Marpy kwiatki i rabatki cz.3

[malgocha1960]

Maryniu,widzę u ciebie taką ciemną trawkę ,czy ona jest wieloletnia?

[marpa]

Małgoś , pewno nie zimuje chociaż Pan sprzedający mnie zapewniał,że tak tylko trzeba okryć liśćmi...ale ja nie wierzę ...

[marpa]

Witaj Halinko! Czego nieśmiało pytasz ??? ja nie jestem taka straszna i chętnie odpowiadam jak tylko mogę . To jest kosmos więc nie jest byliną ale się rozsiewa z roku na rok... :)widzę go chyba w Twoim avatarze

[HalinaK]

Marysiu pięknie dziękuję Tak myślałam, tylko chciałam się upewnić
Kosmos pomarańczowy mam pierwszy raz w tym roku i zakochałam się w nim, jest uroczy, już zawsze będę go wysiewać

[marpa]

To masz tak samo jak i ja!Dostałam nasionka od będącej w ubiegłym roku u mnie w odwiedzinach znajomej i bez zbytniego przekonania posiałam i tak jak i Ty zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia jakoś wcześniej nigdzie go nie widziałam.Miłość odwzajemniona bo w tym roku też u mnie sam zawitał...nasion zapomniałam zebrać bo nie mam w zwyczaju... A u tej znajomej w tym roku się nie pokazały widać obrażalskie są... Pozdrawiam i dziękuję za wizytę , zapraszam częściej!

[HalinaK]

Marysiu ja po Twoim ogródeczku wirtualnym spaceruję od momentu jak go założyłaś, tylko tak bezszelestnie
Jestem Twoim ogrodem zachwycona, dlatego Twój wątek należy do wątków, które na bieżąco śledzę
Cieszę się, że mamy wspólna miłość - kosmos pomarańczowy
Ja, kocham najbardziej kwiaty kwitnące w odcieniach żółtych i pomarańczowych, a następnej kolejności kwitnące na czerwono i biało, a potem to już wszystkie pozostałe

Myślałam, że muszę zbierać nasionka kosmosu i wiosną je wysiewać, a tu taka miła niespodzianka, mówisz, że one się same wysiewają, tym bardziej się cieszę

[ewamaj66]

Ta śliczna ciemna trawa to Baron Purple (albo Purple Baron ), na 100% nie zimuje i nie chce się wysiać-miałam w zeszłym roku. Podobnie jak żółty kosmos-nie wysiał się, a nasion nie zebrałam.
Dzięki wizycie w Twoim ogrodzie nazwę swoją białą różę nn. Wygląda na Pascali

[marpa]

Halinko nie gwarantuję ,że się będzie rozsiewał co roku ... osobie od której go dostałam tym razem się nie rozsiał i już się zapowiedziała na pozbieranie nasion bo ja się w to nie bawię ...czarnuszka niby też się sieje a z mojej zeszłorocznej nic nie wzeszło...
Szkoda,że nie wpisujesz się u mnie bo byłoby mi miło.. takie są zwyczaje forumowe ,że pewne osoby odwiedzają się najczęściej wzajemnie a w pozostałych "bywają"cichaczem ...i ja w zasadzie wiem, kogo mogę się u siebie spodziewać w odwiedzinach i również te wątki odwiedzam ...dzisiaj sprawiłaś mi miłą niespodziankę Halinko!

[marpa]

Witaj Ewuś!

Trawę kupowałam wiosną była w doniczce piękna i dorodna ale szybko jakby przyschła i tak stoi do dzisiaj nadal w doniczce.Nie wierzyłam,że przezimuje ale kupowałam na rynku za niewielkie pieniądze więc mogła być jako jednoroczna roślina.Ale wiecej się na nią nie skuszę.. .Cieszę się,że pomogłam w spr.róży...

[marpa]

Pogoda sprzyjająca ruch spory więc jeszcze kilka

















jedną mi już wcięły nornice więc tę posadziłam w donicy no ale to nie to..









cdn..

[kogra]

Pogoda faktycznie barowa, więc można
Przyznam, że twoje róże i hortensje łapią za serce.

[dorcia7]

Chasmante.

Zimująca w gruncie ? pierwszy raz słyszę ,muszę w necie poszperać-śliczna jest

[marpa]

Dorciu to cebula i postępuje się jak z mieczykami... wszystko co wiem o niej - już napisałam
Mnie się też podoba, szkoda że tylko 1 cebula, kupiłam 3 ,jedną dałam koleżance a druga złapła "grzyba"

[x-ag-a]

Jestem z wieczorną wizytą i podziwiam widoki... Mam kilka takich samych roślin, jakie dostrzegam u Ciebie, jednak Twoje są trzy razy bujniejsze... Maryniu, ile lat liczy sobie Twój piękny ogród?

[marpa]

Aguniu- dziękuję za wizytę Mój ogród to tylko działka ROD uprawiana przeze mnie i M od 30 lat... ale ciągle ulegała przeróbkom najróżniejszym ,sadzeniom , przesadzaniom / ku ogromnemu zdumieniu sąsiadów/ i moja miłość do niej rosła z każdym sezonem .Nie wyobrażam sobie życia bez możliwości przebywania wśród moich roślin na co dzień...W sezonie wyruszamy jak jest pogoda do południa /z rana gotowany obiadek na 2-3 dni/zabieramy i po śniadaniu i jakiś zakupach - w i po przebyciu 4 km jesteśmy na miejscu.Powrót późnym popołudniem. Ale takich wiernych działkowiczów jest w naszym ogrodzie bardzo niewielu...nie ma nawet z kim pogadać czy kawkę wypić...