Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ogólne widoczki przyprawiają mnie o zawrót głowy. Chyba większość ze mną się zgodzi, że mieszkać tak, jak Ty mieszkasz, to istna bajka - las, wielkie drzewa, róże, lilie. Zazdroszczę. Takiego leśnego klimatu niczym w mieście się nie zastąpi. Po prostu przepięknie. Sentymentalna ławeczka i baaaardzo udane kompozycje. Kompozycja doniczkowo-koszykowa przecudowna. Pięknie to wyczarowałaś ;) Pozdrowienia ;)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu musisz mieć jak w raju w swoim leśnym ogrodzie, teraz kiedy tak niesamowicie upalnie. Wśród ogromnych drzew na pewno jest chłodno i przyjemnie, tyle cienia
Widoki jak zawsze przepiękne, zestawienie róż w tym samym kolorze z liliami bardzo ciekawe i świetnie wygląda, dla mnie to zaskoczenie, bo ja zestawiam kontrastowo
Tarasowy widoczek bajka 

Widoki jak zawsze przepiękne, zestawienie róż w tym samym kolorze z liliami bardzo ciekawe i świetnie wygląda, dla mnie to zaskoczenie, bo ja zestawiam kontrastowo


- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Jestem u Ciebie pierwszy raz, Aguniada podpowiedziała, że masz piękny ogród z różami+lilie
. Melduję się więc i podziwiam. Masz piękny dojrzał ogród, taki trawnik w lesie to unikat
. Jestem na starcie z ogrodem i podpatruję co z czym łączyć, jak komponować rośliny ze sobą, tworzyć rabaty. Będę więc do Ciebie zaglądać i podpatrywać. Połączenie róż z liliami- dla mnie bomba
pozdrawiam



pozdrawiam
- kureczka81
- 100p
- Posty: 103
- Od: 19 mar 2012, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mława, strefa 6a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

masz piękny i zadbany ogród, ta soczysta zieleń i las w upał na pewno jest wielkim wybawieniem


" Chcesz być szczęśliwy przez całe życie - załóż sobie ogród ! "
pozdrawiam maniaków natury Agnieszka
róże kureczki81
pozdrawiam maniaków natury Agnieszka
róże kureczki81
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Taczunia, poogladalam i pakuje namiot. Jade, nie ma to tamto, rozbijam dom w cieniu sosen i urlop jak sie patrzy
Dodatkowo oko rozycami i innymi takimi nos nacieszyc tez mozna.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, Dzięki za identyfikacjęRozanka pisze: Robaczku, to Little Kiss.Nie dostałaś jej przypadkiem w gratisie?.
Nie za bardzo pasuje do Nostalgie i The Fairy. Czeka Cię przesadzanie.
![]()




- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Aloesik, witaj. Bursztynka jest cudna. Polecam serdecznie. Bardzo żaluję, że została mi tylko 1 sztuka i to bardzo marna, z 5 sadzonych kilka lat temu.
To moja noworoczna róża, bo kwitła do Sylwestra i to pewnie ją wykończyło w mrozy lutowe. Na pewno dokupię ją jeszcze. Liliowe zaczynają powolutku się rozkręcać.
Dzięki za "widoki".
Santio, wiesz jak mi sprawić przyjemność.
Lipiec to najpiękniejszy miesiąc, wszystko takie zielone i soczyste. Jak patrzę na swoje fotki, to też uwierzyć nie mogę, że to u mnie.
Klimat w lesie jest rzeczywiście bajkowy. Duże drzewa dają jednak piękną oprawę dla kwiatów i krzewów. Nie wyobrażam sobie już zaczynać na gołym polu.
A te romantyczne elementy jakoś same mi tak wychodzą. Raczej się nad nimi nie zastanawiam, dopiero jak zrobię fotkę, to muszę przyznać, że fajnie to wygląda.
Ławeczka jest moim ulubionym miejscem ale wolę na nią patrzeć niż siedzieć. Buziaki.
Agness, jakie upały?
U mnie koło 20 stopni i leje. No, może w niedzielę było koło 30stu, a dla mnie to idealna pogoda. Jak jest mniej to chodzę w swetrze. No właśnie, znów pada. 
Ja po prostu kocham i lilie i róże.
Bardzo lubię gdy mam wielką kępę koloru. A ponieważ nie mogę uzyskać takiego efektu sadząc nawet po kilka róż w tym samym miejscu, dołączam lilie. Najchętniej, to bym cebule powtykała między korzenie różane, żeby się przeplatały kwiatami. 
Dzięki za tarasowy widoczek.
Sosenki4, byłam u Ciebie, przeczytałam wszystko i napisałam dużego posta z "dobrymi radami"
, a potem szlag wszystko trafił i nie miałam netu kilka dni. Ogród ma dopiero 5 rok i jest w nim jeszcze wiele do poprawienia. Ale podobno ja tylko marudzę, bo wielu osobom podoba się taki jaki jest. Szczególnie mojej przyjaciółce, która skutecznie zniechęca mnie do kopania z uwagi na kręgosłup. Muszę przyznać, że trawniczek jest ok i faktycznie najładniejszy w okolicy. Wymaga pracy i regularności!!! koszenia, ale to działka mojego M. Uwielbia go kosić 2 razy w tygodniu, to prawie święto! I denerwuje się, gdy nie ma odpowiednio dużo czasu, bo kierunek koszenia i tempo, to najważniejsza sprawa.
Zajrzę do Ciebie i napiszę.
Kureczko, jak pisałam u mnie upałów brak. Nie cieszę się, bo lubię jak jest niesamowicie gorąco. Jak miło, że nie tylko mnie podobaja się jednokolorowe zestawienia.
Zapraszam częściej i ja będę zaglądać do Ciebie.
Julka, możesz nawet bez namiotu. Mam domek dla gości! A i pod chmurką ciekawie. Ja juz na urlop nie wyjeżdżam latem, bo mnie zawsze coś kwitnącego omija. Lepiej wyruszyć gdzieś, gdy zrobi się szaro-buro. A tak na serio to zapraszam serdecznie!!!
Robaczku, aż mi się wierzyć nie chce, że gratisika nie było. Jeżeli tak, to przepraszam, bo starałam się zawsze coś dołożyć. Mam nadzieję, że będę Ci to mogla wynagrodzić. Pozostałe jeszcze mogą wzejść, bo u mnie dopiero niektóre wychodzą. Jakoś dziwnie w tym roku. Połowa ma kwiaty a połowa wychodzi z ziemi i to z tej samej odmiany, na tej samej rabacie. Jedną znalazłam rosnącą pod ziemią z pąkami kwiatowymi. Dziwy jakieś.
Wczoraj dostałam od Męża prezent z wyjazdu..... drewniany wiatrak.
I co ja mam z nim zrobić, pasuje mi jak pięść do nosa.
Coś pewnie wymyślę. Taka architektura ogrodowa jest dla mnie wyzwaniem, żeby nie było kiczowato. A miał być krasnal!!!
Teraz pokażę eksperyment na skalę mojego ogrodu. Jak się czegoś nie robi, to ja to zrobię na pewno.
Większość z Was pewnie pomyśli, że szkoda pracy i zachodu, ale ja wiedziałam, że jak nie spróbuję, to się nie dowiem czy tak można.
Chodzi o to, że miałam taki zakątek, gdzie brakowało dużego akcentu zielonego. Poza tym mam nowych sąsiadów i nie za bardzo chciałam, żeby zaglądali mi do łazienki i do garów, a kupowanie firanek nie wchodzi w grę.
Postanowiliśmy zasadzić duże iglaki. Poszperałam w necie i znalazłam niedaleko do kupienia 10 letnie tuje. Na szybko, bo pan buduje dom i albo je wytnie, albo zabieramy. Termin na sadzenie niezbyt dobry, bo akurat zbierało się na upały.
Pojechałam zobaczyć jak wyglądają i wszystko mi opadło. Krzaczyska 6-7 metrowe i jakieś 2 m średnicy. Piękne, zadbane, normalnie pokazowe.
Bardzo chciałam je mieć, tym bardziej, że prawie za darmo.
Najęłam koparkę, transport, ludzi do noszenia i kopania dołów. Wymieszałam popieczarkową z piachem, narobiłam błota do sadzenia i w sobotę wyrosły w moim ogrodzie tujki. Na razie tylko 6szt, bo tyle się zmieściło na ciężarówkę.
Teraz chodzę i przemawiam do nich, żeby się przyjęły. Cieplutko jest, deszczyk pada, dostały ukorzeniacza, wszystko czego im potrzeba, to pozostaje tylko modlitwa i czekanie.
Fotki przed i po nasadzeniach pokazują jak może się zmienić miejsce w jedno przedpołudnie. Uśmieszków już mi brak!!


Czyż nie wyglądają jakby rosły od zawsze???


Santio, wiesz jak mi sprawić przyjemność.


A te romantyczne elementy jakoś same mi tak wychodzą. Raczej się nad nimi nie zastanawiam, dopiero jak zrobię fotkę, to muszę przyznać, że fajnie to wygląda.


Agness, jakie upały?


Ja po prostu kocham i lilie i róże.


Dzięki za tarasowy widoczek.

Sosenki4, byłam u Ciebie, przeczytałam wszystko i napisałam dużego posta z "dobrymi radami"


Zajrzę do Ciebie i napiszę.
Kureczko, jak pisałam u mnie upałów brak. Nie cieszę się, bo lubię jak jest niesamowicie gorąco. Jak miło, że nie tylko mnie podobaja się jednokolorowe zestawienia.

Julka, możesz nawet bez namiotu. Mam domek dla gości! A i pod chmurką ciekawie. Ja juz na urlop nie wyjeżdżam latem, bo mnie zawsze coś kwitnącego omija. Lepiej wyruszyć gdzieś, gdy zrobi się szaro-buro. A tak na serio to zapraszam serdecznie!!!
Robaczku, aż mi się wierzyć nie chce, że gratisika nie było. Jeżeli tak, to przepraszam, bo starałam się zawsze coś dołożyć. Mam nadzieję, że będę Ci to mogla wynagrodzić. Pozostałe jeszcze mogą wzejść, bo u mnie dopiero niektóre wychodzą. Jakoś dziwnie w tym roku. Połowa ma kwiaty a połowa wychodzi z ziemi i to z tej samej odmiany, na tej samej rabacie. Jedną znalazłam rosnącą pod ziemią z pąkami kwiatowymi. Dziwy jakieś.
Wczoraj dostałam od Męża prezent z wyjazdu..... drewniany wiatrak.

Coś pewnie wymyślę. Taka architektura ogrodowa jest dla mnie wyzwaniem, żeby nie było kiczowato. A miał być krasnal!!!

Teraz pokażę eksperyment na skalę mojego ogrodu. Jak się czegoś nie robi, to ja to zrobię na pewno.

Większość z Was pewnie pomyśli, że szkoda pracy i zachodu, ale ja wiedziałam, że jak nie spróbuję, to się nie dowiem czy tak można.
Chodzi o to, że miałam taki zakątek, gdzie brakowało dużego akcentu zielonego. Poza tym mam nowych sąsiadów i nie za bardzo chciałam, żeby zaglądali mi do łazienki i do garów, a kupowanie firanek nie wchodzi w grę.
Postanowiliśmy zasadzić duże iglaki. Poszperałam w necie i znalazłam niedaleko do kupienia 10 letnie tuje. Na szybko, bo pan buduje dom i albo je wytnie, albo zabieramy. Termin na sadzenie niezbyt dobry, bo akurat zbierało się na upały.
Pojechałam zobaczyć jak wyglądają i wszystko mi opadło. Krzaczyska 6-7 metrowe i jakieś 2 m średnicy. Piękne, zadbane, normalnie pokazowe.
Bardzo chciałam je mieć, tym bardziej, że prawie za darmo.
Najęłam koparkę, transport, ludzi do noszenia i kopania dołów. Wymieszałam popieczarkową z piachem, narobiłam błota do sadzenia i w sobotę wyrosły w moim ogrodzie tujki. Na razie tylko 6szt, bo tyle się zmieściło na ciężarówkę.

Teraz chodzę i przemawiam do nich, żeby się przyjęły. Cieplutko jest, deszczyk pada, dostały ukorzeniacza, wszystko czego im potrzeba, to pozostaje tylko modlitwa i czekanie.

Fotki przed i po nasadzeniach pokazują jak może się zmienić miejsce w jedno przedpołudnie. Uśmieszków już mi brak!!






Czyż nie wyglądają jakby rosły od zawsze???
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Tak wlasnie wygladaja
Jakby tam rosly od dawna. Pracy nie zazdrosze ale dla takiego efektu, to sily nie szkoda. Taczunia jestes moim guru duzo-gabatytowych chabazi.

- moniczek
- 1000p
- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu pięknie kwitną lilie.
Dzięki tujom zrobiło się u Ciebie bardziej zielono i efekt będzie przez cały rok. 


- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Dziewczyny, żeby się tylko przyjęły.
Juleczko, bo u mnie małe znikają i ich nie widać zupełnie. Mam tuje posadzone przy płocie za ławeczką. Czy ktoś je kiedykolwiek zauważył? Pewnie nie, a rosną już 4-5 rok i kupowane były takie dość wyrośnięte, ok 1m.
Pracy bylo sporo i jeszcze nie wszystkie posadzone, mam mieć jeszcze takich 8 sztuk.
Monia, chciałam zobaczyć Twoje lilie, ale net mi słabo chodzi przez to zachmurzenie i zdjęcia się nie otwierają.
Nadrobię przy najbliższej okazji. Moje dopiero się rozwijają, wiele wyłazi dopiero z ziemi np. Speciosum Album wcale sie nie spieszy, może wyszła połowa pędów. W maju tak pięknie zaczęło wszystko rosnąć, że myślałam, że w lipcu będzie festiwal, a tu cisza. No nic, znowu cierpliwość ogrodnicza się przyda.
Trochę koloru dla tej zieloności dookoła.
Fata Morgana-cudna i chcę jej więcej.

Jeszcze nn

Orange Electric

Regale- o cudnym zapachu

Pearl Jessica- zjawiskowa jak zawsze.

Evinia- śliczności.

NN- coraz większa

Annemarie`s Dream- nie muszę reklamować.

Purple Eye

NN

Martagon Backhouse

Manitoba Morning

Marhan

Arabian Night


Juleczko, bo u mnie małe znikają i ich nie widać zupełnie. Mam tuje posadzone przy płocie za ławeczką. Czy ktoś je kiedykolwiek zauważył? Pewnie nie, a rosną już 4-5 rok i kupowane były takie dość wyrośnięte, ok 1m.


Monia, chciałam zobaczyć Twoje lilie, ale net mi słabo chodzi przez to zachmurzenie i zdjęcia się nie otwierają.


Trochę koloru dla tej zieloności dookoła.
Fata Morgana-cudna i chcę jej więcej.

Jeszcze nn

Orange Electric

Regale- o cudnym zapachu

Pearl Jessica- zjawiskowa jak zawsze.

Evinia- śliczności.

NN- coraz większa

Annemarie`s Dream- nie muszę reklamować.

Purple Eye

NN

Martagon Backhouse

Manitoba Morning

Marhan

Arabian Night


- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Tuje - rewelacja
. Jak były wykopane z dużą bryłą korzeni, to jest wielka szansa na przyjęcie. Ja swoją tuję prawie 2m sama przesadziłam i żyje
, a Twoje profesjonalnie przeprowadzone
.
Efekt zajefajny
.
Nie pamiętam, ale któraś z dziewczyn pisała u mnie, że kwasoluby nie lubią popieczarkowego, bo on zasadowy, ale u mnie wszystko dostaje popieczarkowy i rośnie. Twoim tujom też się spodoba takie papu.
Nadgoniłam całą 2 część Twojego ogrodu
, teraz do sprzedażowego idę, bo choć z kasą u mnie cienko, to może na coś się skuszę?
Ten żmijowiec rośnie też koło mnie. Muszę go bardziej fachowo sprowadzić do ogrodu, bo ostatnie szarpanie i przeprowadziny z gołym korzeniem nie dały efektów. Wszystko padło, ale też upały były okropne, teraz to choć przepadowuje.
No i w międzyczasie tyle pięknych zdjęć wkleiłaś. Idę od początku oglądać





Efekt zajefajny

Nie pamiętam, ale któraś z dziewczyn pisała u mnie, że kwasoluby nie lubią popieczarkowego, bo on zasadowy, ale u mnie wszystko dostaje popieczarkowy i rośnie. Twoim tujom też się spodoba takie papu.
Nadgoniłam całą 2 część Twojego ogrodu

Ten żmijowiec rośnie też koło mnie. Muszę go bardziej fachowo sprowadzić do ogrodu, bo ostatnie szarpanie i przeprowadziny z gołym korzeniem nie dały efektów. Wszystko padło, ale też upały były okropne, teraz to choć przepadowuje.
No i w międzyczasie tyle pięknych zdjęć wkleiłaś. Idę od początku oglądać

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Tak Annemarie`s Dream reklamy nie potrzebuje, przyjanmniej dla mnie
ale Orange Electric mnie powalila i do tego ta nazwa. Kompletnie nie moj kierunek kolorystyczny ale uroku nie mozna jej ujac.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, toż to prawdziwe czary
nie ma tuj, są tuje
i to jakie
Miałaś szczęście, ja kupowałam duże iglaki do ogrodu, placilam krocie i nie wszystkie się przyjęły... Trzymam kciuki za Twoje! Wyglądają super w tym lesie, jakby tam były od zawsze! Lilijki cudne, Annemarie's Dream zamawiam na jesień!





Miałaś szczęście, ja kupowałam duże iglaki do ogrodu, placilam krocie i nie wszystkie się przyjęły... Trzymam kciuki za Twoje! Wyglądają super w tym lesie, jakby tam były od zawsze! Lilijki cudne, Annemarie's Dream zamawiam na jesień!

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Annemarie`s Dream zamawiam jesienią i czerwoną nn też. zajrzałam do wątku sprzedażowego, ale już "po ptakach"
, to się nazywa "mieć refleks". Teraz to już będę Cię pilnować moja droga

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Toż to tujiska a nie tujki
roboty moc ale jaki efekt
oby się wszystkie przyjęły.
Lilie czarują i widokiem i zapachem, szkoda że go nie czuć. Ta Annemarie's Dream bardzo fajna.



Lilie czarują i widokiem i zapachem, szkoda że go nie czuć. Ta Annemarie's Dream bardzo fajna.
