Masz rację Iza....pyszny....niestety,więcej nie będzie materiału brak
Zaczęłam urlop...."wakacje,znowu są wakacje ....!!!!! "
wprawdzie na razie na 2 tyg ..potem 2 praca i potem już cały sierpień .....
dają w kość te dzisiejsze dzieciaki
Ej, tam-Olcia, lipa to przecież od lipca. Muszę sobie posadzić dla zapachu.Wspaniały.
Nie chcę być zależna od tych z publicznych placów, bo tam robią rach-ciach, na co nie mam żadnego wpływu.
Dżemy truskawkowe przechowują się dość dobrze, ale z czasem kolor płowieje, przynajmniej w mojej ciemnej piwnicy.
Najlepsze są świeże. Do naleśników wyborne.
Witaj Grażynko!
Masz ładne drzewo lipy,kwitnie przepięknie.W związku z tym mam pytanie ile lat ma Twoja lipa.U nas posadziłem lipę ponad 8 lat temu i nie kwitnie.Jestem ciekawy kiedy zakwitnie nasz okaz.
Pozdrowienia Edward
Edziu-nie wiem ile lat ma ta lipa....u mnie jest chyba 3 lata ale ja ją wykopałam z pewnego miejsca to już była spora.....większa niż ja.
pachnie niesamowicie....ależ zapach..... Majka....a gdzie TY widzisz tę pszczółkę....slepa jestem czy jak.... Elu tez myślę zrobić z tym dżemem naleśniki....szkoda że tylko tyle mam....zagapiłam się i tyle
a z mojej lipy nie pozbieram kwiatów bo u nas i blisko drogi i na podwórku warsztat sam.
Basiu-to jest mydlnica lekarska....roślina lecznicza,wieloletnia--""Działanie : wykrztuśne, pobudzające czynności żołądka i trzustki, żółciopędne. Unieszkodliwia cholesterol, ułatwia wchłanianie związków trudno przyswajalnych przez organizm (np. sole żelaza, wapnia)[7]. Używana jest też w zapaleniach oskrzeli i tchawicy, przy kaszlu. Używana jest w postaci odwaru[7]. Musi być stosowana pod kontrolą lekarza""
tu ciekawostka -"" Dawniej, gdy nie znano mydła, do mycia używano m.in. odwarów z korzeni mydlnicy. Są skuteczne, pienią się obficie i swoimi własnościami przewyższają mydła, gdyż nie niszczą skóry i nie powodują alergii u ludzi uczulonych na mydło[8]. Używana była szczególnie do prania jedwabi i innych delikatnych tkanin, np. koronek itp""
Czeresniowy pychotka i gruszkowy....miodzio , truskawkowy to wiadomo
Grazynko mnie jak naszło w zimie na mój dżemik truskawkowy to kupiłam mrożone i sobie zrobiłam
Ale trafiłam........o jedzonku gadają......
Trochu się zagapiłam a tu tyle cudności rośnie.
U mnie patelnia jak na Saharze, już nawet z węża nie bardzo chce lecieć.
Tabliczki z nazwami żurawek pochowane w liście , by nie zgapić nazw
Moje pelaśki od Zibiego zrobiły przerwę , maja już pączki , ale jeszcze nie kwitną.