Moja mała "dżungla" - part III

[mniodkowa]

KaRo - strasznie mi miło, że zechciałaś mnie odwiedzić i że w ogóle chciało Ci się cokolwiek poczytać

i takie tam inne historie jak np. bukiet lilii od ukochanego

ostatnio cięłam resztki lilii, ponieważ kilka kwiatków jeszcze trzymało się pionu... mój M to zobaczył i mówi "wywal całe... może Ci kupię drugie..." na co ja "nie wierzę" a ten... "póki nie wywalisz to się nie przekonasz...." dziś wywalę resztę.. na jego oczach zobaczymy co zrobi...

Uważam,że jesteś szczęściarą umiejąc radzić sobie ze skrętnikami i rozmnażaniem sępolii.

z fiołkami to nie tak hop-hyc, ponieważ tak 1/4 liści nie ukorzeniała się... głównie zimą...
odkryłam sekret - nóżka nie może dotykać kubeczka to i nie zgnije... a skrętnika też niejednego ukatrupiłam... więc wszystko metodą prób i błędów.. tyle, że skrętniki to jeszcze zakwitną w podzięce a fiołki.. kupa liści i to wsio

Im bardziej się staram tym gorzej na tym wychodzą moi podopieczni.

a o tym przekonałam się już ponad rok temu jak kwiatki zostawiam "samopas" i wyjeżdżam na weekend, to po powrocie same radości
_______________________
Do weekendu coraz bliżej a na niebie chmury i grzmi a ja tak chciałam jutro nad jezioro....

[kohleria]

Twoja z mojej ! Na samym czubeczku po mojej prawej stronie(na fotce) odchyl górny najmniejszy listeczek!
A niech myślą co chcą, nawet ,że ta w linku to ...... taka będzie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0bf ... c4939.html musiałam wstawić .

Link wstawiony przez Teśkę tzn kohlerię( celowo przydymiony)
Miodkowa zaakceptuj .
Pozdrawiam upalnie!

[mniodkowa]

pobiegnę do domu po pracy od razu zaglądać jej pod liście
Twoja niewielka a ma tyle kwiatków znaczy moja też może tyle mieć??

[heliofitka]

Aga sprawdziłam, pachnie...oregano
Z drugiej strony, to ty nie wiesz, co mi przesłałaś To skąd ja mam wiedzieć, co mam...poczekam, czy zakwitnie

[mniodkowa]

Iwonka toż napisałam, że pachnie miętą wysłałam Ci miętowca z oregano pomylić nie mogłam, bo w tym roku M nie wysiewał oregano

[mniodkowa]

ło bosz...
Teśka Ty albo masz taki wzrok, albo ta Twoja kohleria ma jakieś telepatyczne przesyły informacji między Wami bo oczywiście, że pąk jest, ba! nawet dwa! w życiu nie wpadłabym na pomysł, że to to zechce tak szybko kwitnąć





zmieniłam jej dziś patyczka na większego, ona bez patyczka nie da rady co nie??

Przy okazji te małe co się spodobało pokażę, okazało się, że karteczka jednak była podpisane pilea



A to moje anturium czerwone, stoi na północnym parapecie sypialni i już 2 razy dostało większą doniczkę i mam wrażenie, że trzeba je rozdzielić chyba... tylko kiedyś coś czytałam, że to nie takie proste i robi się to wtedy kiedy korzonki pojawią się w odnóżkach na wierzchu... prawda? ktoś ma doświadczenie? chętnie wysłucham porad
a oto piękność
..od przodu



...i od tyłu



kwiatki nieduże, ale myślę, że to wina zagęszczenia... mogę się mylić



chwilowo to tyle, bo oczopląsu dostaniecie , tak się rozpędziłam z tymi zdjęciami

[kohleria]

Miodkowa tę kohlerię mam już z 10 lat . Dostrzegam więc z łatwością każdą jej przemianę . Podpórki raczej wymaga, chociaż można pozwolić jej zwisać , ale to już nie ten urok będzie .
Kwiatki powinna teraz mnożyć. Kwitnie bardzo długo.

[Dorotak]

Ładne anturium jakie gęściutkie

[Niunia1981]

O matko Aga ale żeśta przez te kilka dni nagadały
Ale grzecznie przeczytałam dokładnie całość bo lubię wiedzieć o co biega
Bukiecik - cudo. Mój M. to ten z typu "jak chcesz kwiatka to kup sobie sama a ja ci potem oddam" Zero romantyzmu. Ale przestał już tak mówić bo biedaczek nie przypuszczał, że brak okazywania romantyczności z jego strony (czyli regularnego podarowania kwiatków) będzie skutkował kupnem działki Tego się nie spodziewał
Hibiskus cudny, gratuluję kwiatka na anturium i pączków na kohlerii

[Wiktoria_W]

Świetne to anturium . Bardzo mi się podoba właśnie w takim zagęszczeniu i wydaje mi się, że dobrze mu, skoro wypuściło tyle kwiatów .
Pilea (swoją drogą całkiem niezły numer z tą pojawiającą się i znikającą nazwą ) wygląda bardzo obiecująco, tak, jakby chciała się jeszcze sporo porozgałęziać .
Kohleria śliczna z tymi pączkami; czyli teraz czekamy na kwiaty .

[szarotka66]

Anturium wygląda na bardzo zadowolone z zagęszczenia, a kwiatki drobne, bo może taka odmiana. Małe jest piękne

[mniodkowa]

niedzielnie i

niezły numer z tą pojawiającą się i znikającą nazwą

karteczka pilei spadła do podstawka, wyciągając ją do indywidualnego zdjęcia się odnalazła i od razu wepchnęłam patyczka, bo na takiej chropowatej doniczce nic się nie trzyma te patyczki to super sprawa, bo karteczki ciągle mi się gubiły...

Monia - jakby mi mój M powiedział, że mam sobie kupić kwiatka i on mi kasę odda to chyba zbankrutowałby bo kupowałabym sobie ciągle i chyba jednak sprawia mu przyjemność takie dawanie mi kwiatków na to wygląda... bo nie ma co ukrywać, ale cieszę się zawsze
Ale swego działką "załatwiłaś" super

DorotaK - dziękuję w imieniu anturium

szarotka - anturium miało większe kwiaty przy zakupie.. stąd moje myślenie, że może ma za ciasno i temu one teraz mniejsze...

Teśka - tak się zastanawiam nad tą kohlerią, bo jak kwiatki wypuści to będzie poza zasięgiem moich oczków i jak ja mam ją podziwiać będę mogła wyciągnąć z tego parapetu i postawić trochę dalej na półce...?

No to teraz pokażę moją ludisię velvet... co uczynić aby zakwitła...? bo stoi chyba w dobrym miejscu... słoneczko ma, wodę ma.. rośnie... ale nie kwitnie



No to znikam nad jeziorko poopalać się papa

[nika28]

ojeju... ale lecisz z wątkami i ile pięknych kwiatków po drodze super a ludisia velvet nawet jak nie kwitnie to jest piękna

[trzynastka]

Wow jak ładnie ci ta pilea poszła a anturium będę podziwiała po staracie mojego pusto jakoś ;) moja ludisia zakwitła jak obniżyłam temperaturę i ograniczyłam podlewanie na 3 tygodnie potem wróciłam do stałego podklewania

[rapunzel]

mniodkowa cieszę się z anturium razem z tobą, choć nie przepadam.
Zaciekawiła mnie natomiast ta lusidia. O dziwo nie znam chyba wcale tej rośliny. Muszę zerknąć w necie, jak kwitnie.