Wcale nie dziki ogródek na skarpie

[lora]

Elu,Maryś dobra, dobra /jak mówi moja wnusia/postaram się pozbierać nasionka ,a czy uda się
Mariolka tej strony nie pokazaywałam jeszcze w całości bo czym się chwalić...i do tego ta strona jest mało słoneczna i dyskusyjna...chcą mieć trawnik...ale żeby o niego dbać to brakiem czasu domownicy wymigują się...
ale to się zmieni postanowiłam i już...

[skorpion811-51]

Misiu jednak cynie są wytrwałe i piękne długo jesienią zdobią ogród,ciekawe
co postanowiłaś z tym miejscem z trawką

[elsi]

Misiu, uważam, że z własnych nasionek cynie dużo lepiej wschodzą niż z tych torebkowych.
Nie musisz sadzonek produkować w domu, wystarczy w kwietniu posiać je na rozsadniku i przykryć kawałkiem włókniny.
Musisz pamiętać, że nie tylko trawnik wymaga czasu, rabaty również.
Planując nasadzenia trzeba to brać pod uwagę, co możesz sama zrobić.
Najlepiej obsadzić skarpę barwinkiem, za kilka lat niczego innego nie zobaczysz oprócz barwinka .
Ładnie wygląda też jałowiec płożący, początkowo rośnie dość powoli,
ale po kilku latach potrafi zakryć spore połacie ziemi.
Jest wiele odmian jałowców o różnych odcieniach zieleni.
To tak na szybko przyszło mi do głowy. Fakt, na początku trzeba jednak pielić.

[Helios]

Misia chce nas tą skarpą zaskoczyć. Ciekawa jestem co wymyślisz?

[zwkwiat]

Misiu a podołasz? ja mam co raz mniej siły,

[ulakonie]

Misiu sama wiesz, że na samej górze nie tylko Tobie ciężko tam pracować. Zlikwidujesz trawę - to będzie w zamian ciągłe plewienie. I to bardzo ciężkie, ponieważ chwasty już tu zostawiły ogrom nasion na przetrwanie. Ja bym zrobiła jak sugeruje Elsi. Posadziła coś wieloletniego co zadarniłoby powierzchnię. Fakt, ja z kolei ryzykowałabym z macierzanką, o ile dostałabym gdziekolwiek bardzo odporną na zimę odmianę. Ale kwiatów to i sama bym już nie uprawiała, bo to naprawdę bardzo ciężka praca.

[tade k]

Macierzanka piaskowa jest najbardziej odporna. Tylko perz ma szanse wyrastać w jej obecności. Po kilku latach żaden chwast nie wyrośnie. Barwinek podobnie.

[Maska]

Ja myślę , że Misia jest zbyt rozsądną kobietą, żeby teraz zakładać sobie rabatki kwiatowe na tak dużej powierzchni. Jest tam basenik czyli jest to teren wypoczynkowo zabawowy dla wnuków i pewnie tak zostanie, bo gdzieś musi być.

[lora]

Witajcie nie miałam internetu cosik pokiereszowało się w moich przewodach...
a tu tyle gości było...
..odpowiem Wszystkim
wrzesień przyniesie pewne zmiany albo i nie dotyczące wielkości tego placu...zapewne nie będe bawiła się w rabatki ,musi zostać trawnik ale mam w planie małe krzewy..a czy to się uda zobaczymy...a co do skarpy to pewna część pójdzie pod Raudap-?zielsko wypali i już/chyba to tak się nazywa/... a po dwóch tygodniach można już nasadzenia robić...
tak też myślałam o jałowcu...

[Jojola]

wow... jaki teren masz za domem... to dopiero niespodzianka ...
ale plany już są wiec teraz tylko czekać na piękne wykonanie....

[Wanda7]

Zadroszczę ci tyle wolnego miejsca. Choć i siły trzeba mieć, aby to utrzymać. Ja już prawie nie wyrabiam w swoim małym ogródku, a co dopiero przy takiej powierzchni jak ta

[lora]

zakwitła

By aksamitka at 2012-08-08
..rozchodnik zielony to jesień daleko

By aksamitka at 2012-08-08

[Dana58]

tak też myślałam o jałowcu...

Sadzonki już puszczają korzonki więc we wrześniu pewnie trzeba będzie ekipę kompletować

[Helios]

Misiu, prawda jest taka, że z każdym rokiem mamy mniej siły. Przyrzekłam sobie, że dość rabat kwiatowych. Warzywnik w przyszłym roku okroję do minimum.
M dostanie ultimatum, albo pomaga, albo likwidujemy.
Nie dajmy się zwariować.

[ElleBelle]

Całkowicie podzielam zdanie Helenki Nie można dać się zwariować ,ogród musi być również przyjemnością a nie utrapieniem