Ja się zdziwiłem, jak doskonale rosną w tym roku melony. Aż dziwne, że prawie nikt ich nie uprawia i ogólnie uchodzą za egzotyk.
Z początku kwiaty opadały, ale teraz gdy zrobiło się ciepło, sporo owoców się zawiązało:

malaga F1

chyba melba. Mam jeden czy też dwa krzaczki a malagi ze trzydzieści. Sam już nie wiem.
Jedne melony uprawiam zupełnie same, na czarnej agrowłókninie:
Drugie uprawiam na wyściółce ze słomy i mają dodatkowy daszek.

Teraz go trochę zmniejszyłem a jeśli oberżyny dorosną do daszku folii, całkiem go usunę, bo rosną tam współrzędnie arbuzy, melony i oberżyny właśnie.