


A ten fryderyk to sam się do mnie prosi, bo to już drugi wątek w którym jest, chodzi za mną jak odkurzacz z miniratką

Gymnocalycium damsii v. tortulosum VO 303-37 po prostu sprawiło, że chyba muszę takiego miećale gdzie tu takiego znaleźć?
![]()
Hm...to też jest bardzo ładne, ale tamto jest po prostu.....a podobno różu nie lubięNajpewniej u mnie - wysiewałem kiedyś wszelkie dostępne formy tego gatunku.![]()
Poważnie to w dobrych katalogach powinny te rośliny być dostępne. Nieduże, ładnie kwitnące - klejnoty (jedne z wielu) wśród gymnokalicji.
Aby nie być gołosłownym jeszcze jedna forma tego gatunku która u mnie kwitnie od lat.
Gymnocalycium damsii var. tortulosum KK 497
Henryku, osobiście różu nie znoszę, przynajmniej w każdej innej postaci niż kwiatowej, ale Twój friedrichii jest wyjątkowo ładny. Nie można nie pochwalić odcienia. Tak ładnego to jeszcze tylko u Krzysia (Spy) widziałam.hen_s pisze:Magda, nie dobijaj mnie.I jak tu różu nie lubić![]()
![]()
Nie jest to absolutnie mój ulubiony kolor ale co zrobić jak dużo z moich kaktusów właśnie tak kwitnie? Dobrze, że ten ma chociaż paski.![]()
Przyznać muszę, że akurat te gymnokalicja mi się wyjątkowo podobają nawet bez kwiatów, które jakoś szczególnie mnie nie zachwycają. Natomiast ich wzory na korpusach, każdy inny na kolejnych formach stanowiskowych i kultywarach już tak...Twój friedrichii jest wyjątkowo ładny. Nie można nie pochwalić odcienia. Tak ładnego to jeszcze tylko u Krzysia (Spy) widziałam.
Oczywiście.Fajnie jest patrzeć jak rozkwitają po kolei...
Ale Henryku gdzie Twoje sukulenty ?
Pokażesz je tutaj ?![]()
Taaak, to racja. U mnie kaktusy kwitną nawet w zimie jeśli jest dostatecznie jasno.One nigdy nie przekwitną.![]()
Na pewno. Ale po wyjazdach które mnie niebawem czekają.Czy to będzie jeszcze tego lata?![]()
Tak, oczywiście.Bardzo im odpowiada uprawa w parzeniszczach... czy możesz wytłumaczyć co to znaczy?