Liliowce, róże i reszta........
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Liliowce, róże i reszta........
No tak, ja znowu jestem niewidzialna...a tak liczyłam na buzi, czy "cuś"...
Najważniejsze, że poznałam imię lilii, bo faktycznie oczarowała mnie.
Grażynko czy to te wiadra, co trzymasz przez zimę na werandzie ? a właściwie, dlaczego nie wkopiesz ich do gruntu?
Najważniejsze, że poznałam imię lilii, bo faktycznie oczarowała mnie.
Grażynko czy to te wiadra, co trzymasz przez zimę na werandzie ? a właściwie, dlaczego nie wkopiesz ich do gruntu?
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 25 cze 2011, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety woj. śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko piękne lilie, tą 4 kupiłem w tym roku i mam nadzieje, że też tak zakwitnie 

Pozdrawiam Łukasz!
Ogród Łukasza
Ogród Łukasza
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12818
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta........
A weź mnie nawet nie strasz. :-P
A liliowce naprawdę cudne... A jak tam niedobitki łubinów?
Pozdrawiam!
LOKI
A liliowce naprawdę cudne... A jak tam niedobitki łubinów?
Pozdrawiam!
LOKI
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Aga - u mnie jeszcze sporo pąków na liliowcach.
A kiedy przekwitną pałeczkę będą trzymały floksy i to aż do mrozów.
Podcięte kwitną zaraz drugi raz, więc ciągle coś będzie kwitło.
Reniu - warto zaryzykować bo urzeka nie tylko Ciebie.
Ewka - ja nie zauważyłam , żeby któryś powtarzał.
Ale u mnie jeszcze sporo pąków, więc może póżniej.
Marzenko - witaj.
Ja kupuję u Emila - em, Ismeny czy Śnieżki z naszego forum.
Poza tym trochę w Czechach, jeśli mi się uda.
A teraz będę trochę sama wysiewać z nasion.
Lineto - jakoś nie mam stracha.
Nie wyobrażam sobie złodzieja z wiadrami w ręku, skaczącego przez płot.
Serię różaną......?......da się zrobić.
Chociaż moje to same młodziaki i niewiele jeszcze potrafią.
Klio - za momencik.
Ewka maj - są śliczne te pieguski wszelkiej maści.
Nawet martagonki z nowych odmian też mają piegi.
Iwonko - sorki
, ale zawsze mylę Cię z Asią.
Nie wiem czemu, jakoś tak mi się utrwaliło.
A buzi....proszę.....
na przeprosiny.
Wiaderka mam w zimie w nieogrzewanej piwnicy, gdzie temperatura nigdy nie spada poniżej 5 stopni nad zerem.
Nie daję do gruntu bo zimą w mojej glinie mają za mokro i gniją.
Łukaszu - na pewno.
Loki - nie straszę.
Mało kiedy jest wszystko OK na dłuższy okres.
Zresztą sam się przekonasz - coś za coś - nie ma zmiłuj się.
Co do łubinu to kilka rośnie, ale dość powoli i nie wiem czy zakwitną.
Może one nie lubią kwaśnej ziemi ?
Ale póki co kilka jest no i zobaczymy.
No to róże na życzenie.
Chociaż młodzież za bardzo nie ma jeszcze się czym pochwalić.

A kiedy przekwitną pałeczkę będą trzymały floksy i to aż do mrozów.
Podcięte kwitną zaraz drugi raz, więc ciągle coś będzie kwitło.
Reniu - warto zaryzykować bo urzeka nie tylko Ciebie.

Ewka - ja nie zauważyłam , żeby któryś powtarzał.
Ale u mnie jeszcze sporo pąków, więc może póżniej.
Marzenko - witaj.

Ja kupuję u Emila - em, Ismeny czy Śnieżki z naszego forum.
Poza tym trochę w Czechach, jeśli mi się uda.
A teraz będę trochę sama wysiewać z nasion.
Lineto - jakoś nie mam stracha.

Nie wyobrażam sobie złodzieja z wiadrami w ręku, skaczącego przez płot.
Serię różaną......?......da się zrobić.
Chociaż moje to same młodziaki i niewiele jeszcze potrafią.
Klio - za momencik.

Ewka maj - są śliczne te pieguski wszelkiej maści.
Nawet martagonki z nowych odmian też mają piegi.
Iwonko - sorki

Nie wiem czemu, jakoś tak mi się utrwaliło.

A buzi....proszę.....

Wiaderka mam w zimie w nieogrzewanej piwnicy, gdzie temperatura nigdy nie spada poniżej 5 stopni nad zerem.
Nie daję do gruntu bo zimą w mojej glinie mają za mokro i gniją.
Łukaszu - na pewno.

Loki - nie straszę.
Mało kiedy jest wszystko OK na dłuższy okres.
Zresztą sam się przekonasz - coś za coś - nie ma zmiłuj się.
Co do łubinu to kilka rośnie, ale dość powoli i nie wiem czy zakwitną.
Może one nie lubią kwaśnej ziemi ?

Ale póki co kilka jest no i zobaczymy.
No to róże na życzenie.
Chociaż młodzież za bardzo nie ma jeszcze się czym pochwalić.










Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Liliowce, róże i reszta........
Chcę się tylko upewnić - liliowce-siewki to w zasadzie nowe odmiany
To chyba duma i radość posiadać własne unikatowe odmiany? I to wyborne! Ta różowa z falbaną - cudo
W niedzielę opisywałem moje liliowce i zwróciłem uwagę na jeszcze jeden szczegół - niektóre mają piękny perłowy blask. Mienią się niesamowicie



W niedzielę opisywałem moje liliowce i zwróciłem uwagę na jeszcze jeden szczegół - niektóre mają piękny perłowy blask. Mienią się niesamowicie

Re: Liliowce, róże i reszta........
No, są róże, dziękuję. Wszystkie cudne. Ta NN ma kwiaty jak pnąca Sympathie, ale to chyba nie jest pnąca? A najpiękniejsza dla mnie ta Rosa Szewczenko, co za kolor! Chociaż na ogół przepadam za takimi pastelowymi, jak Twoja Charles Austin.
Re: Liliowce, róże i reszta........
Miło ogląda się u Ciebie Grażynko liliowce. Coraz bardziej podobają mi się te ciemne kolory. Dobrze, że mam trzy sztuki ciemno czerwonego.
Pozdrawiam Krystyna
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Jacku - dokładnie tak jak piszesz.
Siewki to całkiem inne liliowce, chociaż niektóre zbliżone do rodziców.
Ale pośród tych siewek zdarzają się unikatowe, nowe odmiany.
Posiadanie takiego liliowca, którego nikt nie ma albo prawie nikt / jako, że zawsze może się trafić krzyżówka z tych samych rodziców / daje mnóstwo satysfakcji.
Najładniejsze siewki trafiają się z krzyżówek liliowców z falbankami.
Trzeba tylko pamiętać, żeby zapylać te same formy czyli tetra z tetra, diplo z diplo.
Ale można też zostawić to matce naturze i wtedy dopiero będą prawdziwe niespodzianki.
Czasem zdarza się tzw UFO a to już całkowity, niepowtarzalny unikat.
Co do blasku, to ma go sporo liliowców.
Jedne w złotym kolorze inne w srebrnym.
Niektóre na brzegach falbanek robią obwódkę ze złota lub srebra, co wygląda bardzo oryginalnie i pięknie zdobi kwiaty.
Szczególnie kiedy w słonku połyskuje taka falbanka lub czasem cały kwiat.
Tak więc Jacku wszystko przed tobą.
Linetko - NN to na pewno nie jest Sympatia.
Może kiedyś uda się ją zidentyfikować.
Rosa S jest rzeczywiście piękna, satynowa, z grubymi płatkami o ciężkim lekko owocowym zapachu.
Rośnie silnie i chyba osiągać będzie spore rozmiary.
Krysiu - ciemne liliowce są piękne szczególnie w otoczeniu jasnych kolorów.
Na tle zieleni się gubią i nieszczególnie wyglądają.
Dlatego trzeba je umiejętnie komponować.
To jeszcze trochę bukiecików.

Siewki to całkiem inne liliowce, chociaż niektóre zbliżone do rodziców.
Ale pośród tych siewek zdarzają się unikatowe, nowe odmiany.
Posiadanie takiego liliowca, którego nikt nie ma albo prawie nikt / jako, że zawsze może się trafić krzyżówka z tych samych rodziców / daje mnóstwo satysfakcji.
Najładniejsze siewki trafiają się z krzyżówek liliowców z falbankami.
Trzeba tylko pamiętać, żeby zapylać te same formy czyli tetra z tetra, diplo z diplo.
Ale można też zostawić to matce naturze i wtedy dopiero będą prawdziwe niespodzianki.

Czasem zdarza się tzw UFO a to już całkowity, niepowtarzalny unikat.
Co do blasku, to ma go sporo liliowców.
Jedne w złotym kolorze inne w srebrnym.
Niektóre na brzegach falbanek robią obwódkę ze złota lub srebra, co wygląda bardzo oryginalnie i pięknie zdobi kwiaty.
Szczególnie kiedy w słonku połyskuje taka falbanka lub czasem cały kwiat.
Tak więc Jacku wszystko przed tobą.

Linetko - NN to na pewno nie jest Sympatia.
Może kiedyś uda się ją zidentyfikować.
Rosa S jest rzeczywiście piękna, satynowa, z grubymi płatkami o ciężkim lekko owocowym zapachu.
Rośnie silnie i chyba osiągać będzie spore rozmiary.
Krysiu - ciemne liliowce są piękne szczególnie w otoczeniu jasnych kolorów.
Na tle zieleni się gubią i nieszczególnie wyglądają.
Dlatego trzeba je umiejętnie komponować.
To jeszcze trochę bukiecików.









Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Wykład o krzyżowaniu liliowców pouczający, jednak nie dla mnie. Dopiero zaczynam sadzić liliowce i to nie takie wyszukane odmiany.
Czy jutro masz imieninki? Mam mamę Grażynkę, stąd moje pytanie...
Czy jutro masz imieninki? Mam mamę Grażynkę, stąd moje pytanie...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko a ładna chociaż ta Asia
Przeczytałam o srebrze i złocie na liliowcach
i nie rozumiem, jak wcześniej mogłam tego nie zauważyć
...a tak w ogóle, to z każdego słowa bije pasja i miłość do tej grupy roślin.

Przeczytałam o srebrze i złocie na liliowcach


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12818
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta........
Nic mi o tym nie wiadomo, żeby łubiny nie lubiły kwaśnej ziemi... Z drugiej strony chyba albicja nie lubi ziemi wapiennej, bo marnieje mi w oczach... Glorioza zaś zupełnie uschła. Ale cała reszta żyje i ma się dobrze... Co daje nadzieję na piękne uprawy w latach następnych.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko piękne są bukieciki, co jedna odmiana to ładniejsza. A masz swój najpiękniejszy typ liliowcowy.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Marzko - ja też tak myślałam kilka lat temu.
Jak z rok jeszcze pobędziesz na forum to nie takie rzeczy będziesz robić i eksperymentować.
Co do imienin to jako dziecko je miałam.
Ale potem rodzice zmienili na inny termin, bo chyba tak było im wygodniej i tak już zostało.
Iwonko - tego jeszcze nie wiem, ale na pewno tak.
Co do liliowców, to chyba tylko tacy jak ja wielbiciele tych roślin zauważają takie rzeczy.
Większość zadowala się samym ich posiadaniem.
Loki - widzisz, tak to chyba jest, że niektóre rośliny nie chcą rosnąć i już.
Ale ja zakładam, że będą, tylko potrzeba im trochę więcej czasu na aklimatyzację.
I oczywiście życzę Ci jak największej satysfakcji z pięknie rosnących i kwitnących roślin.
Dorotko - zadałaś trudne pytanie.
Bo wiele liliowców ma niezaprzeczalne zalety pod pewnymi względami.
Jako, że gusty bywają różne, różna może być priorytetyzacja.
Jeśli chodzi o mnie to bezsprzecznie pod względem długości kwitnienia, wielkości kwiatu, zdrowotności jest Circle and Stripes i Piano Man.
Pod względem zapachu Patricia Jojo i Oriental Princesse.
Pod względem mojej wizji piękna Destined Too Zee i Behavior Pattern.
Pod względem wielkości i oryginalności kwiatu Jamin White Jane / w tym roku mi nie zakwitł/ , Fireworks Eksploading, Ruby Spider i Exotic Twister.
Ale pewno i ta fascynacja minie, gdyż postawiłam teraz na liliowce w moim ulubionym niebiesko fioletowym odcieniu i kilka już u mnie rośnie.
Kiedy zakwitną, pewno ta lista ulegnie zmianie.
Ostatnio fascynuje mnie Lavender Cascades.
Jak z rok jeszcze pobędziesz na forum to nie takie rzeczy będziesz robić i eksperymentować.

Co do imienin to jako dziecko je miałam.
Ale potem rodzice zmienili na inny termin, bo chyba tak było im wygodniej i tak już zostało.

Iwonko - tego jeszcze nie wiem, ale na pewno tak.

Co do liliowców, to chyba tylko tacy jak ja wielbiciele tych roślin zauważają takie rzeczy.
Większość zadowala się samym ich posiadaniem.
Loki - widzisz, tak to chyba jest, że niektóre rośliny nie chcą rosnąć i już.
Ale ja zakładam, że będą, tylko potrzeba im trochę więcej czasu na aklimatyzację.
I oczywiście życzę Ci jak największej satysfakcji z pięknie rosnących i kwitnących roślin.

Dorotko - zadałaś trudne pytanie.
Bo wiele liliowców ma niezaprzeczalne zalety pod pewnymi względami.
Jako, że gusty bywają różne, różna może być priorytetyzacja.
Jeśli chodzi o mnie to bezsprzecznie pod względem długości kwitnienia, wielkości kwiatu, zdrowotności jest Circle and Stripes i Piano Man.
Pod względem zapachu Patricia Jojo i Oriental Princesse.
Pod względem mojej wizji piękna Destined Too Zee i Behavior Pattern.
Pod względem wielkości i oryginalności kwiatu Jamin White Jane / w tym roku mi nie zakwitł/ , Fireworks Eksploading, Ruby Spider i Exotic Twister.
Ale pewno i ta fascynacja minie, gdyż postawiłam teraz na liliowce w moim ulubionym niebiesko fioletowym odcieniu i kilka już u mnie rośnie.
Kiedy zakwitną, pewno ta lista ulegnie zmianie.
Ostatnio fascynuje mnie Lavender Cascades.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- pratellina
- 200p
- Posty: 463
- Od: 23 kwie 2012, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta........
te różowe lilie w kropki są takie piękne ^^ 

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko tak myślałam, że wśród tego piękna nie będziesz w stanie wybrać liliowca tego naj.....
Wiesz ja też teraz zamówiłam liliowce w fioletowo- lawendowych kolorach, tak mi się Twoje spodobały.
Wiesz ja też teraz zamówiłam liliowce w fioletowo- lawendowych kolorach, tak mi się Twoje spodobały.