Zauważyłam, że z roku na rok coraz więcej wylęga się u mnie ogromniastych "koników polnych", które początkowo wyglądają tak:


w takim stadium ciężko je zobaczyć, ponieważ siedzą w ziemi i tylko w słoneczne dni wychodzą przed swoje dziurki. Najpierw wystawiają tylko głowy. Potem robią się odważniejsze i wychodzą całe. Ale są tak szybkie, że trudno je zauważyć - znikają w dziurach błyskawicznie. w zeszłym roku zaciekawiona co to jest siedziałam nieruchomo przy jednej dziurce 20 minut żeby zobaczyć takiego potworka tylko do połowy. Tego na zdjęciu zauważyłam na trawniku po przeprowadzeniu aeracji (może zniszczyłam mu kryjówkę?).
Niestety takich dziurek u mnie jest całe mnóstwo (z każdym rokiem więcej).
Może Wiecie jak walczyć z tymi potworami? Czy środki zwalczające pędraki będą skuteczne również na larwy szarańczy?