrzymie fioletowe,wszystkie wymagają słonecznych spokojnych stanowisk,więc kupiłam tyle co bratu,ale jakbyś chciała któreś z nich to niebawem daj znać.