Brązowe/suche korzenie phalaenopsisa
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: problem z storczykiem
Temperatura może nie aż tak drastycznie ale suche powietrze na pewno.
Re: problem z storczykiem
Małgorzato...pojęcie " wysokiej temperatury czy za wysokiej " jest względne ,zwłaszcza jak w pytaniu bez szczegółów u Patrycji.
Bo.. przejście na zbyt wysoką temperaturę ma duży i ujemny wpływ na kwitnienie.Skrótowo: związane jest ze zmianą przebiegu procesów fizjologicznych w roślinie, zazwyczaj nie korzystną,- dotyczy zwłaszcza fazy wzrostu pędu i tworzenia pąków.
Na kwitnienie finalne ...też wpływa , bo skraca okres kwitnienia.
I ...zazwyczaj wysoka temperatura, to ...suche powietrze. Nooo, chyba
,że "ma się" tropikalny deszcz.
Jest jeszcze problem:jak "-lubne" ? są to storczyki. Bo są i takie , które tolerują obszar temperatur ~28 stop. i są happy.
Dla hodowców... temperatura jest ważnym czynnikiem regulacyjnym proces kwitnienia - począwszy od inicjacji pędu
aż do kwitnienia w fazie pąków. I to w gradacji minimum i maksimum T dla poszczególnych zupełnie odrębnych faz.
Dla nas to mało wyobrażalne, nie mówiąc ,że niewykonalne z prostej racji :nie jesteśmy w stanie skorelować wszystkich czynników z wymaganiami storczyków :światła - temperatury -wilgotności oraz pozostałych parametrów jednocześnie .
Staramy się :P ale to nie to samo.
Stąd, pewne reżimowe reguły dla uprawy amatorskiej, aby wiedzieć jaki zakres jest bezpieczny.
Najważniejszy ze storczyków /bo najb.popularny/ Phalaenopsis jest storczykiem idealnie pasującym do mieszkania - i dobrze
sie czuje przy 24 stop. jak człowiek.
Pozdrawiam JOVANKA
Bo.. przejście na zbyt wysoką temperaturę ma duży i ujemny wpływ na kwitnienie.Skrótowo: związane jest ze zmianą przebiegu procesów fizjologicznych w roślinie, zazwyczaj nie korzystną,- dotyczy zwłaszcza fazy wzrostu pędu i tworzenia pąków.
Na kwitnienie finalne ...też wpływa , bo skraca okres kwitnienia.
I ...zazwyczaj wysoka temperatura, to ...suche powietrze. Nooo, chyba

Jest jeszcze problem:jak "-lubne" ? są to storczyki. Bo są i takie , które tolerują obszar temperatur ~28 stop. i są happy.
Dla hodowców... temperatura jest ważnym czynnikiem regulacyjnym proces kwitnienia - począwszy od inicjacji pędu
aż do kwitnienia w fazie pąków. I to w gradacji minimum i maksimum T dla poszczególnych zupełnie odrębnych faz.
Dla nas to mało wyobrażalne, nie mówiąc ,że niewykonalne z prostej racji :nie jesteśmy w stanie skorelować wszystkich czynników z wymaganiami storczyków :światła - temperatury -wilgotności oraz pozostałych parametrów jednocześnie .
Staramy się :P ale to nie to samo.
Stąd, pewne reżimowe reguły dla uprawy amatorskiej, aby wiedzieć jaki zakres jest bezpieczny.
Najważniejszy ze storczyków /bo najb.popularny/ Phalaenopsis jest storczykiem idealnie pasującym do mieszkania - i dobrze
sie czuje przy 24 stop. jak człowiek.
Pozdrawiam JOVANKA
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: problem z storczykiem
Jovanko, znam te zasady ale założyłam (i tu mój błąd
),że jest to Phalaenopsis i,że temperatura w mieszkaniu to max. 25*C. U mnie taką wytrzymywały choć nieszczególnie - wtedy musiłam zapewnić wyższą wilgotność powietrza.
Natomiast o podział na ciepłolubne, umiarkowane i chłodnolubne znam. Ostatnio się przekonałam o tym nawet na Phalaenopsisach przy Phal. Philadelphii - chłód a raczej umiarkowana temperatura nie szczególnie jej służyła, ciepełko już bardziej. Niestety przy nieoznaczonych hybrydach musimy to robić na "czuja" .

Natomiast o podział na ciepłolubne, umiarkowane i chłodnolubne znam. Ostatnio się przekonałam o tym nawet na Phalaenopsisach przy Phal. Philadelphii - chłód a raczej umiarkowana temperatura nie szczególnie jej służyła, ciepełko już bardziej. Niestety przy nieoznaczonych hybrydach musimy to robić na "czuja" .
- Patrycja91
- 50p
- Posty: 83
- Od: 6 lut 2012, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: problem z storczykiem
Mój storczyk, phalaenopsis, stoi na parapecie, pod którym jest grzejnik. Cały czas wysychają mu korzenie powietrzne i dlatego stwierdziłam, że pewnie jest mu za gorąco. Liście ma zdrowe, twarde i zielone, tylko, że minęły 3 miesiące, a on niczego nie wypuszcza, nawet listka. Wiem, że u niektórych zastój w kwitnieniu trwa 5-6 lat, ale on miał takie piękne kwiaty...bardzo bym chciała, żeby zakwitł, dlatego zastanawiam się nad przeniesieniem go w inne miejsce.
Re: problem z storczykiem
Co ile go podlewasz? Zraszaj mu torf wokół rośliny i korzenie powietrzne codziennie rano. Uważaj żeby woda nie dostała się do stożka wzrostu. Raz w tygodniu wlej do doniczki trochę wody, niewiele. Powinno pomóc.
Re: problem z storczykiem
Maux
a.... o jakim torfie mówisz ?
- torf w ogólnym pojęciu;to zazwyczaj wszystkie wersje ogrodniczego jakie znamy.
Ale ! nie jest używany do storczyków.
Czymś innym...jest NZ sphagnum nowozelandzkie.
Tu potrzebna jest (powiedzmy :P ) większa precyzja w poradach.
Pozdrawiam JOVANKA
a.... o jakim torfie mówisz ?
I skąd by się miał tam wziąć- ze zdjęć nic nie wynika.Zraszaj mu torf wokół rośliny
- torf w ogólnym pojęciu;to zazwyczaj wszystkie wersje ogrodniczego jakie znamy.
Ale ! nie jest używany do storczyków.
Czymś innym...jest NZ sphagnum nowozelandzkie.
Tu potrzebna jest (powiedzmy :P ) większa precyzja w poradach.
Pozdrawiam JOVANKA
Re: problem z storczykiem
Przepraszam! Chodziło mi o korę! 

- Patrycja91
- 50p
- Posty: 83
- Od: 6 lut 2012, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: problem z storczykiem
Podlewam go raz w tygodniu, zamaczając na 20 minut, a co drugi tydzień daję mu nawóz,ale bardzo mało. Na 1 litr wody 1 ml nawozu. Poza tym nie ma mnie w domu od poniedziałku do piątku, więc nie mam możliwości spryskiwania korzeni, dlatego stwierdziłam, że może mu pomóc stanie w namoczonym wodą keramzycie.
Mam jeszcze pytanie odnośnie tego storczyka, o którym pisałam wcześniej:
Dziękuję za rady.
Patrycja.
Mam jeszcze pytanie odnośnie tego storczyka, o którym pisałam wcześniej:
Kiedy mogę zacząć go nawozić?Witam,
Kupiłam wczoraj storczyka, miniaturkę phalaenopsis w LM, z zewnątrz wydawał się całkiem w porządku. Liście miał twarde, kwiaty bez żadnych plam. Jednak wczoraj przy wyciąganiu go z opakowania poczułam, że podłoże śmierdzi grzybem, miało zielony mech (prawdopodobnie na skutek przelania). Po wyciągnięciu z doniczki okazało się, że musiałam odciąć kilka zgniłych korzeni, więc ostatecznie pozostał mu tylko jeden zdrowy korzeń, dodatkowo ma cztery zdrowe powietrzne. Wyparzyłam doniczkę i wysterylizowałam podłoże w piekarniku (30 minut, 150 stopni). Następnie nasypałam na spód keramzyt, na wierzch podłoże składające się z kory i malutkich kamyczków. na razie się trzyma, ale nie wiem co będzie po podlaniu (zamierzam to zrobić jak przy przesadzaniu po 10-14 dniach). Proszę o radę, czy powinnam go zostawić w tym podłożu, w którym jest czy też nasypać mu samego keramzytu?
Dziękuję za rady.
Patrycja.
Re: problem z storczykiem
Patrycja,
-jeszcze nie musisz się spieszyć z nawozami.
Była resekcja korzeni; najpierw niech on sobie odbuduje system korzeniowy i zacznie rosnąć.
Storczyki do nas trafiają po dobrym "SPA nawozowym" od producenta.
Przerwa nawet kwartał może trwać spokojnie w nawożeniu.
Pozdrawiam JOVANKA
-jeszcze nie musisz się spieszyć z nawozami.
Była resekcja korzeni; najpierw niech on sobie odbuduje system korzeniowy i zacznie rosnąć.
Storczyki do nas trafiają po dobrym "SPA nawozowym" od producenta.
Przerwa nawet kwartał może trwać spokojnie w nawożeniu.
Pozdrawiam JOVANKA
- Patrycja91
- 50p
- Posty: 83
- Od: 6 lut 2012, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: problem z storczykiem
Dobrze, dziękuję za radę.
Mam problem, na nowym storczyku (nie przesadzanym, też z LM) pojawił się dzisiaj mały, rudy pajączek, co to jest? Wydaje mi się, że to przędziorek, bo pod spodem liści występuje kleista substancja.
Poza tym, zauważyłam też, że korzenie powietrzne usychają, chociaż miały tydzień temu, zdrowe, zielone wypustki, co powinnam zrobić? Jakiego preparatu użyć?
Proszę o odpowiedź.
Mam problem, na nowym storczyku (nie przesadzanym, też z LM) pojawił się dzisiaj mały, rudy pajączek, co to jest? Wydaje mi się, że to przędziorek, bo pod spodem liści występuje kleista substancja.
Poza tym, zauważyłam też, że korzenie powietrzne usychają, chociaż miały tydzień temu, zdrowe, zielone wypustki, co powinnam zrobić? Jakiego preparatu użyć?
Proszę o odpowiedź.
-
- 1000p
- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: problem z storczykiem
Ten mój biały storczyk wyglądał fatalnie po odcięciu mu listka, reszta liści zrobiła się miękka, no to go wyciągnęłam z donicy i wszystkie korzenie były pozasychane, zostały mu tylko 2 zdrowe. Zrobiłam mu reanimację w żwirze przez około tydzień. Teraz podniosły mu się liście ,wyrosły mu małe nowe korzonki i stare zrobiły sie zielone, a najważniejsze, że nie zgubił ani jednego kwiatka, a te co były zwiędnięte podniosły się.
a teraz wyglóda tak





http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Brązowe/suche korzenie phalaenopsisa
Witajcie 
Mam pewien problem z moimi storczykami, bowiem kiedy kupuję zdrowy storczyk z silnym systemem korzeniowym, po jakimś czasie "bytowania" u mnie korzenie z zewnątrz robią się suche lub brązowe. Myślałam, że może za mała wilgotność powietrza, więc starałam się zamgławiać korzenie z wierzchu i liście, tak delikatnie. Niestety nie wiem, jaka jest wilgotność w moim pokoju, gdyż dopiero przymierzam się do zakupu higrometru. Chciałam prosić o pomoc w odpowiedzeniu sobie na pytanie odnośnie tych korzenie będących najbardziej na wierzchu.
1. Czy ich barwa może wynikać np. z przenawożenia?
2. A być może jest to jakiś proces gnilny na skutek zraszania? Czy niektóre wyglądają jakby były wręcz spalone, tzn. same końcówki.
3. Być może jest to "zasuszenie" na skutek zbyt niskiej wilgotności?
Storczyk absolutnie nie stoi w słońcu, mam go od miesiąca, staram się go moczyć wtedy, kiedy korzenie przeschną, czyli średnio co dwa tygodnie. Tylko za pierwszym razem był dodany nawóz, ale nie jestem w stanie powiedzieć ile, gdyż poprosiłam mamę o podlanie pod moją nieobecność. Mam okno południowe, więc storczyk nie stoi na oknie, a na biurku w pobliżu okna. Ma dość jasno, ale promienie bezpośrednie padają na niego tylko częściowo do godziny 8:oo - 9:oo rano, kiedy wschodzi słońce. Później ma po prostu widno
Chciałabym się dowiedzieć, czy taki stan korzeni to rzecz normalna czy może popełniam jakiś błąd? Również korzenie powietrzne, które początkowo były żywozielone, po pierwszej kąpieli w wodzie z dodatkiem nawozu dostały jakiegoś brązowawego nalotu, dlatego podejrzewam, że od jednego podlania nie mogły zacząć gnić i może winą jest ten nawóz? Dołączam zdjęcia i będę serdecznie wdzięczna za Wasze opinie i rady 
P.s. Storczyki podlewam kranówą ale odstaną, dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam ją gotować, przesączać przez filtr Anna i odstawiać. Czy może to być wina wody, która w połączeniu z nawozem mogła mieć zbyt mocne przewodnictwo? Mieszkam w małym mieście, woda raczej nie jest szalenie twarda, ale miękka to raczej też nie jest.
Po lewej stronie korzenie "kikuty" brązowe, suche i jakby spalone. Z prawej strony zaś widać zielone korzenie wchodzące w podłoże o brązowawym nalocie, niewiadomego mi pochodzenia :/

Tuż przy doniczce, a także dalej widać żółte albo suche korzenie. Nieciekawe w każdym razie :/

Tutaj ogólne zdjęcie korzeni. Są one na moje oko zdrowe za wyjątkiem tych, które od góry mają kontakt z powietrzem.

Doradźcie proszę czy zaprzestać zraszania, nawożenia czy powód jest inny?

Mam pewien problem z moimi storczykami, bowiem kiedy kupuję zdrowy storczyk z silnym systemem korzeniowym, po jakimś czasie "bytowania" u mnie korzenie z zewnątrz robią się suche lub brązowe. Myślałam, że może za mała wilgotność powietrza, więc starałam się zamgławiać korzenie z wierzchu i liście, tak delikatnie. Niestety nie wiem, jaka jest wilgotność w moim pokoju, gdyż dopiero przymierzam się do zakupu higrometru. Chciałam prosić o pomoc w odpowiedzeniu sobie na pytanie odnośnie tych korzenie będących najbardziej na wierzchu.
1. Czy ich barwa może wynikać np. z przenawożenia?
2. A być może jest to jakiś proces gnilny na skutek zraszania? Czy niektóre wyglądają jakby były wręcz spalone, tzn. same końcówki.
3. Być może jest to "zasuszenie" na skutek zbyt niskiej wilgotności?
Storczyk absolutnie nie stoi w słońcu, mam go od miesiąca, staram się go moczyć wtedy, kiedy korzenie przeschną, czyli średnio co dwa tygodnie. Tylko za pierwszym razem był dodany nawóz, ale nie jestem w stanie powiedzieć ile, gdyż poprosiłam mamę o podlanie pod moją nieobecność. Mam okno południowe, więc storczyk nie stoi na oknie, a na biurku w pobliżu okna. Ma dość jasno, ale promienie bezpośrednie padają na niego tylko częściowo do godziny 8:oo - 9:oo rano, kiedy wschodzi słońce. Później ma po prostu widno


P.s. Storczyki podlewam kranówą ale odstaną, dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam ją gotować, przesączać przez filtr Anna i odstawiać. Czy może to być wina wody, która w połączeniu z nawozem mogła mieć zbyt mocne przewodnictwo? Mieszkam w małym mieście, woda raczej nie jest szalenie twarda, ale miękka to raczej też nie jest.
Po lewej stronie korzenie "kikuty" brązowe, suche i jakby spalone. Z prawej strony zaś widać zielone korzenie wchodzące w podłoże o brązowawym nalocie, niewiadomego mi pochodzenia :/

Tuż przy doniczce, a także dalej widać żółte albo suche korzenie. Nieciekawe w każdym razie :/

Tutaj ogólne zdjęcie korzeni. Są one na moje oko zdrowe za wyjątkiem tych, które od góry mają kontakt z powietrzem.

Doradźcie proszę czy zaprzestać zraszania, nawożenia czy powód jest inny?
- 3velyna
- 500p
- Posty: 816
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Korzenie Phalaenopsis
Witaj
Ten nalot, to pewnie osad z wody, twardej, zasolonej. Rzadko udaje mi się dostać storczyka z korzeniami powietrznymi w idealnym stanie, zawsze w marketach zamęczą go kranówą
Ja do podlewania używam wody demineralizowanej, żaden osad mi się nie pojawia
Z tego, co wyczytałam to wiem, że istnieje możliwość poparzenia korzeni nawozem, gdy jest użyty w zbyt dużej ilości.
Sole rozpuszcza np. cytryna, dlatego co mniej więcej czwarte moczenie dodaje kilka kropel do wody, bez nawozu. Możesz namoczyć jakiś materiał wodą z dodatkiem cytryny i spróbować delikatnie zetrzeć ten osad z korzeni.
Co do usychania korzeni powietrznych, pomaga:
- ustawienie wokół niego tacek z wodą, paproci, innych storczyków
- mgiełka do korzeni
- wyłożenie wierzchu doniczki mchem sphagnum
- podczas zamaczania stosowanie kompresów na korzonki
- postawienie doniczki na odwróconej podstawce, która z kolei ustawiona jest na większej podstawce wypełnionej wodą i np. keramzytem

Co do zamgławiania, pytanie: jaką wodą to robiłaś? Jeśli tą odstaną kranówką lub nawet przegotowaną i odstaną, to pewnie to jest to
w sprzedaży są specjalne mgiełki, na bazie wody destylowanej z dodatkiem wyciągu z grejpfruta czy granatu. Możesz oczywiście użyć do tego celu samej miękkiej wody.
Podlewanie co dwa tygodnie może być za rzadkie, włóż patyczek np. do szaszłyków w doniczkę i obserwuj kiedy będzie suchy.
To tyle z mojej wiedzy na ten temat


Ten nalot, to pewnie osad z wody, twardej, zasolonej. Rzadko udaje mi się dostać storczyka z korzeniami powietrznymi w idealnym stanie, zawsze w marketach zamęczą go kranówą

Ja do podlewania używam wody demineralizowanej, żaden osad mi się nie pojawia

Z tego, co wyczytałam to wiem, że istnieje możliwość poparzenia korzeni nawozem, gdy jest użyty w zbyt dużej ilości.
Sole rozpuszcza np. cytryna, dlatego co mniej więcej czwarte moczenie dodaje kilka kropel do wody, bez nawozu. Możesz namoczyć jakiś materiał wodą z dodatkiem cytryny i spróbować delikatnie zetrzeć ten osad z korzeni.
Co do usychania korzeni powietrznych, pomaga:
- ustawienie wokół niego tacek z wodą, paproci, innych storczyków
- mgiełka do korzeni
- wyłożenie wierzchu doniczki mchem sphagnum
- podczas zamaczania stosowanie kompresów na korzonki
- postawienie doniczki na odwróconej podstawce, która z kolei ustawiona jest na większej podstawce wypełnionej wodą i np. keramzytem

Co do zamgławiania, pytanie: jaką wodą to robiłaś? Jeśli tą odstaną kranówką lub nawet przegotowaną i odstaną, to pewnie to jest to

Podlewanie co dwa tygodnie może być za rzadkie, włóż patyczek np. do szaszłyków w doniczkę i obserwuj kiedy będzie suchy.
To tyle z mojej wiedzy na ten temat


Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Korzenie Phalaenopsis
Witam,
Powodów złej kondycji korzeni powietrznych może być co najmniej kilka....
Po pierwsze....jak z nazwy "powietrzne" nie potrzebują wody ale...powietrza
.
Wszelkie moczenie ...a w nadmiarze szybko ! doprowadza do zniszczenia welamenu.
Grzybki i glony tylko na to czatują .Zasiedlają się... powodując infekcje /miejscowe ale z tendencją do szerzenia obszaru/.
Często zamgławianie bez szybkiego osuszenia staje się przyczynkiem pogorszenia No 1.
Po drugie... to kwestia spalenia korzeni nawozami /zbyt mocny i lany na suche korzenie!/zmiany sa nieodwracalne.
Po trzecie ...stosowana woda do podlewania nie spełnia kryteriów jakościowych dla uprawy storczyków- sole ,które wytrącą się
można częściowo usunąć.
Proszę uwzględnić te warunki przy podlewaniu i pielęgnacji...
-dodatkowo...w czasie kąpieli storczyka/zamaczanie w pojemniku unikać wyższego poziomu wody niż 2/3 wysokości doniczki.
-wilgotność w podłożu a wilgotność wokół roślin/powietrza to dwie różne rzeczy. W powietrzu wilgotność jest faktorem najważniejszym, bo korzenie pow. mają jednocześnie powietrze i wodę .Czyli 2 w 1.
Efekt dobrych jakościowo korzeni uzyska się wówczas bez spryskiwania i bez specjalnych mgiełek...
Korzenie czasami pozornie suche (po uszkodzeniach ) bywają żywotne nadal!
Szkoda je usuwać tylko dlatego,ze wyglądem zaczynają straszyć.
Bywa ,ze po uspokojeniu zlej sytuacji rozpoczynają prawidłowy cykl wyrastając dalej w nieskazitelnym wyglądzie.
Powodzenia JOVANKA
Powodów złej kondycji korzeni powietrznych może być co najmniej kilka....
Po pierwsze....jak z nazwy "powietrzne" nie potrzebują wody ale...powietrza

Wszelkie moczenie ...a w nadmiarze szybko ! doprowadza do zniszczenia welamenu.
Grzybki i glony tylko na to czatują .Zasiedlają się... powodując infekcje /miejscowe ale z tendencją do szerzenia obszaru/.
Często zamgławianie bez szybkiego osuszenia staje się przyczynkiem pogorszenia No 1.
Po drugie... to kwestia spalenia korzeni nawozami /zbyt mocny i lany na suche korzenie!/zmiany sa nieodwracalne.
Po trzecie ...stosowana woda do podlewania nie spełnia kryteriów jakościowych dla uprawy storczyków- sole ,które wytrącą się
można częściowo usunąć.
Proszę uwzględnić te warunki przy podlewaniu i pielęgnacji...
-dodatkowo...w czasie kąpieli storczyka/zamaczanie w pojemniku unikać wyższego poziomu wody niż 2/3 wysokości doniczki.
-wilgotność w podłożu a wilgotność wokół roślin/powietrza to dwie różne rzeczy. W powietrzu wilgotność jest faktorem najważniejszym, bo korzenie pow. mają jednocześnie powietrze i wodę .Czyli 2 w 1.
Efekt dobrych jakościowo korzeni uzyska się wówczas bez spryskiwania i bez specjalnych mgiełek...
Korzenie czasami pozornie suche (po uszkodzeniach ) bywają żywotne nadal!
Szkoda je usuwać tylko dlatego,ze wyglądem zaczynają straszyć.
Bywa ,ze po uspokojeniu zlej sytuacji rozpoczynają prawidłowy cykl wyrastając dalej w nieskazitelnym wyglądzie.
Powodzenia JOVANKA
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Korzenie Phalaenopsis
Bardzo Wam dziękuję za rady 
3velyna Masz rację, to pewnie złej jakości woda :/ Kupię demineralizowaną i najwyżej będę robić mieszanki z tą odstaną, czy to dobry pomysł? Chodzi o to, ze nie chce przy każdym namaczaniu dodawać nawozów a także o to by nie kupować co drugi dzień wody dla nich ;) Na razie moczę je w przegotowanej, przelanej przez filtr i odstanej wodzie, więc będę obserwować czy pojawiają się jakieś nowe oznaki "niezadowolenia" ;)
Co do tacek keramzytu, miałam je, lecz w jednym storczyku pojawił się problem z ziemiórkami i bałam się, że te tacki mogły się do tego przyczynić, więc je usunęłam.
Do zamgławiania używam takiej mgiełki do storczyków firmy Biopon i powiem Ci, ze chyba po niej zaobserwowałam po raz pierwszy takie brązowawe zacieki i zaczęłam się zastanawiać czy jest to woda czysta czy z dodatkiem nawozów, bo na etykiecie nie ma żadnej informacji odnośnie składu a bałam się, ze je przepale. Wtedy zaczęłam używac wody z filtra "Anna"
Ale rzeczywiście najlepsza byłaby destylowana, zwłaszcza do zraszania, gdzie nie potrzeba dużych ilości ;)
Wiem, ze dwa tygodnie bez podlewania w okresie lata wydaje się długo, ale myślę, że tego właśnie potrzebują. Po 10 dniach mam jeszcze delikatnie skroploną doniczkę albo miejscami żywozielone korzenie, więc stosuję się do zasady "kiedy wydaje mi się, ze storczyki mogłabym już podlać, wstrzymuję się jeszcze dzień lub dwa dla bezpieczeństwa ;)". Bo ponoć gorsze przelanie niż przesuszenie
Co do cytryny, tez niedawno o ty przeczytałam i zastosowałam i po dwóch dniach w storczyku zauważyłam własnie te wstrętne ziemiórki, więc tez z tego zrezygnowałam bojąc się, ze zakwaszone środowisko może im tylko sprzyjać w rozwoju.. Oczywiście był to inny storczyk, ale bałam się, ze sporadyczne zakwaszanie cytryną plus sporadyczne nawożenie (bo ono chyba też zmienia pH podłoża na kwasowate?) będą powodem nawrotu tego robactwa :/ Czy moje obawy są bezpodstawne?
Jovanka
Po raz kolejny dziękuję za zainteresowanie tematem i cenne rady
Z niektórych rzeczy naprawdę nie zdawałam sobie sprawy. Myślałam, ze korzenie powietrzne to po prostu korzenie, które nie są w podłożu a potrzebują wilgoci takiej jak każde inne;) Przeczytałam gdzieś ostatnio, że storczyk nie ma dwóch rodzajów korzeni, lecz wszystkie są właśnie powietrznymi i tym się musiałam zmylić chcąc je traktować w ten sam sposób jak pozostałe ;) Żadnych korzeni oczywiście nie usuwam, tak jak radzisz, bo liczę na to, że nerw może ciągle pracować 
Jeszcze raz dziękuję za cenne rady, troszkę się uspokoiłam tym, ze zmianom tym można dość łatwo zaradzić, zmieniając pewne punkty w mojej pielęgnacji storczyków ;)
Pozdrawiam!

3velyna Masz rację, to pewnie złej jakości woda :/ Kupię demineralizowaną i najwyżej będę robić mieszanki z tą odstaną, czy to dobry pomysł? Chodzi o to, ze nie chce przy każdym namaczaniu dodawać nawozów a także o to by nie kupować co drugi dzień wody dla nich ;) Na razie moczę je w przegotowanej, przelanej przez filtr i odstanej wodzie, więc będę obserwować czy pojawiają się jakieś nowe oznaki "niezadowolenia" ;)
Co do tacek keramzytu, miałam je, lecz w jednym storczyku pojawił się problem z ziemiórkami i bałam się, że te tacki mogły się do tego przyczynić, więc je usunęłam.
Do zamgławiania używam takiej mgiełki do storczyków firmy Biopon i powiem Ci, ze chyba po niej zaobserwowałam po raz pierwszy takie brązowawe zacieki i zaczęłam się zastanawiać czy jest to woda czysta czy z dodatkiem nawozów, bo na etykiecie nie ma żadnej informacji odnośnie składu a bałam się, ze je przepale. Wtedy zaczęłam używac wody z filtra "Anna"

Wiem, ze dwa tygodnie bez podlewania w okresie lata wydaje się długo, ale myślę, że tego właśnie potrzebują. Po 10 dniach mam jeszcze delikatnie skroploną doniczkę albo miejscami żywozielone korzenie, więc stosuję się do zasady "kiedy wydaje mi się, ze storczyki mogłabym już podlać, wstrzymuję się jeszcze dzień lub dwa dla bezpieczeństwa ;)". Bo ponoć gorsze przelanie niż przesuszenie

Co do cytryny, tez niedawno o ty przeczytałam i zastosowałam i po dwóch dniach w storczyku zauważyłam własnie te wstrętne ziemiórki, więc tez z tego zrezygnowałam bojąc się, ze zakwaszone środowisko może im tylko sprzyjać w rozwoju.. Oczywiście był to inny storczyk, ale bałam się, ze sporadyczne zakwaszanie cytryną plus sporadyczne nawożenie (bo ono chyba też zmienia pH podłoża na kwasowate?) będą powodem nawrotu tego robactwa :/ Czy moje obawy są bezpodstawne?
Jovanka
Po raz kolejny dziękuję za zainteresowanie tematem i cenne rady


Jeszcze raz dziękuję za cenne rady, troszkę się uspokoiłam tym, ze zmianom tym można dość łatwo zaradzić, zmieniając pewne punkty w mojej pielęgnacji storczyków ;)
Pozdrawiam!