Na początek trochę słoneczka

żółty falenopsis (wydaje mi się że to taka pół-miniaturka, jest zdecydowanie mniejszy od zwykłych falenopsisów, listki ma mniejsze i jest niezbyt wysoki, ale na miniaturkę za duży

) rozwinął jeden z pączków-bliźniaków z przedłużonego pędu
A teraz trochę smutków i pytań: oto liście mojej "mućki" ( żółto-bordowego falenopsisa). Stoi na oknie wschodnim, jak żar się leje z nieba to jest osłaniany. Podlewam średnio co 10 dni. Od jakiegoś czasu zauważyłam że liście się robią coraz bardziej oklapłe

nie podlewam póki korzenie nie zrobią się całkiem białe (a takie są już z góry, ale od połowy doniczki jeszcze zielone choć pomarszczone

kwiatów jest 9 a na drugim pędzie 2 pączki (chyba powolutku idzie trzeci

). Mam ochotę zajrzeć do korzeni i sprawdzić czy tam coś nie siedzi

ale boję się że opadną pączki czy coś. Z drugiej strony nie chcę też by potem było za późno na reanimację

Może coś doradzicie

jakieś kompresy na liście, czy odwrotnie, wstrzymać się z podlewaniem/nawilżaniem

czy może zestawić go z okna, ale wtedy czy pączki nie zatrzymają się w rozwoju
