Irminko, Ewuniu, Marysiu w kwestii pelargonii, to mam ją już drugi rok i bez kłopotu zimuje w korytarzu mojego domu. Na wiosnę obcinam ukorzeniami i już a te staruszki zostawiam i wyglądają całkiem dziarsko. Więc jeżeli nie zajdą nieprzewidziane okoliczności to w przyszłym roku sadzonek będzie dwa razy tyle i wszystkie je dostaniecie. Chyba, że chcecie dorosła roślinkę i rozmnożyć sobie indywidualnie.
-- 22 lip 2012, o 17:56 --
Helenko nawet na wiosnę wystarczy
Irminko, Ewuniu, Marysiu w kwestii pelargonii, to mam ją już drugi rok i bez kłopotu zimuje w korytarzu mojego domu. Na wiosnę obcinam ukorzeniami i już a te staruszki zostawiam i wyglądają całkiem dziarsko. Więc jeżeli nie zajdą nieprzewidziane okoliczności to w przyszłym roku sadzonek będzie dwa razy tyle i wszystkie je dostaniecie. Chyba, że chcecie dorosła roślinkę i rozmnożyć sobie indywidualnie.
Maju miło mi na Twojej werandzie fuksje królują - piękne niesamowite!

Maryś ja wiem że nie pachną, ale takie pachnące też mam niebieściutkie i o nich pisałam. Te w ciapki poproszę, bo nie mam. W tym roku wyjątkowo dużo mi się wysiało różności fiołki, orliki, widocznie roślina musi osiągnąć dojrzałość.
Irminko mnie te nasturcja ciapciate też urzekły! pozbieram nasiona i mam nadzieję, że ciapki się utrzymają.