Po malinowym chruśniaku 2

[izaziem]

'O psie co jeździł... samochodem' Ostatni pies jeździ najwyżej do weterynarza, ale jednak zostały mu dobre wspomnienia z jazdy - do dzieci na zajęcia Samochód się wietrzył, było ze 30 stopni a jego nie można było wyciągnąć. Czekał na wycieczkę

[Grazia]

Witaj Iza,mam prośbę czy możesz wstawić zdjecie jak u Ciebie rośnie barwinek pstrolistny,chcę mu przygotować miejsce.

[Bufo-bufo]

Iza niezła historia z psem

[iwona0042]

Świetny jest , jęzor na brodzie, upał, że strach, sierść długa, a on w aucie, musi bardzo to lubić, świetny

[izaziem]

Grażynko, obawiam się że jak zobaczysz jak u mnie rośnie to go nie wsadzisz...
Wczoraj myślałam że mam prawie wszystko posadzne a dziś przy rannym obchodzie patrzę tu doniczka i tam doniczka i jeszcze tu... Ale już to ogarnęłam mimo że trzeba było coś przy tym wypielić albo ciachnąć albo wykopać

[Sure]

Oj, to ja mam duużo wolniejsze tempo, każdą z roślinek muszę pooglądać w necie, poprzymierzać na rabatce i sadzę pojedynczo. Może gdybym miała typową "rabatę bylinową", byłoby łatwiej...

Cudne psisko, choć inny model, przypomina mi moją owczarkę, która też przepadła za wycieczkami!

[klarysa]

Też mam wolniejsze tempo i jakiegoś lenia złapałam
Nasz psiurek też uwielbia wyjazdy samochodem, kojarzą mu się ze swobodną i swawolą wśród pól i łąk.

[a_nie]

Widzę że udało Ci się pogodzić posiadanie psa i ogrodu. Podobno to trudne.

[izaziem]

Alu bywa różnie... tym bardziej że pies jest typowo podwórzowy i nie ma się go stale na oku. A wiadomo jak nikt nie widzi to można popróbować tego co nie wolno.

[iwona0042]

Izo napisz coś więcej o tych kaparach z nasturcji, proszę

[izaziem]

Iwonko, dla mnie są o wiele smaczniejsze niż prawdziwe bo takie chrupiące, rzodkiewkowe. Przepisu dokładnie nie pamietam ale pewnie wygooglasz. Nasiona nie przejrzałe moczy się dobę w mocnym occie a potem robi marynatę i pasteryzuje. Tylko z kąt ja mam wytrzasnąć nasionka jak u mnie nie chce rosnąć!

[iwona0042]

No to szukam przepisu, ja swoją nasturcję zawsze sieję w doniczki wczesną wiosna i do namiotu wstawiam tam sobie rośnie a potem rozsadzam, nie wszystka wysadziłam w tamtym roku i w tym oprócz tej na dworze mam jeszcze nasturcję w namiocie, przetrwała zimę i rośnie sobie z pomidorami, to już jej nie eksmitowałam, może coś z tego będzie

[izaziem]

No to zazdroszczę. W tym roku nie siałam bo ostatnio była kiepska. Ale może znajdę gdzieś w wiejskim ogródku...

[a_nie]

Alu bywa różnie... tym bardziej że pies jest typowo podwórzowy i nie ma się go stale na oku. A wiadomo jak nikt nie widzi to można popróbować tego co nie wolno.

Ty psa szkolisz, a ja dzieci - niby wiedzą m.in., że do biegania trawa i ścieżki - i się nawet do tego stosują, ale piłka nie jest już taka posłuszna i ostatnio ścieła mi kwiat lili (została sama łodyga i liście)

[izaziem]

Alu takie 'piłkarskie' szkody też przerabiałam Tak to jest jak się ma za duży trawnik
Niby popadało solidnie a jak sadziłam moje sobotnie zdobycze pod drzewami, to ziemia wilgotna na 5 cm