Oto skrócona historia astro:
Roślina została przesłana w mineralnym podłożu więc problem mocowania się z substratem mnie nie dotyczył. Sama również posadziłam je w najbardziej mineralne podłoże jakie udało mi się stworzyć czyt. żwirek z piaskiem i domieszką ziemi do kaktusów. Zawsze staram się je trzymać na w pełni nasłonecznionym stanowisku, rumieni się od słońca, ale z pewnością je lubi. Podlewam jak resztę, było zimowane jak reszta na sucho w temp. pokojowej, przeżyło, ale nie kwitnie. Mimo wszystko chyba jednak mnie lubi, bo gniazdo cały czas rośnie
Załączam aktualne zdjęcie
Po roku stwierdzam, że to na prawdę piękna roślina, niekłopotliwa i z pewnością godna uwagi.