czyli lepiej nie usuwać tego podłoża? wiem że lepiej na sucho, ale to się sprawdza chyba tylko jak podłoże jest sypkie.ejacek pisze:Każdy robi inaczej , ja przesadzam kaktusa z tym co jest nawet jak to jest torf, samo przesadzenie to rewolucja i szok dla rosliny, a już na pewno na sucho i najlepiej po przesadzeniu przez jakiś czas trzymać sucho.
Życie cierniami usłane ;) - KwiAnna
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: życie cierniami usłane ;)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: życie cierniami usłane ;)
Ja bym się nie szczypał i usunął wszystko, nawet jeśli będzie konieczność usunięcia z podłożem dużej części korzeni. Jeśli roślinka jest napita to wytrzyma długi czas bez wody. Wtedy korzenie będą miały szanse się zagoić i po pierwszym podlaniu po jakiś 2-3 tygodniach bezproblemowo pociągną wodę.
Kaktusy w naturze zawsze tracą część delikatnych korzeni w okresie suszy. To ich naturalna obrona przed utratą wilgoci właśnie przez korzenie. Dlatego obcięcie kaktusowi nawet 80% systemu korzeniowego nie powinno stanowić większego problemu. Szybko go odbuduje. A możliwość wzrostu w dobrym, przepuszczalnym podłożu jest ważniejsza niż utrata kilku włośników.
Jest tylko kilka wyjątków od tej zasady. To rodzaje Ferocactus, Echinocactus i mrozoodporne Sclerocactus i Pediocactus i pewnie jeszcze kilka spokrewnionych z tą grupą rodzajów.
Kaktusy w naturze zawsze tracą część delikatnych korzeni w okresie suszy. To ich naturalna obrona przed utratą wilgoci właśnie przez korzenie. Dlatego obcięcie kaktusowi nawet 80% systemu korzeniowego nie powinno stanowić większego problemu. Szybko go odbuduje. A możliwość wzrostu w dobrym, przepuszczalnym podłożu jest ważniejsza niż utrata kilku włośników.
Jest tylko kilka wyjątków od tej zasady. To rodzaje Ferocactus, Echinocactus i mrozoodporne Sclerocactus i Pediocactus i pewnie jeszcze kilka spokrewnionych z tą grupą rodzajów.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: życie cierniami usłane ;)
Gratuluję sporej kolekcji, interesujących kwitnień i przede wszystkim pasji.
Może Cie to nie pocieszy, ale pewnie nie będziesz osamotniona. W tym sezonie słońce u mnie poparzyło wiele roślin. I niby przyzwyczajałam je stopniowo.
Może Cie to nie pocieszy, ale pewnie nie będziesz osamotniona. W tym sezonie słońce u mnie poparzyło wiele roślin. I niby przyzwyczajałam je stopniowo.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: życie cierniami usłane ;)
Na początek kilka mądrych wiadomości o Nolinie z książki,którą posiadam.KwiAnna pisze: i jeszcze wielka prośba o poradę co do podłoża dla noliny
na razie jest w sklepowym podłożu i nie wiem czy mam ją przesadzać czy tak zostawić, nie chcę jej zaszkodzić...
Nolina ( beaucarnea recurvata ) rośnie na meksykańskich,suchych płaskowyżach,w towarzystwie odpornych na suszę
kaktusów,agaw i juk.Bardzo lubi słońce,dlatego ustawiamy ją na lub przy południowym oknie.
Szczególnie ważne jest dobre oświetlenie zimą.
Latem można ją wystawić na balkon,werandę lub do ogrodu.Trzeba jednak uważać,by słońce,szczególnie ostre ,wiosenne
ją nie przypaliło po zimowym spoczynku.
Najlepiej przesadzać na wiosnę do mieszanki ziemi ogrodowej z domieszką gruboziarnistego piasku i drobnego żwirku.
Na dno doniczki drenaż. W podłożu nie powinno być dużo torfu.
W okresie wzrostu ( wiosna - lato ) podlewamy obficie,ale rzadko.W zimie podlewanie bardzo ograniczamy i trzymamy w chłodnym pomieszczeniu - ok.10 *C.W lecie zasilamy nawozem do kaktusów z małą ilością azotu,bo azot wydelikaca liście.
Jak widać zalecane warunki uprawy bardzo podobne do uprawy kaktusów.
W naturze dorosła roślina może zgromadzić w tym zgrubiałym pniu tyle wody,że starczy jej to na rok.
Nolinę mam już 25 lat.Stoi przez cały rok w mieszkaniu przy oknie balkonowym - południe.
Posadzona jest w ziemi dla juk i dracen z domieszką gruboziarnistego piasku.Na dnie doniczki drenaż.
W lecie podlewam co tydzień - raz od dołu,a raz od góry.Co miesiąc zasilam nawozem dla kaktusów.
Zimą podlewam co ok. 2 tygodnie,bo temp.w mieszkaniu nie spada nigdy poniżej 20 *C.
Jak widać moje warunki uprawy trochę się różnią od tych książkowych.Końce liści zasychają z powodu zbyt suchego
powietrza,jak to w mieszkaniu.Wiosną te suche końcówki po prostu obcinam.
Rośnie w doniczce o śr. 22 cm,a wygląda tak, jak na poniższym obrazku.

- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: życie cierniami usłane ;)
dziękujęraflezja pisze:Gratuluję sporej kolekcji, interesujących kwitnień i przede wszystkim pasji.
Może Cie to nie pocieszy, ale pewnie nie będziesz osamotniona. W tym sezonie słońce u mnie poparzyło wiele roślin. I niby przyzwyczajałam je stopniowo.

Dziękuję za cenne informacje.blabla pisze:Ja bym się nie szczypał i usunął wszystko, nawet jeśli będzie konieczność usunięcia z podłożem dużej części korzeni. Jeśli roślinka jest napita to wytrzyma długi czas bez wody. Wtedy korzenie będą miały szanse się zagoić i po pierwszym podlaniu po jakiś 2-3 tygodniach bezproblemowo pociągną wodę.
Kaktusy w naturze zawsze tracą część delikatnych korzeni w okresie suszy. To ich naturalna obrona przed utratą wilgoci właśnie przez korzenie. Dlatego obcięcie kaktusowi nawet 80% systemu korzeniowego nie powinno stanowić większego problemu. Szybko go odbuduje. A możliwość wzrostu w dobrym, przepuszczalnym podłożu jest ważniejsza niż utrata kilku włośników.
Jest tylko kilka wyjątków od tej zasady. To rodzaje Ferocactus, Echinocactus i mrozoodporne Sclerocactus i Pediocactus i pewnie jeszcze kilka spokrewnionych z tą grupą rodzajów.
Starałam się jak mogłam i usunęłam ile się dało, albo na ile się odważyłam... bo kaktus jest spory - jak dla mnie.
w podłoży było trochę bazaltu - żwirek bazaltowy- czy można go stosować do przygotowania mieszanki?
dziękuję za poradę, jak się zbiorę na odwagę i znajdę dla niej nową odpowiednią i ładną doniczkę zaraz biorę się do przesadzania.maryjan13 pisze:
Na początek kilka mądrych wiadomości o Nolinie z książki,którą posiadam.KwiAnna pisze: i jeszcze wielka prośba o poradę co do podłoża dla noliny
na razie jest w sklepowym podłożu i nie wiem czy mam ją przesadzać czy tak zostawić, nie chcę jej zaszkodzić...
Nolina ( beaucarnea recurvata ) rośnie na meksykańskich,suchych płaskowyżach,w towarzystwie odpornych na suszę
kaktusów,agaw i juk.Bardzo lubi słońce,dlatego ustawiamy ją na lub przy południowym oknie.
Szczególnie ważne jest dobre oświetlenie zimą.
Latem można ją wystawić na balkon,werandę lub do ogrodu.Trzeba jednak uważać,by słońce,szczególnie ostre ,wiosenne
ją nie przypaliło po zimowym spoczynku.
Najlepiej przesadzać na wiosnę do mieszanki ziemi ogrodowej z domieszką gruboziarnistego piasku i drobnego żwirku.
Na dno doniczki drenaż. W podłożu nie powinno być dużo torfu.
W okresie wzrostu ( wiosna - lato ) podlewamy obficie,ale rzadko.W zimie podlewanie bardzo ograniczamy i trzymamy w chłodnym pomieszczeniu - ok.10 *C.W lecie zasilamy nawozem do kaktusów z małą ilością azotu,bo azot wydelikaca liście.
Jak widać zalecane warunki uprawy bardzo podobne do uprawy kaktusów.
W naturze dorosła roślina może zgromadzić w tym zgrubiałym pniu tyle wody,że starczy jej to na rok.
Nolinę mam już 25 lat.Stoi przez cały rok w mieszkaniu przy oknie balkonowym - południe.
Posadzona jest w ziemi dla juk i dracen z domieszką gruboziarnistego piasku.Na dnie doniczki drenaż.
W lecie podlewam co tydzień - raz od dołu,a raz od góry.Co miesiąc zasilam nawozem dla kaktusów.
Zimą podlewam co ok. 2 tygodnie,bo temp.w mieszkaniu nie spada nigdy poniżej 20 *C.
Jak widać moje warunki uprawy trochę się różnią od tych książkowych.Końce liści zasychają z powodu zbyt suchego
powietrza,jak to w mieszkaniu.Wiosną te suche końcówki po prostu obcinam.
Rośnie w doniczce o śr. 22 cm,a wygląda tak, jak na poniższym obrazku.
Piękne "loki" ma Twoja nolina


A teraz wyżej wspomniany przesadzany.
z namoczonymi cierniami :


i z suchymi:



bardzo proszę o identyfikację

- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: życie cierniami usłane ;)
Tak, gymnocalycium. A jeśli chodzi o gatunek, to pewnie G. pflanzii albo G. saglionis. Myślę, że trzeba poczekać na kwiaty, ja osobiście nie rozróżniam tych dwóch gatunków. Ale może ktoś z większym doświadczeniem się wypowie.
A swoją drogą bardzo ładny okaz.
A swoją drogą bardzo ładny okaz.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: życie cierniami usłane ;)
Gdy kupowałem moją Nolinę te 25 lat temu,to było to maleństwo ( cebulka o śr. 2 cm ),z kilkoma krótkimi listkami.KwiAnna pisze:Piękne "loki" ma Twoja nolina![]()
Zaraz po kupnie też miała takie długie liście?
Najpierw stała w pokoju z północnym oknem,ale nie chciała rosnąć.Póżniej przestawiłem ją na telewizor,który stał przy oknie południowym i wtedy dopiero ruszyła ze wzrostem.Teraz ( jak już pisałem ) stoi przy oknie balkonowym - południe.
Takie długie " loki " ma dopiero od kilkunastu lat,gdy już trochę podrosła.
Dla mnie to Gymnocalycium saglionis.Możesz porównać z poniższymi stronami :KwiAnna pisze:bardzo proszę o identyfikacjęczy to może Gymnocalycium?
http://www.gymnocalycium.org/gatunki/saglionis.html
http://gymnocalycium.free.fr/gymnocalyc ... lionis.php
- paulaIRL
- 200p
- Posty: 376
- Od: 21 lip 2012, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: życie cierniami usłane ;)
Ja generalnie bardzo rzadko kupuję kaktusy w marketach, ale również usuwam cały torf. Nie mogłabym znieść myśli, że coś zgniata mu korzenie. Zazwyczaj jednak lituję się w marketach nad tymi, które już straciły korzonki i prawieże nie trzymają się podłoża. Jakaż to satysfakcja kiedy się okaże, że jednak przeżyłblabla pisze:Kaktusy w naturze zawsze tracą część delikatnych korzeni w okresie suszy. To ich naturalna obrona przed utratą wilgoci właśnie przez korzenie. Dlatego obcięcie kaktusowi nawet 80% systemu korzeniowego nie powinno stanowić większego problemu. Szybko go odbuduje. A możliwość wzrostu w dobrym, przepuszczalnym podłożu jest ważniejsza niż utrata kilku włośników.

-- 28 lip 2012, o 06:20 --
Jaka to doniczka ?
Pozdrawiam 
Paula
Moje kaktusy - PaulaIRL

Paula
Moje kaktusy - PaulaIRL
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: życie cierniami usłane ;)
Nie wiem bo to nie moja roslina, ale kaktus był wielkości piłki nożnej.
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: życie cierniami usłane ;)
Wg tego, co czytałem, to G. pflanzii ma do 9 cierni, a G. saglionis powyżej 9 i dorasta do dużo większych rozmiarów niż pflanzii.
Ładne roślinki pokazujecie
Ładne roślinki pokazujecie

Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: życie cierniami usłane ;)
też podejrzewałam że to saglionis, a że rośnie duży to nawet fajnie, mam spory ogród
Przedstawiam Wam jeszcze resztę nowości, nazbierało się ich troszkę, ale nie miałam czasu pokazać zdjęć
...a miałam nic już więcej nie kupować
Sulcorebutia mentosa

Melocactus Matanzanus
ale jeszcze bez cefalium


i Gymnocalycium saglionis ale ciernie ma cały czas czerwonawe...


tego dostałam gratis:

to jakaś mammillaria?

Przedstawiam Wam jeszcze resztę nowości, nazbierało się ich troszkę, ale nie miałam czasu pokazać zdjęć

...a miałam nic już więcej nie kupować

Sulcorebutia mentosa


Melocactus Matanzanus




i Gymnocalycium saglionis ale ciernie ma cały czas czerwonawe...


tego dostałam gratis:

to jakaś mammillaria?
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: życie cierniami usłane ;)
Ale fajne, szczególnie te 2 środkowe, dla mnie nie muszą kwitnać, bo są piękne same w sobie 

- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: życie cierniami usłane ;)
melocactus? kupiłam go właśnie ze wzgl na wyglądnyskadu pisze:Ale fajne, szczególnie te 2 środkowe, dla mnie nie muszą kwitnać, bo są piękne same w sobie


i który jeszcze? bo moją faworytką jest też sulcorebutia

i przegapiłam aukcję z gymnolkiem

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: życie cierniami usłane ;)
Aniu - zajrzałam do Ciebie, żeby zobaczyć Toją Haworthia reinwardtii, o której wspomniałaś

- moim zdaniem to niekoniecznie ona - ma zbyt szeroki i luźny pokrój, a guzki zlewaja się w pręgi (dopuszczalne jest to u Haworthia reinwardtii fa. zebrina - więc jeśli już to właśne ona - ale też ma bardzo wąski pokrój) - ta Twoja wygląda na razie jak jedna z form H. attenuata - ale obserwuj ją - jeżeli zacznie wyrastać wyraźnie w waską kolumnę to może jednak...aż pod jej wpływem uzupełniłam post w swoim wątku o możliwości pomyłki także z młodymi H. attenuata!
Piękne robisz kompozycje! Będą jeszcze piękniejsze, jak sukulenty się rozrosną - chociaż nie wiem jak pogodzisz opiekę nad katusami i sukulentami liściowymi w jednej doniczce - chyba, że nie zależy ci na kwitnieniach kaktusów - bo i bez tego są świetne

- moim zdaniem to niekoniecznie ona - ma zbyt szeroki i luźny pokrój, a guzki zlewaja się w pręgi (dopuszczalne jest to u Haworthia reinwardtii fa. zebrina - więc jeśli już to właśne ona - ale też ma bardzo wąski pokrój) - ta Twoja wygląda na razie jak jedna z form H. attenuata - ale obserwuj ją - jeżeli zacznie wyrastać wyraźnie w waską kolumnę to może jednak...aż pod jej wpływem uzupełniłam post w swoim wątku o możliwości pomyłki także z młodymi H. attenuata!
Piękne robisz kompozycje! Będą jeszcze piękniejsze, jak sukulenty się rozrosną - chociaż nie wiem jak pogodzisz opiekę nad katusami i sukulentami liściowymi w jednej doniczce - chyba, że nie zależy ci na kwitnieniach kaktusów - bo i bez tego są świetne
