olaczek1 pisze:chaveiro, a tak w telegraficznym skrócie, możesz mi przybliżyć jakie warunki preferują jedne i drugie, no chyba że masz jakąś stronę, która mnie wprowadzi w temat

Generalnie jest tak, że nie mam jakiegoś super doświadczenia i są tu na forum osoby, które lepiej się na tym znają, ale mogę spróbować ewentualnie ktoś inny może poprawić jeżeli będą jakieś pomyłki.
Najpierw podział:
Ameryka Południowa
ACANTHOCALYCIUM GLACUM
LOBIVIA WINTERIANA
GYMNOCALYCIUM HORSTII
SULCOREBUTIA XANTHOANTHA
BRASILICACTUS HASELBERGII
NEOPORTERIA NIDUS-SENILIS
Z tych tutaj to tak jak pisałem jeden można dość często trafić w marketach
Brasilicactus haselbergii, sama uprawa tych tutaj wyżej i tych niżej jest bardzo podobna standardowa mieszanka podłoża, podlewanie też tak samo czyli co 2-3 tygodnie, różnica może być podczas zimowania jedne gatunki wolą temp 5-10*C inne 8-12 optymalnie chyba dla wszystkich to ok 10*
Więcej info z pewnością będziesz mogła wyczytać w wątkach tu na forum bo są osoby które specjalizują się w poszczególnych rodzajach i wiedzą znacznie więcej niż ja (pomóc tu mogą: Magda "sokolica", Tomek "blabla, p. Henryk "hen_s", Marek "mgr").
Ameryka północna
OBREGONIA DENEGRI
EPITHELANTHA BOKEI
ESCOBARIA MISSOURIENSIS
MAMMILARIA LUETHYI
TURBINICARTUS- w sumie podoba mi się kilka
Co do tych północnoamerykańskich to tak jak wyżej napisałem podłoże standardowe, w tych wypisanych tu gatunkach musisz wziąć pod uwagę, że są gatunki trudne w hodowli, ale to akurat te najładniejsze:
M. luethyi i
O. denegri ta mamilaria często bywa szczepiona więc wtedy troszkę łatwiejsza w uprawie.
Epithelantha i
Turbinicarpus 'y to miniaturki, nie powinny sprawiać kłopotów w uprawie i zajmują mało miejsca, sama uprawa też standardowa, natomiast
Escobaria to jeżeli się nie mylę kaktus, który lubi w zimie bardzo niskie temperatury i aby zakwitł musi być "przemrożony" temp bliskie 0*C lub nawet na minusie tu więcej mógłby powiedzieć chyba Sebastian "Farel".