Marzenko, zdjęcia miały być fajne z ukończonej rabaty, ale niestety mam wrażenie że doba się skurczyła a ja mam coraz więcej pracy. Koleżanka odeszła powiększać rodzinę a ja teraz zasuwam niemal na dwóch etatach. W domu bajzel, prasowanie wypada mi z garderoby bo już sterta pod sufit. Tak więc zamiast fajnymi zdjęciami dzielę się tym co mam. A swoją drogą jak nie ukończone to może ktoś coś fajnego jeszcze podpowie

Te Tuffety są super jak urosną, niestety rosną bardzo powoli dlatego kupowałam takie średniej wielkości. Za małych nie byłoby widać a za duże wygladałyby śmiesznie na rabacie.
Dlatego jeszcze mam problem z Blue Arrow, bo chcę takiej wysokości jak ta Piramidalis ale są raczej malutkie w sprzedaży a jak już dopadłam takiego ponad metr bo były paskudne i połamane. Jeszcze poszukam. Po lewej stronie od Piramidalis chcę jeszcze thuję szmaragdową Gold kupić choć trochę się zastanawiam czy nie bedzie za ciasno. Teraz to się wydaje że luz mają ale jak trochę urosną to mogą mieć za mało miejsca.
Reniu dzięki, taka praca, raz więcej czasu innym razem w ogóle znikam z domu

Rabatkę jeszcze będę dopieszczać. Trudno w tym miejscu zrobić dobre zdjęcie, bo brak tła tylko rozległe pola - działki do sprzedania. A i ja fotograf nie najwyższych lotów, ale mam nadzieję że coś widać. Pochrzaniłam coś ze zdjęciami, jakieś jest podwójne

Buczek się mam nadzieję szybko zagęści bo kiepsko taki chudy pozuje.
Asiu - Daffodil zapraszam jak najczęściej, choć z hortensjami teraz problem bo burza bardzo je połamała

Gat, dawno Cię nie było

Szałwia i mi podoba się obłędnie a i przetaczniki w tym roku wpadły w oko. Zwierzyniec coraz większy. Wczoraj jak przyjechałam to miedzy uderzeniami burzy rozpoczęłam walkę z chwastami które pojawiły się nie wiadomo skąd w ilościach hurtowych. A tu pod lilią takie zwierzątko:
trochę słabo widać bo zrobiło się gwałtownie ciemno i nie miałam czasu ustawiać odpowiednich przesłon bo panienka nie miała ochoty pozować i była wściekła że niszczę jej busz
Alicjo, zapraszam, zapraszam

Lilie jeszcze będą inne odmiany bo obecne już przekwitły. Szykuje się do kwitnienia Flore Pleno i wkrótce też African Queen więc pewnie za parę dni pokażę. Będą też Triumphatory ale to jeszcze trochę czasu bo późno sadzone.
Agness, lilie już przekwitły ale niedługo będą też inne. Szałwię omszoną muszę ściąć to znów zakwitnie, też powinnam dokupić jakieś odmiany ale zrujnowała mnie rabata na przedogródku a i tak jeszcze nie wszystko nabyłam

hortensja ogrodowa dopiero jeden kwiat ma i raczej dużo więcej nie pokaże.
Tajko ja też szałwie omączone omijałam łukiem choć piękne. Ale te dostałam od syna, chciał zrobić mi przyjemność na imieniny a niestety nie zna się na roślinach. Może uda mi się zebrać nasionka to coś z tego będzie. Ale i tak mi się podobają. A lilie radzą sobie u mnie świetnie, sama jestem zdziwiona. Dlatego w przyszłym roku kolekcja z pewnością się powiększy.
Alitko, lilie jeszcze będą, kilka odmian rośnie i mam nadzieję zakwitnie. Szkoda Twoich zwierzaczków. Zajrzyj do Lulki bo ona ostatnio adoptowała jakieś kociaki a nie ma za bardzo jak ich trzymać to może odda w dobre ręce. Moje psiaki też obydwa "ocalone" czli adoptowane w różnych sytuacjach życiowych. Lubią się bardzo i dokazują aż wióry lecą. Psocą obydwa na potęgę.
Kasiu, lilie spodobały mi się w tym roku i uważam że to był bardzo trafiony pomysł bo są zupełnie bezobsługowe a ja mam za duży teren i za długo pracuję żeby wszystko codziennie doglądać. A co do róż to z pewnością w tym roku się nie złamię. Może jak już będę miała ogród na wykończeniu to się o nie postaram. Ale póki co to wydają mi się zbyt kapryśne i wymagające. Oglądam je w innych ogródkach i na razie to mi wystarcza. Może jakąś do donicy na wiosnę

może dam się namówić
Mam nadzieję że nikogo nie ominęłam

A teraz kilka zdjęć ogromnych chaszczy po deszczach jakie zastałam po przyjeździe.

stratowane deszczem dzwonki karpackie

Liatrie tuż, tuż

A oto rozkwitł mak, który przyfrunął z wiatrem
