Witam,mój wujek kosił mi ogród kosą spalinową-żyłkową.Niestety kosząc koło młodych drzewek oberwał korę z nich.Czy drzewkom coś się stanie?? Plamy nie są zbyt duże 1x1 lub na szerokość 4cm a wysokość 0,5cm.Na jednym drzewku jest ten ubytek gdzieś 3x3.Drzewka to śliwy,czereśnie,wiśnie posadzone na wiosnę wysokość to ok. 0,5-0,8m.Mogę je czymś zabezpieczyć czy zostawić jak jest?? U mnie babcia mówi,że uschną a ja nie chce do tego dopuścić. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
PS:Posadziłem razem z tymi drzewkami brzoskwinię,sadzonka nie miała liści,ale od wiosny gałęzie wciąż nie są suche, jak ją przycinałem.Czy z tej brzoskwini coś będzie?? Wypuści czy uschnie?? Będę próbował zabezpieczyć ją na zimę.
