Kmicic Niekmicic

[GunnarSK]

Rośliny które kupiłem jako Kmicic 26. maja na pewno Kmicicami nie są, bo owocki są dużo większe (ponad sto g) i okrągłe, nie podłużne 50-60 g, jak wynika z opisu. Mam to co mam, dziś zerwałem pierwszy owoc i wydłubię nasiona, i jeśli będzie odpowiedno smaczny, będę go uprawiać nawet nie wiedząc co to jest. Myślę, że doszło do pomyłki z nasionami, bo przypadkowa krzyżówka nie była by większa już w F1.

[pomidorzanka]

GunnarSk,czy to znaczy, że jesteś zadowolony z ilości gron, i z ilości owoców na gronie, a także z tego,że nie ma większych wymagań nawożeniowych,czy robiłeś opryski, czy krzaczek jest ładny i krępy, jaką ma wysokość, na ile pędów prowadziłeś, może jakieś foto. Jak myślisz jaką ilość owoców z krzaka osiągniesz, na pewno już spróbowałeś, więc co ze smakiem .Czy trafił ci się jeden taki krzak czy wszystkie, które od tego gościa nabyłeś.Sadziłeś 26 maja, no to szybciutko dojrzały, czy w dniu kupna miały już kwiatki .

[GunnarSK]

Myślę, że wszystkie krzaki są takie, przynajmniej na 3 z 5 to widać. Jeszcze nie zjadłem, pierwszy owoc zerwałem dzisiaj, i będzie gotowy dopiero za jakieś trzy dni. Niczym nie pryskałem, i jeszcze nie kwitły przy sadzeniu. Jest to pewnie jakaś znana odmiana, raczej czerwona, ale o tym się przekonam wkrótce. Zdjęcia wstawię jak mi je żona wgra na komputer, bo jestem zależny od niej.

[pomidorzanka]

Czekam z niecierpliwością, czy sadziłeś pod folią czy pod gołym niebem, Warszawa już prawie od miesiąca jest zagrożona zz, jeżeli pomidorkom Twoim nic nie jest to rzeczywiście warto zachować nasionka na przyszły rok.

[GunnarSK]

Sadziłem je pod gołym niebem, bo nie mam folii. Jeszcze nie widziałem Zarazy ziemniaczanej, chociaż mnie to może czekać, i mam pomidory i ziemniaki.

[GunnarSK]

Chyba jednak jest wysoki, ale traktowałem go jako samokończący i nie obrywałem "wilków".

[GunnarSK]

Po obrywaniu sadziłem trzy "wilki" do ziemi w donicach, żeby mogły się ukorzenić, a jeśli się uda, spróbuję je przezimować.

[pomidorzanka]

, Gunnar, minęły trzy dni a ja nadal czekam na zdjęcia, daj cokolwiek żeby było o czym pisać, no bo wiesz do tej pory to jak ślepy o kolorach .

[GunnarSK]

Ze zdjęciami mam gorzej w tej chwili, też muszę poczekać. Jednak nie jest taki odporny, w końcu zerwany owoc był do wyrzucenia. Natomiast na plenność nie mogę narzekać.

[pomidorzanka]

Oby nie trzeba było wszystkich wyrzucić, tfu!!! po ile jest owoców na gronie.

[GunnarSK]

Nie obliczyłem, ile jest owoców na gronie, a na roślinie jakieś cztery, i przeważnie duże.

[pomidorzanka]

Ponieważ masz i pomidorki i ziemniaczki, to nie zastanawiaj się tylko pryśnij akrobatem te pomidory wszystkie, bo tyle pracy może pójść na marne. On ma tam chyba ze trzy dni karencji, to przecież wytrzymasz nerwowo, a będziesz pewniejszy. .

[GunnarSK]

Nie wiem, czy mogę znaleźć Akrobat, bo u mnie wchodzą w grę tylko sklepy internetowe, ale warto by było je prysnąć zapobiegawczo chociaż Miedzianem. Na razie nie chorują, a wczoraj jeden owoc był ładnie wybarwiony na pomarańczowo, a drugi żółty. Na krzaku z najładniejszym (i największym)owocem jest ich wszystkich siedem.

[pomidorzanka]

Gunnar, jak to nie chorują, przecież pisałeś że jakieś pomidorki wyrzuciłeś, to chyba nie ze zdrowego krzaczka.A miedzianem nie rozśmieszaj okolicznych wróbli i gawronów.

[GunnarSK]

Gunnar, jak to nie chorują, przecież pisałeś że jakieś pomidorki wyrzuciłeś, to chyba nie ze zdrowego krzaczka.

Myślę, że krzak był i jest zdrowy, a chorobę grzybową pomidor złapał dopiero po zerwaniu. Postaram się znaleźć Akrobat, a jak się nie uda, to będzie jakiś inny środek grzybobójczy, raczej zapobiegawczy. Dzisiaj zerwałem dwa zdrowe z wyglądu owoce Niekmicica, i w ciągu paru dni będzie degustacja i relacja.