
Różyczka w gaju...
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczka w gaju...
Jak ja lubię takie ścieżki! Przepięknie to wszystko wyszło. Zazdraszczam
.

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka w gaju...
Kurczaki,jak by przydały mi się takie płaskie kamienie,chyba muszę z przyczepą przejechać się do Kamci
,bo u nas same okrąglaki.

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka w gaju...
O, salcesonik! Ja mam kawałeczek takiego placyku i ścieżki, ułożone przez M. z kamieni i nazywam je salcesonikiem 

Re: Różyczka w gaju...
Ewa, taka ścieżka wymaga mnóstwo pracy i niemałej siły - dobrze, że M. Cię w tym zadaniu wyręczył... Efekt w każdym razie jest świetny i sama już zaczynam myśleć, czy nie puścić gdzieś w ogrodzie podobnego zawijasa 
Miłej niedzieli!

Miłej niedzieli!
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różyczka w gaju...
Ewo
Przepiękna ta nawierzchnia, przecudowna, chciałabym tak mieć u siebie, jestem pod wrażeniem....i wspólnej pracy, z mężem, nie mniej....
I chciałabym powiedzieć, ze "zabrakło" mi róż
....mi zdecydowanie braknie gruntu..... 

Przepiękna ta nawierzchnia, przecudowna, chciałabym tak mieć u siebie, jestem pod wrażeniem....i wspólnej pracy, z mężem, nie mniej....

I chciałabym powiedzieć, ze "zabrakło" mi róż


Pozdrawiam
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka w gaju...

Zawijas superzasty, że też u mnie nie żadnych kamieni, ani okrąglaków, ani płaskich.

Jako laik myślę, ze to dobry czas na sadzenie róż. Ukorzenią się i na zimę będą mocniejsze. Mam nadzieję, że nie plotę głupstw,

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Dziewczyny - Ania, Kania, Aga, obie Małgosie, Justyna, Helena - dzięki za akceptację ścieżki:)
Gosiu - to rzeczywiście salcesonik, być może ta nazwa i u mnie się przyjmie
Helenko, u mnie tez do tej pory najlepiej sprawdzają się róże sadzone późną wiosną lub latem z doniczek i tez nie wiem, czy to fachowo, ale tak jakoś jest
Mało się udzielam ostatnio, wiem, ale wakacje i goście robią swoje. A i komputer musi się podzielić na dwoje lub troje
A poza tym...różyczki nadal w niezbyt dobrym stanie, liście żółkną, mączniak się panoszy, były już 2 opryski i nie widać spektakularnych efektów...
Parę zdjęć...tak chociaż dla zasady
Graham Thomas - wypuścił jeden długi badyl, na którym kwitnie bukiecik różyczek...na zdjęciu nie wygląda to źle...ale tylko na zdjęciu

Zakwitła Virgo - jeszcze nie wiem, co o niej sądzić, kupiona w doniczce, z przeceny w markecie...na razie widzę, że jest czysto biała (co jest dla mnie sporym plusem, bo takich róż właściwie nie mam), a pąki też ładne, takie podłużne, klasyczne.
Jasmina wreszcie złapała oddech - wprawdzie wzwyż nie urosła jakoś tak niezwykle, ale za to "wszerz" nieźle

Fredensborg kwitnie wciąż, ale teraz kwiaty ma znacznie mniejsze (to samo dotyczy zresztą paru innych róż).

Gosiu - to rzeczywiście salcesonik, być może ta nazwa i u mnie się przyjmie

Helenko, u mnie tez do tej pory najlepiej sprawdzają się róże sadzone późną wiosną lub latem z doniczek i tez nie wiem, czy to fachowo, ale tak jakoś jest

Mało się udzielam ostatnio, wiem, ale wakacje i goście robią swoje. A i komputer musi się podzielić na dwoje lub troje

A poza tym...różyczki nadal w niezbyt dobrym stanie, liście żółkną, mączniak się panoszy, były już 2 opryski i nie widać spektakularnych efektów...

Parę zdjęć...tak chociaż dla zasady

Graham Thomas - wypuścił jeden długi badyl, na którym kwitnie bukiecik różyczek...na zdjęciu nie wygląda to źle...ale tylko na zdjęciu


Zakwitła Virgo - jeszcze nie wiem, co o niej sądzić, kupiona w doniczce, z przeceny w markecie...na razie widzę, że jest czysto biała (co jest dla mnie sporym plusem, bo takich róż właściwie nie mam), a pąki też ładne, takie podłużne, klasyczne.

Jasmina wreszcie złapała oddech - wprawdzie wzwyż nie urosła jakoś tak niezwykle, ale za to "wszerz" nieźle


Fredensborg kwitnie wciąż, ale teraz kwiaty ma znacznie mniejsze (to samo dotyczy zresztą paru innych róż).

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Różyczka w gaju...
Ewo trzymam kciuki za walkę z mączniakiem. Szkoda takich pięknych różyczek.
Z tych ostatnich najładniejsza jak dla mnie Virgo.

Z tych ostatnich najładniejsza jak dla mnie Virgo.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różyczka w gaju...

Mączniak, to paskudztwo z którym też ciągle walczę. Na szczęście nie wszystkie róże atakuje.
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Różyczka w gaju...
Witaj Ewuś
Współczuję Ci i nie zazdroszczę walki z mączniakiem.Ja parę lat temu miałam ten sam problem z różą Excelką.I powiem Ci,że nic nie dawało rady,żadne środki.Dopiero jak ją przesadziłam ,obcięłam do zera i zaczęłam podlewać miedzianem-pomogło.Teraz nie mam w ogrodzie mączniaka ale mam czarną plamistość.Mówią coby obrywać zarażone liście i pryskać a ja z własnego doświadczenia wiem,że to nic nie daję i tak choroba będzie atakować.Moja Isaac została cała zaatakowana więc obcięłam ją przy samej ziemi i już ładnie odrasta-zdrowa.Ale jak dalej będzie taka chorowita to ją wyciepnę.Grahamek i Jaśmina bardzo ładnie Ci poszły.Moja Grahamek umarzła tej zimy
.
Współczuję Ci i nie zazdroszczę walki z mączniakiem.Ja parę lat temu miałam ten sam problem z różą Excelką.I powiem Ci,że nic nie dawało rady,żadne środki.Dopiero jak ją przesadziłam ,obcięłam do zera i zaczęłam podlewać miedzianem-pomogło.Teraz nie mam w ogrodzie mączniaka ale mam czarną plamistość.Mówią coby obrywać zarażone liście i pryskać a ja z własnego doświadczenia wiem,że to nic nie daję i tak choroba będzie atakować.Moja Isaac została cała zaatakowana więc obcięłam ją przy samej ziemi i już ładnie odrasta-zdrowa.Ale jak dalej będzie taka chorowita to ją wyciepnę.Grahamek i Jaśmina bardzo ładnie Ci poszły.Moja Grahamek umarzła tej zimy

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczka w gaju...
Może ten badylek Grahamka jest jeden ale za to jaki bukiecik
. Wyobraź sobie, że jak on się już tak z czasem wzmocni i zacznie raczyć właśnie takimi bukiecikami, to będzie cuuuudnie
.


- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka w gaju...

Ewuś, też myślę, że to przejściowe kłopoty, a roślinki młode. Wzmocnią się i łatwiej będzie walczyć z choróbskami

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Re: Różyczka w gaju...
Ewciu nie wiem od czego zacząć... róże - śliczne, przynajmniej na zdjęciach, które prezentujesz nie widać choroby. Nie ma to jak zgrany zespół - gratuluję udanej współpracy przy układaniu ścieżki.
Zazdraszczam i na prawdę świetnie wygląda. Ten najurodziwszy kwiatek, który pielęgnowałaś ostatnio jest słodziutki
No i ukończenie rabaty szybciej poszło
Ślicznie jest, zachwycam się i zachwycam 




Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka w gaju...
Ewa, sciezka wyglada super, a ceglaste brzegi rabat to świetny pomysł, u mnie tez takie bym chciała
S. Kneipp tez planuje kupić w Rosarium, chyba zbiorę się wreszcie i zamówię...
Heidi Klum kupiłam, kwitla pięknie od maja, ale teraz ma przestój i złapała przedziorka, trochę plam. Deszcze jej nie służą


Heidi Klum kupiłam, kwitla pięknie od maja, ale teraz ma przestój i złapała przedziorka, trochę plam. Deszcze jej nie służą

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różyczka w gaju...
Ta rabata ze studnią wygląda super, bardzo fajny ma kształt 
