Na glebie przepuszczalnej istotne będzie nawet w jakim stopniu rozłożony jest obornik zastosowany przed wysadzeniem pomidorów, tym bardziej jeśli był dawany na wiosnę . Jeśli był za świeży to nie dość , że sam obornik nie dostarczy za dużo azotu to go jeszcze z gleby/ jak przepuszczalnej to i ubogiej w azot/ zabierze.
Czy pomidory były nawożone mineralnie po wysadzeniu tuż ?.
Obornik był przekompostowany ok. 8-10 miesięcy. Nawiezione wiosną tym obornikiem, a bezpośrednio po posadzeniu na start dostały nawóz mineralny wieloskładnikowy z mikroelementami.
Nazwy nie pamiętam nawóz w płynie do rozsady polecany był do podlania jej po posadzeniu na miejsce stałe. Pamiętam, że był z dużą zawartością fosforu, miał pobudzić ukorzenianie m.in. i dać składniki odżywcze na start.
Biorąc więc pod uwagę szybkość wymywania składników z gleby, która przedstawia się tak :/ od najszybciej wymywanych do najwolniej/
- jon azotanowy NO3 -
- jon amonowy NH4+
- jon potasowy K+
- jon magnezu Mg+2
- jon fosforanowy P2O5-3
należy sie spodziewać, że najwcześniej wystąpi niedobór azotu co też się u Ciebie, corazon, najprawdopodobniej stało. Pytałem o jakieś nawozy poza Fruktusem celowo. Na tym etapie nie warto zakupować nawozów złożonych/ są relatywnie droższe/ tym bardziej, że zastosowano obornik. Wystarczy siarczan potasu i jakiś nawóz azotowy. Jaki ? Na glebach ciężkich w formie azotanowej, na lekkich- amonowej. Przy tym pH najlepiej mocznik. Można go zastosować w dwoch wariantach. Albo doglebowo w ciemno wraz z siarczanem potasu albo siarczan doglebowo a mocznik dolistnie albo oba dolistnie w zależności od kondycji pomidorów. Oba są b. szybko wchłaniane przez liście. Daj znać jaki wariant wybierzesz to podam Ci stężenia lub dawki. A Fruktus proponuje pozostawić sobie do nawożenia pod jesienne przekopanie ogrodu lub wczesno wiosennie przed siewem czy sadzeniem. Lub pod krzewy np jagodowe.
Wariant dolistny jest cenowo najlepszy na Twojej glebie. I działa błyskawicznie. Powiem wiecej, ze przy uprawie wielu odmian mamy możliwość indywidualnego oprysku poszczególnych odmian i dopasowanie nawozenia do potrzeb odmianowych.
monika pisze:Mam jeszcze takie pytanie - jak się ma saletra potasowa do siarczanu magnezu?
Do tej pory podlewałam krzaki siarczanem magnezu (roztwór 0,5%), niedoborów póki co nie ma.
Czy po podsypaniu dolomitem i podlaniu saletrą potasową (0,2%) mogę dalej podlewać siarczanem magnezu?
Na opakowaniu
Skład DOLOMITU:
CaO + MgO minimum - 45%
W tym MgO - 15% - 19%
forumowicz literówka..coś nie tak? na razie z krzakami jest ok, jeszcze dolomitu nie sypnęłam po Hydrocomplex i nie podlałam saletrą potasową
forumowicz ostatni raz podlałam siarczanem magnezu gdzieś ok 3 tygodnie temu.
Mam dolomit, saletrę wapniową i przygotowany cytrynian wapnia (wg Twojego przepisu) do wyboru. Jutro chciałam podsypać dolomitem, będzie źle?
Krzewy głównie kwitną i wiążą owoce, trochę malutkich pomidorków już jest. U mnie wegetacja jest później, nie ma takich upałów