Moja sąsiadka Krysia, a i kiedyś koleżanka z dawnej pracy, urodziła się na wsi. Dużo pomagała rodzicom jako dziecko i potem nie chciała tu mieszkać. Ale na szczęście została. Kilka lat temu namówiłam ją na założenie ogrodu. Skromnie powiem, że jest już mocno uzależniona. Do forum jej nie namawiam, bo nie przepada za internetem
Masko, u nas też były burze, zwierzęta bały się, zwłaszcza psy, nam też nieswojo
Gosiu, też zastanawiałam się, co to za impresjonistyczne tło powstało dla maków, a to bruk tak się ładnie rozmył
Lusiu, bo ja normalnie nie NADANŻAM za tymi szalonymi kwiatami! Może to zmiany klimatu powodują, że tempo jest takie zawrotne, zaraz zobaczymy jesienne kwiaty
SUPER, Gosiu, super! Dobrze, że rok szkolny się skończył i Dzieci nie bywają na forum...
Maczek zaczerwienił się, a potem, biedny, zbladł
Miłko, ta kalarepka tylko dlatego tu jest, że więcej plonów się nie spodziewam Nawet koper mi nie wzszedł. Ale za to jest PRAWDZIWA RÓŻA i ostróżki w kolorze violet
Justynka, chodź, idziemy już spać. ONE wszystkie mają już szare kółka, a my wciąż zielone i gadamy i gadamy. A ONE jutro wstaną o piątej razem z kogutami i będą tu nawijać od świtu