Hejka, w końcu dotarłam do domu.
A tu tyle wiadomości i kwitnące łany kwiatów.
Anuś, dziękuję. Pogoda była jak marzenie, ale tam gdzie byłam zawsze jest.

Wrzucę parę ciekawych fotek z wyprawy, bo rośliny też są tam piękne.
Dorotko, ja też uwielbiam te ilości.

A różnorodność pozwala wyselekcjonować te najładniejsze i najtrwalsze.
Ewuś, zawsze tu jestem.

Z liliami jeszcze chwilkę, ciągle rozkwitają następne i wiele muszę oznaczyć i zidentyfikować. I oczywiście muszą trochę podrosnąć. Wybyczyłam się za wszystkie 4 lata nie bycia na urlopie.
Galadrielo, Black Spider jest świetna i długo trzyma kwiaty. Nawet dłużej od Nettys Pride. I miała dużo kwiatów jak na 2 letnią cebulę rosnącą w piachu. Godna polecenia odmiana. Mam nadzieję, że się szybko rozmnoży.
Teraz mam na tej rabacie bordowe mieczyki i cytrynową ...ło matko, zapomniałam jak się to wysokie, żółte nazywa.
To zestawienie kolorystyczne też jest rewelacyjne, bardzo przykuwające uwagę.
Maddy, tak mi przykro. Ludzie bywają uczuleni na różne niesamowite rzeczy, ale na lilie? To jest straszne.
Dziękuję za miłe słowa.
Małgosiu, wielkie dzięki.
Agnesik, dziękuję. Moja była biała, ale jak dostała słońca zrobiła się różowa, jak Brasilia. Te nowe odmiany słabo trzymają cechy i się zmieniają. Z najpóźniej kwitnących to mam Speciosum Album, jeszcze w małych pąkach, zakwitnie we wrześniu. Teraz zaczynają kwitnąć Miss Lily i Urandi.
Beatris, dziękuję.

Na FO jesteśmy zawsze na "TY", tak jest łatwiej i przyjemniej.

Przypomnij mi się proszę za 3 tygodnie.
Riane, witaj.

Dziękuję za nazwę tego kwiatka i za miłe słowa. Wierzbówka to bardzo fajny i ekspansywny kwiatek, a takie lubię. Rozsiewa się w tych częściach ogrodu, gdzie rzadko pielę i lubię jak coś niespodziewanie kwitnie łanami kwiecia. No i jest bezproblemowy, nawet nie trzeba podlewać.
Kasiu, już jestem. Czy ja się Ciebie doczekam?

Bez netu to jest dopiero wypoczynek.

Polecam.
Ewuś/Gajowa, cieszę się, że odnalazlaś. Szaleństwo jest od 2 miesięcy, jak ja to lubię.
Dorotko, nie wiem czy się cieszyć.

Przecież choroba liliowa pociąga za sobą pustki w portfelu i wieczną tęsknotę za latem.

Żartuję oczywiście. To wspaniale, że jest nas coraz wiecej.

Tym sposobem dostawcy i importerzy będą sprowadzać wiele pięknych odmian. A są ich tysiące i to takie że aż się serce wyrywa żeby je mieć.
Gdy wróciłam z wakacji moim oczom ukazał się taki widok.
