
Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
To już kolejna podróż zaplanowana
tym razem jakie kaktusy będą brane pod uwagę i na jakie nasionka polowanie?

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
Chcemy zrobić jakieś 9000km. Wyjazd jest nakierowany na parodie i lobiwie. Z uwagi moją chęć odfajkowania tematu wszystkich odmian Lobivia aurea pojedziemy również w mocno gymnakowe rejony czyli do Cordoby. Zobaczymy też sporo roślin z takich rodzajów jak Acanthocalycium, Echinopsis, Tephrocactus i inne opuncjowe, może jakieś Pyrrhocactus i może trochę rebucji. Chciałbym również zapolować na Setiechinopsis mirabilis.
Jeśli chodzi o bilety, to dyskusja jest zupełnie akademicka, bo bilety lotnicze mam kupione od ponad miesiąca.
Przy okazji można obejrzeć coś takiego: http://www.lobivia.pl/boliwia_2006/boliwia_2006.html Jeśli są jakieś błędy/literówki to proszę o info najlepiej na priva.
Jeśli chodzi o bilety, to dyskusja jest zupełnie akademicka, bo bilety lotnicze mam kupione od ponad miesiąca.
Przy okazji można obejrzeć coś takiego: http://www.lobivia.pl/boliwia_2006/boliwia_2006.html Jeśli są jakieś błędy/literówki to proszę o info najlepiej na priva.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
Super, to znowu będzie nasion
A naważniejsze, że kolejna relacja odfajkowana ;) przeczytałam, pooglądałam, ale jeszcze do niej wrócę.
Relacja bardzo podobna, dla mnie nie jest ani lepsza ani gorsza od poprzedniej, chociaż wydaje mi się, że poprzednia miała lepszy klimat.
Ta już bardziej profesjonalnie przygotowana no i nie widać już tego zmęczenia, a na zdjeciu
biały t-shirt
a jaka bryka
Tylko bardzo proszę w następnej relacji nie występować pod krawatem (muszę być troszkę złośliwa, nie ma tylko chwalenia
)
Kaktusiki super, najbardziej wpadły mi w oko: Parodia subterranea fma robustihamata, Lobivia ferox v. longispina fma pictiflora, Sulcorebutia cochabambina, Gymnocalycium armatum, Lobivia cardenasiana
Maihueniopsis subterranea, to tak w wielkim skrócie.
Jedynie z czym mam problem to z wyobrażeniem sobie wielkości niektórych. Zdaję sobie sprawę, że niektóre to maleństwa, no ale np. Parodia otaviana to już mi wyglada na wielkie bydle
to samo Parodia rubida i Lobivia formosa v. randallii.
Podsumowując super przygoda, pamiątka i wielka lektura dla innych i ..czekam na kolejną relację.

Relacja bardzo podobna, dla mnie nie jest ani lepsza ani gorsza od poprzedniej, chociaż wydaje mi się, że poprzednia miała lepszy klimat.
Ta już bardziej profesjonalnie przygotowana no i nie widać już tego zmęczenia, a na zdjeciu



Tylko bardzo proszę w następnej relacji nie występować pod krawatem (muszę być troszkę złośliwa, nie ma tylko chwalenia

Kaktusiki super, najbardziej wpadły mi w oko: Parodia subterranea fma robustihamata, Lobivia ferox v. longispina fma pictiflora, Sulcorebutia cochabambina, Gymnocalycium armatum, Lobivia cardenasiana

Jedynie z czym mam problem to z wyobrażeniem sobie wielkości niektórych. Zdaję sobie sprawę, że niektóre to maleństwa, no ale np. Parodia otaviana to już mi wyglada na wielkie bydle

Podsumowując super przygoda, pamiątka i wielka lektura dla innych i ..czekam na kolejną relację.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
Rozmiary roślin w naturze są zbliżone do tych u nas. Niektóre są mniejsze (np. rebucje lub sulki), niektóre większe, bo mają więcej czasu na wzrost. Nie ogranicza ich długość życia właściciela kolekcji
Parodie bardzo rzadko przekraczają średnicę 10-15cm. Tylko P.maxima potrafi mieć średnicę około 20cm. Lobivia randallii to spora roślinka. Jest to jedyna, prawdziwa Soehrensia z Boliwii. Dorasta do średnicy jakieś 25-30cm.

Parodie bardzo rzadko przekraczają średnicę 10-15cm. Tylko P.maxima potrafi mieć średnicę około 20cm. Lobivia randallii to spora roślinka. Jest to jedyna, prawdziwa Soehrensia z Boliwii. Dorasta do średnicy jakieś 25-30cm.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ROBERTOBORO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 13 lis 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stryków
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
fajnie to zrobiłeś, trochę podobnie do G.M. 

- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
I kolejne sprawozdanie rewelacyjne .






- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
sokolica pisze:Czyli sam przelot do Am Pd to mały pikuś w porównaniu z tym, co trzeba zostawić na miejscu? Mnie strasznie zafrapowała ta cena przelotu. Myślałam, że jest dużo drożej.
Dostać się do Ameryki Pd to - 1 , a dostać się w tereny kaktusonośne to -2 ale ...oczywiście , to co wyszukał to na szybko i ekspresowo , nie wykluczone , że są też tańsze możliwości , jak coś będę więcej wiedział to tu napiszę.
szukając można koszt obniżyć, wcześniej pisałem o przelocie do Brazylii (Rio de Janeiro) za 1700PLN to fakt ale okazja, z Rio jest już bez problemu przelot do Mendozy z przesiadką w Buenos Aires za 1100PLN to już normalna cena. W ten sposób można się dostać w tereny kaktusonośne poniżej 3000PLN. Niestety to wymaga mobilności w możliwości wylotu , no i dostanie się trwa nieco dłużej.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22066
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
To kolejne już sprawozdanie?
A gdzie są wcześniejsze,podajcie proszę jakieś namiary
Teraz tylko otworzyłam stronę,wrócę wieczorem - ależ uczta mnie czeka...

A gdzie są wcześniejsze,podajcie proszę jakieś namiary

Teraz tylko otworzyłam stronę,wrócę wieczorem - ależ uczta mnie czeka...

- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
Mi wystarczyłoby do Buenos Aires, skąd są połączenia lotnicze do El Calafate. Więcej do szczęścia nie byłoby mi potrzebne. Terenów kaktusonośnych na pewno bym tam nie szukała. Póki co, to i tak nie na moją kieszeń. Mnie ciekawi, jaki jest koszt pobytu (dajmy na to 10-dniowego) na miejscu, zakładając że poruszam się bez auta i nie potrzebuję wygód w * hotelu...ejacek pisze: Dostać się do Ameryki Pd to - 1 , a dostać się w tereny kaktusonośne to -2 ale ...
szukając można koszt obniżyć, wcześniej pisałem o przelocie do Brazylii (Rio de Janeiro) za 1700PLN to fakt ale okazja, z Rio jest już bez problemu przelot do Mendozy z przesiadką w Buenos Aires za 1100PLN to już normalna cena. W ten sposób można się dostać w tereny kaktusonośne poniżej 3000PLN. Niestety to wymaga mobilności w możliwości wylotu , no i dostanie się trwa nieco dłużej.
Tomek wybacz ten OT, ale w sumie jesteś jedyną osobą, która może mi to tak pi razy oko nakreślić.
Kolejny opis wyprawy, to kolejna rewelacja


Jednak krajobrazowo to bardziej mi się podobało w rejonie Padcaya i Camargo

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
W przypadku terminu wylotu to muszę mieć go precyzyjnie zafiksowanego. Pod ten termin jest rezerwowane wypożyczenie auta. Jeśli odpowiednio wcześnie samochód nie zostanie zarezerwowany to nie będzie na nas czekał lub jego cena będzie odpowiednio wysoka. Styczeń to okres ichniejszych wakacji i miejscowi również masowo ruszają wtedy w góry i samochodów brakuje.
Jeśli chodzi o koszty pobytu nie licząc samochodu to jest to generalnie taniej niż u nas. Średnio koszt noclegu to w przeliczeniu na nasze 20-30zł, oczywiście zdarzają się rudery za 10zł a czasem jedyny wolny hotel w mieście kosztuje 150zł od osoby. Jedzenie jest również tańsze. W restauracji można zjeść dobrą kolację za 20-30zł, a jakieś szybkie jedzenie za 10zł lub mniej. Oczywiście można spać w namiotach, wtedy odpadają koszty hoteli i samemu przyrządzać sobie jedzenie. W takim przypadku koszty życia idą w dół. Jednak przy kosztach przelotu i auta z paliwem pozostałe koszty to właściwie drobne i nie ma sensu na nie sknerzyć, bo traci się dużo czasu i człowiek ciągle jest niewyspany i głodny a to nie ma sensu. Jedziemy tam aktywnie wypocząć a nie się zarzynać.
Przy okazji: dziś zakwitło mi coś takiego...

Gymnocalycium baldianum TB446.2
... i od razu przypomniała mi się Argentyna w 2009 roku.
Te kurduple mają mniej niż 3cm średnicy, bo doniczka ma bok 5cm a już cholery kwitną.
Jeśli chodzi o koszty pobytu nie licząc samochodu to jest to generalnie taniej niż u nas. Średnio koszt noclegu to w przeliczeniu na nasze 20-30zł, oczywiście zdarzają się rudery za 10zł a czasem jedyny wolny hotel w mieście kosztuje 150zł od osoby. Jedzenie jest również tańsze. W restauracji można zjeść dobrą kolację za 20-30zł, a jakieś szybkie jedzenie za 10zł lub mniej. Oczywiście można spać w namiotach, wtedy odpadają koszty hoteli i samemu przyrządzać sobie jedzenie. W takim przypadku koszty życia idą w dół. Jednak przy kosztach przelotu i auta z paliwem pozostałe koszty to właściwie drobne i nie ma sensu na nie sknerzyć, bo traci się dużo czasu i człowiek ciągle jest niewyspany i głodny a to nie ma sensu. Jedziemy tam aktywnie wypocząć a nie się zarzynać.
Przy okazji: dziś zakwitło mi coś takiego...

Gymnocalycium baldianum TB446.2
... i od razu przypomniała mi się Argentyna w 2009 roku.
Te kurduple mają mniej niż 3cm średnicy, bo doniczka ma bok 5cm a już cholery kwitną.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20314
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
Z prawdziwą przyjemnością przeczytałem relację, obejrzałem zdjęcia oraz prześledziłem dyskusję która się wywiązała.No i popełniłem coś takiego: http://www.lobivia.pl/argentyna_boliwia ... _2005.html.

Oczywiście nie jest to dla mnie nowość bo i wyjazd był kilka lat temu więc miałem okazję wysłuchać prelekcji Tomka i Andrzeja o nim oraz poczytać sobie tekstu na naszym PTMK-owkim ŚK. Tu jednak zdjęcia ładniejsze i więcej a sam tekst bardziej przystępny - jestem pod dużym wrażeniem.

Zdjęcia parodii, gymnokalicji i innych w naturze - rewelacyjne!

- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
O jaki fajny gymuś, no
to, to jest kolor, Henryku bierz przykład z kolegi
i widze zmiany na stronce, oczywiście na lepsze
nowe zdjęcia
i szykuje się nowa relacja Peru 2008
ja już ustawiam się w kolejce do czytania 


i widze zmiany na stronce, oczywiście na lepsze




- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
jak jeszcze raz zobaczę w tym roku kwitnące baldianum to zastrzelę, te cholerstwo kwitnie przez cały czas i wszyscy je mają. Mój już chyba z 5 razy kwitł i dalej pąki wypuszcza, chyba mu je urwę
A jeżeli chodzi o gymno to ragonesei kwitną jeszcze mniejsze

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2
Ale nie wszyscy mają te roślinki z własnoręcznie zbieranych nasion w naturze.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek