Jurku Wczytałam się wnikliwie jeszcze raz w ofertę Mariusza i wychodzi na to, że jeszcze biała jest. Są też inne np. pomarańczowa z białym środkiem, jasny róż z białym środkiem,tylko trzeba się trochę pomęczyć z wyszukiwarką, bo Pan Mariusz nie wrzuca zdjęć i pisze wszystko skrótami. Dzięki , że mnie mobilizujesz, bo jakaś oklapła ostatnio jestem.
Bożeno Tak, przypołudniki i delospermy to jedna rodzina Pryszczyrnicowatych. Przypołudniki mają nieco większe kwiaty.
Nasiona albicji kupiłam tutaj;
http://www.oleander.pl/tropikalne-srodz ... siona.html
A ten żółtek to pantofelnik dwukwiatowy.
Stokrotko Na działkach bez przerwy coś się niedobrego dzieje. Przed kilku laty młodzież robiła sobie fajerwerki i spalili ok. 10 altan. Ciągle szukają złomu, bo za płotem jest skup. W ubiegłym roku wyrwali drzwi i ukradli mi z gospodarczego kosiarkę spalinowa, butlę gazową z palnikem i radio na baterie. Złomiarzom zrobiłam zdjęcie jak nieśli ukradziony ogromny zbiornik metalowy na wodę, bagatela o 8 rano. Potem bałam się chodzić na działkę, bo jak za nimi biegłam to mnie widzieli. Inni pobili dwóch działkowiczów , bo odważyli się zwrócić im uwagę. Policja znalazła złodzieja, który ukradł mi kosiarkę, ale był to młodociany, / na pewno miał pomocników, ale się nie przyznał/. Zabrali go do ośrodka na resocjalizację, bo miał na koncie jeszcze kilka kradzieży samochodowych .Tych co nieśli zbiornik też znaleźli, ale mamuśka głównego prowodyra broni go jak lwica , no i znikoma szkodliwość czynu i wszystko dalej się kręci bez zmian.
Tym razem u mnie ukradli tylko trochę ogórków i zerwali parę zielonych papryk .
Ten berberys ma liście koloru pomarańczowo-czerwonego z kremową obwódką.

Rośnie dosyć powoli i ma być niewysoki. Chorowałam na niego od ubiegłego roku, a że ciężko zrobić z niego sadzonki,a choroba raczej nieuleczalna,

więc kupiłam sobie za prezentową kasę.
Marysiu masz rację, pies potrzebny.Złodzieja nie upilnujesz , bo to on cię obserwuje.