Witaj Edyto
jak ten czas leci, to już koniec maja.
Krótkie sprawozdanie z ogrodu: po zimie niestety sporo roślin pożegnałam

, dużo musiałam przyciąć ostro (róże), kilka przesadzić.
Najlepiej zimę zniosły hosty - wypadły tylko dwie, w tym jedna malutka sadzoneczka w malutkiej doniczce (zadołowana)
Wszystkie róże są już na swoich miejscach i wygląda na to, że przyjęły się. Nawet Leonardo da Vinci chyba już odsapnął, bo dwa razy go przesadzałam, a raz poprawiałam (żeby był głębiej), nie licząc sadzenia do doniczki na początku
