
Lilie - uprawa - cz.3
-
- 1000p
- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Moniś dziękuję bardzo 

-
- 100p
- Posty: 130
- Od: 18 wrz 2011, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: na południe od Radomia
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Azjatycka NN (u nas potocznie smolinos choć to nie lilia tygrysia)
Azjatycka Black Spider


Azjatycka Black Spider

Pozdrawiam, Mateusz
- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Do nazw odmian to ja nie mam pamięci . W zeszłym roku zmarzły i nie kwitły nawet nie pamiętałam jakie kolory to były . Czekam na jeszcze jedną aż się rozwinie bo też nie wiem jaki kolor .Galadriela pisze:abcd - prześlicznepamiętasz może nazwy odmian?
ta druga kojarzy mi się z Capuchino, ale trochę za żółta...




- Galadriela
- 500p
- Posty: 928
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Piękne, to prawda 
A ja właśnie jestem na etapie zapamiętywania nazw odmian, a w tym roku po prostu świra dostałam z liliami
Ostatnie dwa dni spędziłam siedząc w sieci i próbując zidentyfikować moje dwie niewiadome.
I prawie pewna już jestem że ta biała to Navona

A ja właśnie jestem na etapie zapamiętywania nazw odmian, a w tym roku po prostu świra dostałam z liliami

Ostatnie dwa dni spędziłam siedząc w sieci i próbując zidentyfikować moje dwie niewiadome.
I prawie pewna już jestem że ta biała to Navona
A ta pomarańczowa pasuje mi na Apeldoorn
Ktoś może ma i mógłby potwierdzić?

Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Pierwszy raz w roku mam lilie

Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

duduś
- i_graszka49
- 50p
- Posty: 60
- Od: 24 wrz 2008, o 12:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Dzień dobry
ja po poradę
cieszę się wreszcie lilią Św. Antoniego (lub Józefa:)) w liczbie dwóch sztuk.
Chciałbym aby się rozmnożyły, długo na nie polowałam a potem czekałam cierpliwie aż (po roku) zakwitły. Teraz się boję dotykać i nie wiem co zrobić, aby mieć ich coraz więcej...
Ścinać kwiaty aby nie osłabiać cebul? Nie ścinać, czekać aż przekwitną? Wykopać? Jeśli tak to kiedy? Pomocy...
Pozdrawiam
Grażka
ja po poradę

cieszę się wreszcie lilią Św. Antoniego (lub Józefa:)) w liczbie dwóch sztuk.
Chciałbym aby się rozmnożyły, długo na nie polowałam a potem czekałam cierpliwie aż (po roku) zakwitły. Teraz się boję dotykać i nie wiem co zrobić, aby mieć ich coraz więcej...
Ścinać kwiaty aby nie osłabiać cebul? Nie ścinać, czekać aż przekwitną? Wykopać? Jeśli tak to kiedy? Pomocy...
Pozdrawiam
Grażka
- Galadriela
- 500p
- Posty: 928
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Lilia Św. Józefa (lilium candidium) - jest inna od typowych ogrodowych lilii. Późną wiosną z mocniejszych rozetek liści wybijają długie pędy kwiatostanowe i rozwijają się kwiaty. Po kwitnieniu część nadziemna zasycha (więc bez paniki jak zaschnie
), nie ma zatem potrzeby ścinania kwiatów, na jesieni z cebulki wyrasta rozetka liściowa która zazwyczaj jest zimotrwała i w tej postaci lilia zimuje by na wiosnę wypuścić mocniejsze listki i powtórzyć cykl. Najlepszą porą na przesadzanie jest okres spoczynku, czyli jak łodyga zaschnie całkiem, wykopać i posadzić od razu. Jeśli chcesz ją rozmnożyć to przy okazji przesadzania możesz uszczknąć po dwie łuski z cebulek i posadzić płytko tak jak cebulki. Aha, jeszcze uwaga cebulki lilium candidium w odróżnieniu od innych lilii sadzi się płytko 
Powodzenia
PS: Radzę posadzić w czymś, na przykład w drucianych koszykach - nornice nie śpią i tylko czekają żeby pożreć takie ładne kwiatki
.


Powodzenia
PS: Radzę posadzić w czymś, na przykład w drucianych koszykach - nornice nie śpią i tylko czekają żeby pożreć takie ładne kwiatki

Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
-
- 500p
- Posty: 572
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Dobrze karmić - podsypywac/podlewać np. granulowanym obornikiem. Dbać by nic nie zakrywało liści (by był dostęp słońca). W susze podlewać, a obrywać tylko ewentualnie zawiązane nasienniki. ;-)
Re: Lilie - uprawa - cz.3
podpowie mi ktoś nazwę mojej z poprzedniej strony, tej różowej (nie chcę znowu fotki wstawiać) i czy te jej (hmm) "różowe plamy" to jest taki jej urok i cecha charakterystyczna czy się może skrzyżowała z jakąś inną? wygląda super i obficie kwitnie, więc chętnie po nazwie poszukałbym następnych sztuk
z góry dzięki za pomoc
PS. narażę się modom, ale tak będzie łatwiej, więc wklejam :


z góry dzięki za pomoc
PS. narażę się modom, ale tak będzie łatwiej, więc wklejam :

- i_graszka49
- 50p
- Posty: 60
- Od: 24 wrz 2008, o 12:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Galadriela i pETr
dziękuję za superporady!
Grażka

dziękuję za superporady!
Grażka
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 8 mar 2008, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Jak na moje oko to ta różowa lilia jest porażona wirusem i natychmiast bym się jej pozbyla łącznie z ziemią ,w której rośnie. Pozdrawiam
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
Re: Lilie - uprawa - cz.3

- Galadriela
- 500p
- Posty: 928
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
hm....
furious - zacznijmy od tego jak wszedłeś w posiadanie tej lilii.... ? Czy była kupiona jako jakaś lilia odmianowa, zdobyta od jakiegoś hobbysty? Bo może ktoś Cie obdarzył siewką i wtedy to mógłby nie być objaw chorobowy a po prostu nowa odmiana, tym bardziej że piszesz iż poza kolorem nie ma innych zmian i wygląda zdrowo. Na moje oko lilia porażona wirusem miała by jakieś inne deformacje niż tylko zmiany koloru - jak choćby niesymetryczny układ płatków, wykręconą lub zdeformowaną łodygę?
Ale może niech mądrzejsi ode mnie się wypowiedzą
furious - zacznijmy od tego jak wszedłeś w posiadanie tej lilii.... ? Czy była kupiona jako jakaś lilia odmianowa, zdobyta od jakiegoś hobbysty? Bo może ktoś Cie obdarzył siewką i wtedy to mógłby nie być objaw chorobowy a po prostu nowa odmiana, tym bardziej że piszesz iż poza kolorem nie ma innych zmian i wygląda zdrowo. Na moje oko lilia porażona wirusem miała by jakieś inne deformacje niż tylko zmiany koloru - jak choćby niesymetryczny układ płatków, wykręconą lub zdeformowaną łodygę?
Ale może niech mądrzejsi ode mnie się wypowiedzą

Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli