Kasiu u ciebie tak się wszystko szybko zagęszcza, że ani się obejrzysz, a będziesz miała liliowcowe nadwyżki. W ubiegłym roku dostałam klika przekwitniętych zdechlaków, które teraz pieknie kwitną

i jest ich dużo więcej, czekam jeszcze na kwitnienie zakupionych przeze mnie, które się nie podwoiły, ale wręcz potroiły
Jula ja lubię i jedne i drugie..lilie na pewno bardziej pachną, chyba coś sobie skubnę do wazonu żeby w chałupce poczuć woń, bo posadziłam je na końcu ogródka i żeby coś poczuć, to muszę tam dojść
Edytuję, bo przyszła część moich lampek

Na żywo wyglądają cudnie, mam tylko nadzieję, że przetrwają przy moim zwierzyńcu. Są ceramiczne, więc trawnik powinien amortyzować ewentualne wywrotki i uszkodzenia

Wklejam na razie biurowe foto. Jutro pokażę jak świecą wieczorem i jak się prezentują na rabatkach
