Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Basowa, zasolenie to częsta przyczyna powstawania szarej pleśni. Wtedy zawsze są jakieś przypalone fragmenty listków, szypułek, słupków kwiatowych itp. Na martwych częściach namnaża się szara pleśń, która później atakuje też żywe, ale osłabione fragmenty roślin. W amatorskiej uprawie wystarczy zachowanie higieny (obrywanie martwych części roślin), dobre wietrzenie zwiększenie częstotliwości podlewania, aby nie dopuścić do większego porażenia. Ewentualnie można się wspomóc np. mydłem potasowym ze skrzypem, czy Timorexem. Topsin i inne środki należy sobie zostawić na cięższe przypadki.
Zasolenie można sobie bardzo łatwo zafundować. Wystarczy, że ziemia nie jest nasiąkliwa, a powierzchnia nieco pochyła. Jeśli woda spływa w jednym kierunku, to już po paru podlaniach część pomidorów można sobie zasolić. Na odkręcenie tego trzeba około dwóch tygodni.
Obiecane zdjęcia wczoraj udało mi się zepsuć. Dzisiaj przebywanie w tunelu na Podkarpaciu tylko dla samobójców. A podlewanie sprintem :lol: .
Estil, zabrakło potasu, no i trochę brakuje wody. Możesz dać saletrę potasową (do upraw gruntowych można znaleźć zalecenia 0,5 %, ale ostatnio dawałam 0,3 % i starczyło). Siarczan potasu 0,2 %, magiczna siła tez powinna wystarczyć.
Pelasia, to tylko szara pleśń (plamy i żółknące listki). Były lekkie uszkodzenia po oprysku, a stare liście słabe. Wystarczy oberwanie uszkodzonych liści.
Marmollada, na tabliczce widzę podpis bycze rogi. Odmiany tego typu które dotychczas miałam, były wrażliwsze na zasolenie podłoża niż inne pomidory. Ciemne nerwy, plamki na liściach, świadczą o nadmiernym pobieraniu jakichś składników. Teraz mam rosyjskiego paprykowego i jedna odmianę od Deana Slatera , które reagują w ten sam sposób. Aktualnie omijam je przy nawożeniu innych pomidorów i nie dopuszczam do przesychania podłoża. Na młodych liściach nerwy przestały ciemnieć, więc może Twoje zareagują podobnie.
Rusałko, u Ciebie azotu szybko nie braknie, za to magnezu na pewno. Malinowy 37 jak już zacznie rosnąć w owoce, to szybko ogołoci liście z tego składnika. Owoce ma wielkie i takie samo zapotrzebowanie na magnez.
Mikar, brakuje im tylko wody, wszystko inne jest. Jeśli zbyt przesuszyłeś podłoże, to zdążyły pozamierać włośniki. Teraz na jakiś czas nie dopuszczaj do przesychania ziemi przed następnym podlaniem. Tylko nie przegnij w drugą stronę i nie utop.
Danutka66, daj raz pokrzywę i pokaż te pomidory za 5 dni. Owoce są już dość duże, więc spokojnie możesz poderwać liście do pierwszego grona. Magnez, który dałaś wcześniej, spowodował szybki wzrost owoców, a te ogołociły krzaki z azotu. Rzadko można zobaczyć owocujące pomidory z tak dużym brakiem azotu. Częstszy jest nadmiar.
Finestramonika, objawy wskazują, że forumowicz ma rację. Przy niskim pH, pomidory nie pobierają nie tylko azotu i fosforu, ale też potasu, magnezu, wapnia i siarki. Każda odmiana pokazuje co innego, a wszystkie cierpią na to samo. Zimno jeszcze bardziej utrudniło pobieranie składników. Nawożenie było odpowiednie, teraz trzeba jak najszybciej podnieść pH. Jakiś wapń chyba tam dostaniesz. Może być i kreda szkolna, no bo w budowlanym chyba będą za duże opakowania.
Ilowil. może być Magiczna siła plus saletra amonowa, Magiczna siła plus pokrzywa, albo inny wieloskładnikowy. 0,1 % Magicznej siły plus połowa tego co zwykle gnojówki z pokrzyw (nawóz można rozpuścic w gnojówce). Za 5-7 dni powtórka.

Pozdrawiam, kozula
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Aniu , bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. ;:196
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Nooo, czapki z głów Aniu. Rozumiem że jednocześnie odnosisz się do mojego przypadku. Faktycznie teren w foliaku mam pochyły (skąd wiedziałaś ?). Zastosowałem agrotkaninę a podlewałem konewką. Po zdjęciu agro, szału nie było, jeśli chodzi o wilgoć. Dodatkowo te dwa tygodnie posuchy, o której wspominałem, dopełniły reszty. Zaczęło się od zasychania szypułek kwiatów na Ispolinie i VP1. Dziwnie, bo od razu susz. Dopiero potem na innych odmianach żółkły i usychały. Zmylił mnie też idealny wygląd krzaków. Dobrze że przelałem podłoże po zdjęciu agro. Tak na marginesie, najlepiej spisał się Japanese Black Trifele. Stracił tylko parę kwiatów nie tracąc ani jednego grona. Ponadto, dzisiaj już jest lepiej. Po przeglądzie zebrałem ze trzy suszki. Poprzednio zbierałem garściami.Agrotkanina jest super ale przy nawadnianiu kropelkowym. W moim przypadku muszę z niej zrezygnować. Podziękowania dla Ani.
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
wampir_wawelski
200p
200p
Posty: 204
Od: 31 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków/Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam,

wczoraj wieczór zacząłem pisać wątek, ale burze poradziły sobie z dostępem do sieci.
Potwierdźcie mi moje przypuszczenia - czy to jest zaraza ziemniaczana? wszędzie na liściach pojawiają się brązowe kropki w tempie masakrycznie szybkim, ogórki które są obok jeszcze czyste.

Obrazek


Czym je spryskać? nigdy mnie tak wcześnie nie zaskoczyła, jeszcze pomidorów nie zbierałem, jeszcze dzisiaj odwiedzę ogrodniczy. Wczoraj na szybkiego dorwałem miedzian, no ale na tym etapie to wiem, że nie da rady, co jedynie to ogórki i paprykę.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
atomowa
50p
50p
Posty: 97
Od: 16 maja 2012, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Nie będę się wypowiadać, bo za zielona jeszcze jestem, poproś ładnie Kozulkę lub forumowicz o pomoc. A póki co pozdrawiam krajana :wit
Pozdrawiam
Edyta
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7355
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

:wit Aniu dziękuję Ci. Tak też zrobiłam ,poobrywałam zmienione liście. U nas ciągle pada,wilgotno jest na maxa. Mam nadzieję ,że to nie zaszkodzi jeszcze bardziej mojej uprawie :roll:
Mikar
100p
100p
Posty: 191
Od: 8 maja 2012, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok.Siedlec

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam.
Kozulo dziękuję bardzo za odpowiedż. Pomidory podlewam 2 razy w tygodniu po ok. 2l wody pod krzak. Ziemia wokół krzaków jest zawsze wilgotna.
Martwi mnie to, że u pomidorów Pedro (uprawiam pierwszy raz tą odmianę ) wierzchołki robią się coraz to drobniejsze (najmłodsze listki robią się igiełkowate i ustawiają się pionowo do góry). Czy ta odmiana tak ma ?. Zawiązuje się 6 ,7 grono w gronie jest 8-10 a nawet i więcej owoców.Może ktoś je uprawia i podzieli się swoimi obserwacjami i doświadczeniem.
Pozdrawiam.
Jerzy
Awatar użytkownika
ilowil
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 2 lip 2012, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam.
Kuzula, dziękuję bardzo za pomoc :)
Dzisiaj zauważyłam, że jest u mnie aktywny komunikat o zarazie ziemniaka. Czy ktoś może mi powiedzieć jak mam postępować by ocalić pomidorki? Albo gdzie znajdę jakieś informacje na ten temat?
marmollada
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 16 cze 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Bardzo dziękuję Kozulo i pozdrawiam :)
Marmollada.
Awatar użytkownika
wampir_wawelski
200p
200p
Posty: 204
Od: 31 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków/Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam,

czy Revus poradzi sobie z zarazą ziemniaczaną na pomidorach? znacie może jakieś inne jeszcze środki?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Wampirku-ostatnio w kółko przewija się temat środków na zarazę. Zatem proponuję kawkę, ciasteczko lub co wolisz i miłej lektury życzę :)
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
finestramonika
50p
50p
Posty: 91
Od: 4 cze 2011, o 21:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Kozulo i forumowicz dziekuje bardzo za pomoc ;:196
Jade szukac jakis preparatow.
Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
mkwapisz
100p
100p
Posty: 191
Od: 9 cze 2012, o 08:46
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam,
to co prawda nie jest choroba, ale pomidor tak jakoś dziwnie rośnie. Z łodyg liściowych wypuszcza nowe pędy z wierzchołkiem wzrostu, takie jak na poniższym zdjęciu. Czy to jest jakiś problem, czy też to taka po prostu odmiana (od razu mówię że nie wiem co to jest).
Obrazek

Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

A to nie jest wilk? :roll:
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Wolfheart
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 13 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: GLIWICE

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

każdy pomidor tak rośnie :P
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”