Witam!
Mam na imię Sylwia i jestem z Poznania.
Kilka dni temu dostałam od męża ślicznego kwiatka,DRACENĘ deremensis Lemon lime.
Kwiatek został kupiony wieczorem...tak więc rano okazało się,jak żle wygląda.Otóż,na listkach oraz tuż przy samej łodydze zauważyłam ciemne przebarwienia.Wyciągnęłam kwiata z doniczki,aby sprawdzić korzenie.Okazało się,
że ziemia jest okropnie mokra a korzenie mają barwę żółto-pomarańczową o słodkiej woni i wychodzą z doniczki.
Przesadziłam więc kwiatka.Wsypałam na dno doniczki białe kamyczki i posadziłam kwiatka w nowej ziemi,dodając
na wszelki wypadek pałeczkę grzybobójczą.Jednak kwiata od dnia kobiet nie podlewałam...i nie wiem co mam dalej
robić

Kiedy mam go znów podlać i co mam zrobić z tymi liśćmi?Spryskać je jakimś preparatem?
Martwię się też tymi korzeniami-boję się że wylęgnie mi się z nich jakieś robactwo!
Pomóżcie-proszę!!!