
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszko ,w dziale'Nasiona od Kozuli' ,na ostatniej stronie osobiście Kozula opisuje Rusałce różne rodzaje zgnilizny.A tak nawiasem to my,rodowici Polacy czasami gorzej piszemy niż Ty. 

- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Aha, no to ja dzisiaj oberwałam 9 szt. zielonych owoców z S.Marzano ze szklistymi czubkami, cholercia
Właśnie wróciłam z szklarni po oprysku. Powiem Wam, że te S.Marzano od samego początku jakieś dziwne były, liście duże, grona maleńkie, dziwnie rosły, jakieś mutantowate. Od samego początku uprawy, tylko one stwarzały mi problemy. Zobaczę, jak będą dalej podgniwać to po prostu ich powyrywam, chyba nie ma sensu ryzykować resztą kilkudziesięcioma krzakami.
A w doniczkach mam sadzonki z wilków malinówek
które nie wiem po co wsadziłam
a teraz, chyba się przydadzą.

A w doniczkach mam sadzonki z wilków malinówek


- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
I mnie dopadła sucha zgnilizna....
Dziś kupiłem saletre wapniową w płynie. Towarzystw jż popryskane.
I zgodnie z opisem warunków najpierw oberwało się Kalmanom od południa.
Jutro usunę porażone owoce i obserwacja reszty.
Zróbcie oprysk !!! Koszt niewielki, a pare sztuk do ocalenia.
Dziś kupiłem saletre wapniową w płynie. Towarzystw jż popryskane.
I zgodnie z opisem warunków najpierw oberwało się Kalmanom od południa.
Jutro usunę porażone owoce i obserwacja reszty.
Zróbcie oprysk !!! Koszt niewielki, a pare sztuk do ocalenia.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszko -san marzano mają ogromne liście ,miałam je pierwszy raz rok temu i byłam zszokowana ,ale pomidory ma świetne 

Pozdrawiam Iwona 

- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Potwierdzam - to najbardziej ulistniona odmiana jaką miałem i jedna z najpotężniejszych
W gruncie suchej nie widać, ale i owoce mniejsze. Spadają mi za to kwiaty na niektórych odmianach, nie wiadomo czy to z głodu czy od upału.. wody na razie nie brakuje, liście też nie wskazują na niedożywienie.

W gruncie suchej nie widać, ale i owoce mniejsze. Spadają mi za to kwiaty na niektórych odmianach, nie wiadomo czy to z głodu czy od upału.. wody na razie nie brakuje, liście też nie wskazują na niedożywienie.
Pozdrawiam, Maciek.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
PaulaPola a czym pryskałaś na szarą pleśń?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pelasia, sucha jak malowanie. Ona musi jakoś się zacząć, dlatego plamy od razu nie są wklęsłe, ani czarne i suche. Przy takiej intensywności, należy się oprysk 3 x co 3 dni. Jeśli tylko na owocach zaczyna być widoczna szklista skórka, należy natychmiast pędzić z opryskiem, nawet jeśli żar leje się z nieba. Można w ten sposób uratować owoce, na których czasem pozostaje lekkie zbrązowienie skórki. Z wyrzucaniem porażonych owoców nie ma się co spieszyć, jeśli w gronie są jeszcze zdrowe. Dopiero po oprysku saletrą wapniową, czy innym specyfikiem można je spokojnie usunąć. Przez lata uprawy towarowej zauważyłam, że jeśli się zbyt wcześnie usunie porażone owoce, to zdrowe są bardziej podatne na zgniliznę. Na zdrowy rozum powinno być odwrotnie, ale czasem zachowanie roślin jest inne niż nam się wydaje.
Jaga85, owoców jest już dużo, więc to normalne, że zabrakło magnezu. Pomidory potrzebują go dużo, a w nawozach typu obornik. kompost zwykle nie ma go tyle ile trzeba. Reszta, to szara pleśń. Musiało coś martwego dotykać do łodygi (opadły kwiat). Chorą część obciąć i unicestwić, aby choroba się nie mnożyła.
PaulaPola, nie od oprysku, a od obornika. Do tej ilości pożywienia brakło wody upale. Przypaliło pąki, które po takim eksperymencie będą opadać. Pilnuj, aby więcej nie brakło wody, bo potracisz wszystkie pąki na wierzchołkach.
Pozdrawiam, kozula
Jaga85, owoców jest już dużo, więc to normalne, że zabrakło magnezu. Pomidory potrzebują go dużo, a w nawozach typu obornik. kompost zwykle nie ma go tyle ile trzeba. Reszta, to szara pleśń. Musiało coś martwego dotykać do łodygi (opadły kwiat). Chorą część obciąć i unicestwić, aby choroba się nie mnożyła.
PaulaPola, nie od oprysku, a od obornika. Do tej ilości pożywienia brakło wody upale. Przypaliło pąki, które po takim eksperymencie będą opadać. Pilnuj, aby więcej nie brakło wody, bo potracisz wszystkie pąki na wierzchołkach.
Pozdrawiam, kozula
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
O kurcze, to mogłam jeszcze nie obrywać tych owoców
ale skąd mogłam wiedzieć?
Bałam się, że pozarażają inne. Jak dobrze, że mamy Ciebie, Kozulko 



Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Ojoj ja też obrywałam.Czy ja dobrze rozumuję;3x czyli rano,w południe i wieczór co 3 dni?No to wiem teraz czemu pomimo oprysku,ciągle znajduję czarne czubki.Trzeba by codziennie robić przegląd.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dzięki Kozulo pryskałam, Signum 33. Tak zrobilo się na jakiś 6 krzakach. W wiekszości na s.marzano ktore wysadzilam miesiac temu.
- estil
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 6 maja 2012, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Śląska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam.Czy nasi experci mogliby na podstawie zdjęć podpowiedzieć mi co to może być?

Opryskiwałem jakieś 3 tygodnie temu Amistarem.Liscie były spryskane Magiczną Siłą.Dodawałem niezbędne odżywki do pomidorów Firmy ACROPOL.Krzaki są dosyć obficie podlane.
Pomidorki już się czerwienią i nie ma żadnych objawów co do choroby.Dolne listki tylko zaczynają brązowieć jak pokazane na obrazku.Dzieje sie tak tylko na 4 krzaczkach a mam 30 sztuk.
P.S.Ukłony w stronę forumowicz mleko nie zadziałało.

Opryskiwałem jakieś 3 tygodnie temu Amistarem.Liscie były spryskane Magiczną Siłą.Dodawałem niezbędne odżywki do pomidorów Firmy ACROPOL.Krzaki są dosyć obficie podlane.
Pomidorki już się czerwienią i nie ma żadnych objawów co do choroby.Dolne listki tylko zaczynają brązowieć jak pokazane na obrazku.Dzieje sie tak tylko na 4 krzaczkach a mam 30 sztuk.
P.S.Ukłony w stronę forumowicz mleko nie zadziałało.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozulo widzę że na ciebie wszyscy tu mogą liczyć. Dzięki serdeczne. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7524
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Az tak często?GRANIA pisze:Ojoj ja też obrywałam.Czy ja dobrze rozumuję;3x czyli rano,w południe i wieczór co 3 dni?No to wiem teraz czemu pomimo oprysku,ciągle znajduję czarne czubki.Trzeba by codziennie robić przegląd.

To ja nie dam rady....mogę raz w dniu bo przecież oprócz mich pomidorów jest i praca

Asia
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pelasia, myślę, że to mają być w sumie trzy opryski, wykonane co trzy dni - taki cykl: pierwszego dnia robisz oprysk, potem dwa dni przerwy, czwartego dnia robisz oprysk, znów dwa dni przerwy i siódmego dnia robisz trzeci oprysk.
Pozdrawiam, Dorota