
Krysiu,
różyczki Spirit of Freedom , to te dwie o zabarwieniu lawendowym i bardzo napakowane, pięknie pachną.
St . Swithun , to te dwie najjaśniejsze o kulistym kwiatku, też pięknie pachną
The Alnwick Rose , to tylko jeden kwiatuszek w wazoniku, kolor ma cieplutki różowy, pachnąca.
Piękne są roże Austina, Graham Thomas mi kiedyś wymarzł, szkoda.
Aga, a mnie rozsadza energia, na kominek jak dla mnie za wcześnie

Mój organizm lubi jak pada

wtedy zaczynam działać.
Bardzo dobrze napisałaś "warto się przyłożyć i dobrze poznać ich potrzeby" , to jest właśnie to.
Często ktoś Ciebie , mnie czy innych pyta o jakiś szczegół z ogrodu...... no..... nie da się przełożyć każdego działania jednakowo wszędzie jako złoty środek. Właśnie najważniejsze jest poznać potrzeby własnego ogrodu, róż i innych roślinek które zapraszamy do siebie. To umiejętność obserwacji i wyciągania wniosków pozwala na stosowanie odpowiednich środków czy naszych innych działań.
Miłego dnia Ci życzę
