Witam wieczorową porą ! ( tradycyjnie już

)
Jacku dzięki za sprostowanie. Przecież mam nawet zapisane w kajecie forumowym - trojeść krwista
Ice Ballet, a zapomniałam

Obie są podobne. Chryzantemy Ci zakwitły?

U mnie wciąż w pąkach i jakby się zatrzymały. Całe szczęście, bo jak zakwitną to już koniec lata...Siewki to taki bonus od ogrodu i sporo radości. Choć nie wszystkie cieszą.
Elżbieto ten pasikonik był wielki jak na nasze warunki i siedział jak zaczarowany - łatwo było go "ustrzelić".
Agness to pierwsza zima na działce dla tego maluszka. Też mam nadzieję, że nie ostatnia. Ma dość zaciszne miejsce na rabatce pod winobluszczem, ale robi się tam coraz ciaśniej. Na pogodę wpływu nie mamy, ale z miłą chęcią podesłałabym Ci trochę tego deszczu. U mnie pada codziennie, czasem kilka razy dziennie. Na szczęście jest dość ciepło.
Ela niestety te ciągłe opady nie służą kwitnieniu lilii i liliowców. W miarę jak mi czas pozwala też chodzę na działkę by choć zajrzeć co zakwitło. Muszę Cię zmartwić większość liliowców kupionych na targach to wielkie oszustwo. Mimo to jestem zadowolona z tegorocznych kwitnień. Czekam jeszcze na pierwsze kwiaty moich siewek - jedna ma pęd kwiatowy.
Ten dzwonek kropkowany i mnie zaskoczył swoją żywotnością. Cieszę się, że rośnie, kwitnie i cieszy Twe oczy. Masz dużo miejsca

- nie musisz go tak mocno ograniczać jak ja

Nasionka zbiorę z trojeści - oczywiście.
Halinko - mówisz - liliec...Świetny pomysł. Chociaż lipa lipie nierówna. Za cudeńka dziękuję

Nie są to rarytasy z wyższej półki, ale niebrzydkie i cieszą. Już sama nie wiem czy bardziej wolę kwiecień z budzącą się do życia przyrodą czy lipiec z całą feerią barw.
Krysiu - dziękuję! Mam nadzieję, że jeszcze długo będziemy mogły obie cieszyć się swoimi działkami. Czytałam, że myślisz o sprzedaży swojej...Ja zastanawiam się czy warto nadal kupować i inwestować, ale pozbywać się na razie nie zamierzam. Nadal nie wiadomo jak to będzie...z tymi działkami. Teraz znacznie więcej będzie zależało od gmin.
Ewo jak to fioletowy? Czyli taki najzwyklejszy? Buuu..Moje nadal nie kwitną. Jak się okażą wszystkie zwykłymi to będzie kicha. Dzwonka kupiłam jako straszną biedę z przeceny.

- dzwonek w pełnej okazałości

- kruszczyk też może być stołówką

- na te kwiatki czekałam 3 lata - tojeść orszelinowata

- konwalnik całkiem dobrze sobie radzi u mnie - 2 zimy przeżył i nawet zakwitł
