Różanka w Sudetach, cz. 2

[Dyskrecja]

Znowu padało, ochłodziło się i nie wiem kiedy wreszcie zrobię oprysk na grzyby, tak już jest od kilku tygodni, codziennie przelotne burze.
Maju tobie zazdroszczę, że masz warunki do pryskania, u mnie dalej prognozują opady.
Wstawię kilka fotek z dzisiejszego, mokrego poranka.

Belami Kordana


Lina R., to jej pierwszy kwiatek


Fruhlingsduft, wciąż kwitnie


Nadia R., to jej pierwszy sezon, bardzo jestem z niej zadowolona


Fragment rabaty czerwonej

[Alutka102]

Heniu, ale pięknie zakwitła Twoja Nadia R. Moja też pierwszy sezon, ale daleko jej do Twojej.
Gdzie nabyłaś Linę R.

[Dyskrecja]

Alu, to dzięki forumkowej Anetce - ninetce, która zaopatrzyła mnie w piękne dwie sadzonki Nadii R. i trzy sadzonki Sophii R.. Wszystkie bardzo wigorne i chcą kwitnąć, / Linę kupiłam u Ewy /.
Anetko, jeszcze raz dziękuję.

[justi177]

Witaj Heniu,
Mam juz Louise Odier
.... tak tylko się chwałę, bo planowałam jej poszukać w przyszłym roku, a tu sama wpadła mi w ręce....
Wiem, ze to finalnie duża róża, o silnym wzroście....czy masz doświadczenie z prowadzeniem jej na pnącą?

[Dyskrecja]

Justi, cieszę się razem z Tobą, że LO zawitała do Ciebie, jak to robisz, że róże same Ci wpadają w ręce, pewnie w W-wie stoją takie królewny w każdym sklepie ogrodniczym, nie to co u nas.
Moja LO jest raczej różą parkową, rośnie jako krzew bez żadnych podpór ani pergoli, jest zwartym krzewem, na początku podgryzały ją sarny, las blisko, trochę też podmarzała zimą, to powodowało, że była lekko przycinana, dlatego ładnie się zagęściła i łodygi nabrały sztywności.
Wszyscy właściciele tej róży są z niej zadowoleni, Ty też będziesz, niech Ci ładnie rośnie.

[Nutka81]

Heniu, wszystkie Twoje różyczki wyglądają cudownie na zdjęciach 'Candlelight' 'Augusta Louise' 'Amelia R.' 'Ambridge Rose' 'Pomponella' i można by tak wymieniać bez końca...

[JAKUCH]

Isabel mam juz zamówioną teraz pozostaje Nadia i ciekawe czy Gloria dei też ją będzie mieć .Ta biel Liny mnie zaskoczyła jakaż ona piękna .Czy obie te różyczki są wytrzymałe na deszcze czyli Lina i Nadia

[Maddy77]

Belami Kordana Cudeńko

[semper]

Witaj.Uciekł Mi Twój wątek i ku Mojemu zaskoczeniu znalazłem nowy.Cieszę się bardzo, bo chociaż fachowcem of róż nie jestem to Twoje bardzo raduję Moje oczy.Bardzo żałuję, że nie czuję ich zapachu.

[Mala_MI]

Pięknie tam u Ciebie, w Bieszczadach

A ta różyczka mnie oczarowała

Zachwycam się Chloe R., którą mam pierwszy rok, jest tak delikatna i urocza

[Dyskrecja]

Gosiu, zapraszam do oglądania mojej różanki, jeszcze mam dużo różyczek czekających na pokazanie, część jeszcze w pąkach.

Jadziu, Lina jest przepiękną różą, z maleńkiego pączka tworzy się naprawdę mocno upakowany kwiat, zaraz go wstawię. Obie, Lina i Nadia, są piękne mimo deszczu.
Maddy, Belami, kwiat, też nie boi się deszczu, chociaż już listki mają parę czarnych kropek, trzeba pilnie zrobić oprysk.

Semper, dzięki że wpadłeś, niestety nie prześlę Ci zapachów różanych, ale kwiatki można oglądać.
MalaMI, jak widać w tytule mojego wątku mieszkam w Sudetach, a róże renesansowe dają mi dużo radości, są pachnące tworzą ładne krzewy, obficie kwitną i mają w zależności od gustu i delikatne kwiaty jak Chloe i bardziej konkretne jak Nadia. Każdy może coś dla siebie wybrać. Mnie odpowiadają wszystkie.

Kolejna porcja fotek z porannego obchodu.
Czerwona Rabata, Nina Weibull zaczyna kwitnienie na parterze ale całe piętro w pąkach; Josephine Bruce, klasyczna piękność.


L.D.Braithwaite, to jej trzeci sezon, obsypana pąkami


I ogólnie




Obfitość kwiatów Heritage, obok Nadia R.


Lina R. Piękny, upakowany, pachnący kwiat

[x-ag-a]

Heniu, widoki różanych krzaków w grupach są zachwycające... czy moje też w trzecim roku będą takie piękne, silne, wyprostowane? Mam trochę zastrzeżeń, głównie do wiotkich pędów angielek...
Pozdrawiam Cię gorąco!

[Dyskrecja]

Aguniu, masz takie piękne odmiany, młode jeszcze a już zachwycają, z każdym rokiem będą się rozrastać i dawać coraz więcej radości. Cierpliwości.
Angielki mają te ogromne, ciężkie kwiaty, które obciążają cienkie pędy, niektórzy się tym zachwycają, ja podwiązuję czym mogę, bo nie lubię gdy kwiat leży na ziemi, z czasem łodyga się wzmacnia i jest lepiej, sama widzę po swoim Abrahamie D. czy Charlesie A., które teraz w trzecim sezonie ładnie się zagęściły i starają się trzymać głowy do góry, za kilka dni wstawię fotki, na razie są głównie pąki.

[x-ag-a]

Heniu, dziękuję za podtrzymanie na duchu Wiem, że potrzeba cierpliwości, ale teraz po deszczach prawie wszystkie róże straciły swoje kwiaty... chciałabym bardzo by były odporniejsze na rózne warunki pogodowe... U Ciebie są tego dowody, że warto poczekać

[Agnieszka73]

Heniu , bardzo milo sie oglada Twoje roze , sa piekne
Pozdrawiam.