
Iwonko nie ma szans ,ale dziękuję

raflezja pisze:Już tak dokładnie to nie pamiętam. Ale zwykle kaktusy i inne sukulenty też trzymam na zewnątrz tak długo jak się da. Czyli do najniższej temperatury około 5-10 stopni. Czasami przenoszę je do domu w połowie, czasem w końcu września a jeśli pogoda pozwala to na początku października lub dalej.
Podlewanie kończę około 15 września, ale nie mam sztywnych terminów. Najważniejsze, żeby przed zimą sukulenty schłodzić i zasuszyć. A potem chowam do domu. Zimuję w temperaturze 12-18 stopni. Czasem przy szybie okiennej jest mniej, ale nie mierzyłam.