To ja się cieszę,że keri słabo pachnie

.Bo mam sadzonkę.A mój M.jakiś uczulony,czy co,bo jak mu coś pachnie (perfumy,ubrania),to zaraz go głowa boli i się wścieka
A cały parapet w ''sypialni'' koło łóżka zastawiony hojami

.Na szczęście to sadzonki ,jeszcze nie wielkie.No i rzadko kwitną.