Trochę mnie nie było, ale już powoli wracam
Powojnik z Biedronki też mam i wiem, jak się nazywa-Madame Julia Correvon

Duży rośnie i wściekle kwitnie przez dwa miesiące. Potem powtarza, choć mniej obficie.
Na galaretkę z porzeczek trochę za późno, ale szybko się ją robi-owoce zagotować w małej ilości wody, aż puszczą sok. Ile szklanek soku, tyle szklanek cukru i gotować przez pół godziny na małym ogniu. Już

Nie pasteryzuje się. Podaję przepis ze szklankami jako miarką, bo dotąd nie robiłam większej ilości, a kucharka ze mnie żadna, więc trzymam się niewolniczo podanego mi sposobu
