Moritiusowe kaktusy i sukulenty

[nyskadu]

Ładny kwiatuszek i zdjęciu niczego nie brakuje, a ze w realu wygląda pewnie jeszcze ładniej to wcale mnie nie dziwi

[moritius]

Dzięki . W naturze jest bliższa temu zdjęciu (zdjęcie Artura): http://images43.fotosik.pl/357/72febd95dadd04f5med.jpg

[nyskadu]

No to kolor naprawdę zupełnie inny

[moritius]

Wiesz jak to jest z robieniem zdjęć telefonem . Straszne zakłamanie to nie moja wina.
Niestety zapylenie pyłkiem 'Rainbow' się nie udało.
Za to na 'Rainmow' trzyma się owoc, efekt pylenia pyłkiem E. multiplex

[nyskadu]

Nie przejmuj się zdjęcie bardzo ładne mnie nie udaje się czasem takiego aparatem fotograficznym osiągnąć. Zdjęcia Artura się znakomite i trudno koło nich przejść obojętnie. A kolorki obu nawet jeśli troszkę zakłamane są piękne i skusiłabym się na obydwa no i gratuluję owocu, czyli będzie sianie

[fera64]

Mammillaria guelzowiana - świetnie się przesadza

Najlepiej się przesadza m. yaquensis. Nie dość, że ma haczyki, to jeszcze nie posiada rozbudowanego systemu korzeniowego i delikwentkę wyciąga się z substratu jak się przyczepi
Nie dotykam jej. Tzn. staram się

[theoria_]

Najlepiej się przesadza m. yaquensis. Nie dość, że ma haczyki, to jeszcze nie posiada rozbudowanego systemu korzeniowego i delikwentkę wyciąga się z substratu jak się przyczepi
Nie dotykam jej. Tzn. staram się

Dlatego po przejściach z moimi zrezygnowałam z niej w tym roku. Chyba haczyki i niewielki system korzeniowy lubią chodzić w parze, bo u mnie to samo

[moritius]

E. eyriesii


E. multiplex


E. multiplex


E. subdenudata


Jedna z moich ulubionych lobiwek - Lobivia amblayensis v. albispina WR 239
Mama podlała mi ją wodą z nawozem do kwiatów, stąd lekko napompowany wygląd. Może w przyszłym roku uda jej sie zakwitnąć?

[theoria_]

Echinopsis szaleją! Nawet kwiaty tych zwykłych to niesamowity widok.
Mamy zawsze podlewają od serca

[moritius]

Echinopsis szaleją! Nawet kwiaty tych zwykłych to niesamowity widok.

Będzie co pylić, aby otrzymać nasiona, z których wyrosną dobre podkładki do szczepienia .

Mamy zawsze podlewają od serca

A mówiłem jej, żeby nie podlewała zwykłym nawozem . Ale jak jechali z tatą na wycieczkę, podlała cały parapet z nawozem kwiatowym .

[fera64]

Bo mama chciała je podpędzić troche Gdy jeszcze miszkałam z ojcem, miał kategoryczny zakaz zbliżania się do moich kaktusów z konewką. Mógł tylko podziwiać

Zadowolony, że je mam. Mamy takie same charaktery i upodobania

[blabla]

Jedna z moich ulubionych lobiwek - Lobivia amblayensis v. albispina WR 239
Mama podlała mi ją wodą z nawozem do kwiatów, stąd lekko napompowany wygląd. Może w przyszłym roku uda jej sie zakwitnąć?

Daj jej więcej słonka to zobaczysz kwiatki. U mnie te roślinki wyglądają jak na poniższym zdjęciu i bezproblemowo kwitną każdego roku. Ale pełne słonko mają jakieś 8h dziennie.



Doniczki są wielkości 6x6cm.

[czarny]

Widać za oknem parapet zewnętrzny jest, więc jak mówi Tomek i proszą lobiwkoechinopsy - na słońce je!

[moritius]

Daj jej więcej słonka to zobaczysz kwiatki. U mnie te roślinki wyglądają jak na poniższym zdjęciu i bezproblemowo kwitną każdego roku. Ale pełne słonko mają jakieś 8h dziennie.

Mówisz? da jeszcze radę w tym roku zakwitnąć? To może i WR 527 da radę?

Widać za oknem parapet zewnętrzny jest(...)

Trochę kłopotliwy - na tarasie zrobiony jest daszek, który zasłania parapet z rana. Potem około godziny 13-14 dostałyby nagle mocniejsze słońce. A na tarasie nie postawię, bo moje psisko jest takie poczciwe, że ostatnio nosiło doniczkę z którąś lobiwką (niestety już jej nie mam, nagły pomór ). Chyba muszę sobie jakiś stolik - mocną konstrukcję postawić na ziemi, tak żeby 'Pani Wilczur' nie miała dostępu

[blabla]

Z tym kwitnieniem lobiwki to nastawiałbym się raczej na przyszły rok. Cały krąg L.haematantha kwitnie na początku lata a pąku buduje od samego początku wiosny. W końcu to niewielkie roślinki o bardzo dużych kwiatach. Jak ją dobrze odżywisz, wyprażysz w słonku i przechłodzisz zimą to na pewno na wiosną wypuści pąki.
Natomiast L.dobeana kwitnie przez cały sezon. Więc jeśli jej się polepszy to może jeszcze w tym roku zdąży. Choć moje roślinki w tej chwili zajmują się zapylonymi owocami i raczej o kolejnej rundzie kwitnienia nie myślą.

Przy okazji pytanko: mieszkasz w bloku czy może w domu z ogrodem?