Jureczku już się dzieje. Dzisiaj majster skończył w zasadzie pracę, a ja zobowiązałam się pomalować - no to za co się brać?!
Ewciu szukałam w różnych linkach info o skalniakach i przeczytałam komentarze jak faceci się wyzywali od snobów skalniakowych. Wyzywany odpisał, że budowlańcy zostawili mu kupę gruzu i co miał z tym zrobić zapłacić kupę kasy i wywieźć no to zrobił skalniak.
Basiu i co przyszła, bo u mnie pół na pół, ale wzięłam się za porządki w altance, bo z okazji remontu i poszukiwań wywrócili mi wszystko do góry nogami
Tosiak nie jest tak źle ze zdjęciami a skalniaka to jeszcze długo nie będzie. Robi się!
Marzenko tylko wpuść go na noc, bo to koniak pędzony nocą, rano będzie wszystko gotowe! A jak zrobi dobre to można naleweczki zrobić
Majeczko już miałam pisać, że niezła, a tu fuk przeleciał deszczyk. Dziwne te opady jak chmura gdzieś zwiśnie to poleje, a u sąsiadów pewnie sucho.

słoneczka Ci życzę tak jak wreszcie wszystkim, bo coś czuje że nigdzie nie ma.
