Ależ u mnie gości
Witam serdecznie

w rozczochranym.
Na kilka ostatnich dni przeniosłam centrum dowodzenia do kuchni-akcja przetwory

.
Miałam też bardzo miłą wizytę rodziny z dalekiego Zagłębia.
Wiecie, że też się zachwycali snopkami na rżysku (i to faceci

)
W
rozczochranym, który niektórzy nazywają
uczesanym bez zmian. Kolorowo i kwitnąco.
Królują róże, floksy, języczki i oczywiście hortensje.
..........................................................................
Adriano, masz rację. Pozdrawiam ze słonecznych
Aga, Kaszubi zawsze kultywowali tradycje i zwyczaje ojców, podobnie jak inne grupy etniczne w Polsce.
Myślę, że to pozwoliło przetrwać tym pięknym i niepowtarzalnym kulturom do dzisiaj (nawet wbrew dawnym założeniom). Na szczęście dla nas.
Iwonko, takiej krowy nie widziałam i chyba nie tęsknię

. Lubię widoki tych leniwie pasących się na łące.
Za płotem to takich widoków nie mam-niestety. Mieszkam w bardzo dużej wsi. Na osiedlu domków jednorodzinnych nieco oddalonym od centrum. Wokół jednak sąsiedzi.
Wystarczy jednak wyjść 300m i już ...
Ogród zgodny z tym co w
Maryniu, dziękuję
Zaglądam, podziwiam cichaczem
Grażynko, nie podziękowałam za fotki

. Dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz. Gapa ze mnie.
Jak ja dawno nie byłam na hali
Zaglądaj, wypoczywaj.
Też już zaczynam nerwowo patrzeć na kalendarz
A było tak sielsko i domowo. Tak lubię.
Izo, nie mam, ale poproszę

Do kolekcji.
Mam dla ciebie te trawkę

z bordo kłoskami.
Alu, ja też poproszę
Prawie zawsze mieszkałam na wsi. Cenię sobie to. Nawet kosztem dojazdów.
Bo jak ta królewna mieszkam za 7 górami, 7 lasami , 7 rzekami...I wszędzie mam daleko

Ale widoki z mojego królestwa cudne
Krysiu, już się przyzwyczaiłam

Ale gdyby się nadarzyła okazja (pracowa), to chętnie bym się przeniosła bliżej.
Dzięki w imieniu
rozczochranego