Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.1
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
witam
Mialam Juke ktora byla bardzo wysoka obcielam ja dosc mocno i wlozylam czubek do wody problem pojawil sie gdyz jest obslizgly i chyba zaczyna gnic co robic? jest to duzy pióropusz i trzymam w wiaderku. Jakies rady ? Obcielam ja juz prawie 3 tygodnie temu ani nie ma nic na pienku ani to co w wodzie. Jakies rady?
Mialam Juke ktora byla bardzo wysoka obcielam ja dosc mocno i wlozylam czubek do wody problem pojawil sie gdyz jest obslizgly i chyba zaczyna gnic co robic? jest to duzy pióropusz i trzymam w wiaderku. Jakies rady ? Obcielam ja juz prawie 3 tygodnie temu ani nie ma nic na pienku ani to co w wodzie. Jakies rady?
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Też po ucięciu juki włożyłem ja do wody, lecz żadne korzenie nie wypuszczały wręcz przeciwnie. Gniły. Postanowiłem więc włożyć je do ziemi. Okazało się to dobrym pomysłem, gdyż dzisiaj mam 2 piękne juki.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
wsadzajac ja do ziemi dales ukorzeniacza i obciales to co bylo zgnite? moja jeszcze nie gnije ale jest obslizgla.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
tak własnie zrobiłem.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 9 kwie 2011, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.

Ja swoją jukę odmładzałam w ubiegłym roku. pinek miałam juz dość mocno zdrewniały - juka ok 20 lat. Pierwsze korzenie w tej części zdrewniałej (brązowej) miałam po ok 2 miesiącach podobnie było z częścią z liśćmi , w części młodszej pierwsze korzonki pojawiły się po ok 2 tygodniach. Też miałem problem zwłaszcza z tym starszym pinkiem robił się śliski, co prawda nigdzie wtedy nie czytałam co robić po prostu wzięłam pod kram i ją delikatnie "umyłam". Moja juka to przetrwała.

Pozdrawiam Ania
Yuka - jak odmłodzić
Mam problem z Yuką 1,2 metrową, liście schną a system korzeniowy wygląda na uszkodzony.
Jak należy odmłodzić yukę ?
Już masę stron widziałem i co strona to inne informacje, np. górę można uciąć dowolnie na innej stronie inaczej, później jedni radzą zalać ucięcie woskiem inni posmarować maścią ogrodniczą a jeszcze inni zostawić i podobno wyrośnie wtedy kwiat dodatkowo.
Co do dołu, uciąć i włożyć do wody inni kategorycznie zakazują do wody, inni do ziemi podobno długo trwa ale się pojawią korzenie inni do ukorzeniacza i ziemi ale podobno ostrożnie.
Można zwariować , proszę o pomoc ponieważ już jestem załamany a szkoda rośliny.
Dodam że od zakupu miała ranę którą posmarowałem maścią ogrodniczą, było ok, teraz chciałby uciąć tak aby pień był cały ok, od góry pod pióropuszami uciąć poniżej około 7 cm, ogólnie wyjdzie pień około 1 meta.
Warto zaznaczyć że nie jest super specjalistą od roślin więc proszę krok po kroku.
Jak należy odmłodzić yukę ?
Już masę stron widziałem i co strona to inne informacje, np. górę można uciąć dowolnie na innej stronie inaczej, później jedni radzą zalać ucięcie woskiem inni posmarować maścią ogrodniczą a jeszcze inni zostawić i podobno wyrośnie wtedy kwiat dodatkowo.
Co do dołu, uciąć i włożyć do wody inni kategorycznie zakazują do wody, inni do ziemi podobno długo trwa ale się pojawią korzenie inni do ukorzeniacza i ziemi ale podobno ostrożnie.
Można zwariować , proszę o pomoc ponieważ już jestem załamany a szkoda rośliny.
Dodam że od zakupu miała ranę którą posmarowałem maścią ogrodniczą, było ok, teraz chciałby uciąć tak aby pień był cały ok, od góry pod pióropuszami uciąć poniżej około 7 cm, ogólnie wyjdzie pień około 1 meta.
Warto zaznaczyć że nie jest super specjalistą od roślin więc proszę krok po kroku.
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Yuka - jak odmłodzić
Ja swoją pociołem na kawałki dł jakiej chciałem i tak jak rosła trzeba pamiętać górną część rany zalewałem woskiem a dolną do ukorzeniacza i do ziemi i podlewałem co jakiś czas wszystko sie przyjeło a wieszchołek tylko do ukorzeniacza i do ziemi.
Można też w wodzie ukorzeniać ale często gnije. pokaż fotkę jak wygląda juka to więcej będzie można poradzić. a to co w donicce zostaje z korzeniami to zostaje i to puszcza od nowa .
Można też w wodzie ukorzeniać ale często gnije. pokaż fotkę jak wygląda juka to więcej będzie można poradzić. a to co w donicce zostaje z korzeniami to zostaje i to puszcza od nowa .
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- milkicja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 977
- Od: 6 kwie 2010, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Mam piękną odnogę Juki, już z korzeniami, może ktoś by chciał w prezencie????
- sisi-1
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 23 sie 2011, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
mam taką sprawę. niedawno wzbogaciłam się o dość sporych rozmiarów jukę. jeszcze nawet nie zdążyłam skoczyć do marketu po podstawkę do tej wielkiej donicy. oto ona 
jedna jej część moim zdaniem wymaga przycięcia. chciałabym ją ściąć nad linią zderwnienia tak, żeby ładny kawałek rośliny został , a pozostałą część podzielić na dwie roślinki. po prostu nie chcę robić "sieczki", ale boję się, że tak dużych elementów nie ukorzenię. chciałabym to zrobić tak:

możecie mi doradzić, czy takie cięcie jest bezpieczne, a jeśli nie, to jak mam je wykonać? poprzedni właściciel przyciął tę większą część półtora roku temu i nawet nie zabezpieczał jej woskiem itp. , a roślina i tak wypuściła cztery pióropusze, więc jest raczej w dobrej kondycji. będę wdzięczna za wszelkie sugestie dotyczące tej roślinki.

jedna jej część moim zdaniem wymaga przycięcia. chciałabym ją ściąć nad linią zderwnienia tak, żeby ładny kawałek rośliny został , a pozostałą część podzielić na dwie roślinki. po prostu nie chcę robić "sieczki", ale boję się, że tak dużych elementów nie ukorzenię. chciałabym to zrobić tak:

możecie mi doradzić, czy takie cięcie jest bezpieczne, a jeśli nie, to jak mam je wykonać? poprzedni właściciel przyciął tę większą część półtora roku temu i nawet nie zabezpieczał jej woskiem itp. , a roślina i tak wypuściła cztery pióropusze, więc jest raczej w dobrej kondycji. będę wdzięczna za wszelkie sugestie dotyczące tej roślinki.
- milkicja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 977
- Od: 6 kwie 2010, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Kurcze piękna ta juka. Masz szczęście.
Ja Ci w przycinaniu nie doradzę niestety.
Ja Ci w przycinaniu nie doradzę niestety.
- sisi-1
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 23 sie 2011, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
toteż szkoda by mi było ją zmarnować. bardzo mi się podoba dół jej pnia. w najszerszym miejscu ma 40 cm szerokości. na tych zdjęciach tego może nie widać, ale to jest taka noga słonia. a wracając do cięcia, to chciałaby uzyskać taki efekt jak poprzedni właściciel. to jest zbliżenie nowego górnego pióropusza 
w tym przypadku piniek na szczycie ma średnicę 9 cm., na drugim pińku w miejscu gdzie zamierzam ciąć ma już 8 cm grubości, więc bez piłki do metalu ani rusz. tak się tylko zastanawiam, czy jeżeli wytnę tę środkową część to na czas ukorzenienia będę musiała pozbyć się wszystkich liści i potem taki goły badyl będę sadzić, czy mogę coś zielonego zostawić? bo te liście mają po 70 cm długości i byłyby pewnym obciążeniem dla roślinki w czasie procesu rozmnażania...

w tym przypadku piniek na szczycie ma średnicę 9 cm., na drugim pińku w miejscu gdzie zamierzam ciąć ma już 8 cm grubości, więc bez piłki do metalu ani rusz. tak się tylko zastanawiam, czy jeżeli wytnę tę środkową część to na czas ukorzenienia będę musiała pozbyć się wszystkich liści i potem taki goły badyl będę sadzić, czy mogę coś zielonego zostawić? bo te liście mają po 70 cm długości i byłyby pewnym obciążeniem dla roślinki w czasie procesu rozmnażania...
Przesadzanie odrostu juki.
Witam jakiś czas temu moja 10 letnia juka puściła od korzenia nową roślinkę. Na jakimś forum dowiedziałam się wtedy ,że mogę ją przesadzić jak podrośnie. Chciałam to zrobić, bo bałam się, że juka nie będzie miała wystarczająco dużo miejsca żeby mieć ładny pióropusz, już się lekko wygina. Dziś odkopałam korzenie i zauważyłam,że ta mała juka jest przytwierdzona do pnia ( myślałam,że są połączone tylko korzeniami) i tu moje pytanie. W którym miejscu ją odciąć i czy ranę na juce zawoskować, a może lepiej nie ruszać? Problemem przy odcinaniu będą też strasznie ubite korzenie. Jukę dostałam w za małej doniczce i korzenie po 10 latach nadal mają kształt tamtej doniczki, dlatego nie mam od spodu podejścia do pnia. Nie znam się na kwiatach, a nie chcę ich uszkodzić. Dodaje zdjęcia, zaznaczcie proszę w którym miejscu ciąć. Dziękuję.




Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Ja swoja 20-letnią juke pocięłam kolejny raz. Ostatnio cięłam ją z 8 lat temu i w tym roku już mi przez drzwi na balkon nie wyszła prawie.
Obcięłam wszystkie pióropusze (7) i przycięłam niektóre pnie dodatkowo. Zrobiłam to dwa tygodnie temu. Posmarowałam wszystkie rany funabenem ogrodniczym. Wrzuciłam na balkonie w wiaderka z węglem drzewnym i wodą.
Dzisiaj zajrzałam i już mam piękne korzonki takie po kilka centymetrów na każdym pniaku w wodzie.
A te w donicy pokaleczone już mają kilka centymetrowych pióropuszy.
Generalnie już dawno zauważyłam, że wywalenie kwiatów na powietrze w lato, świetnie na nie wpływa więc polecam. Chociaż nie powiódł się eksperyment z fikusem, filodendronem, beniaminkiem oraz z draceną smoczą. One chyba nie znoszą przeciągów.
Ale wszystkie inne kwiaty rosną jak zwariowane na powietrzu.
Obcięłam wszystkie pióropusze (7) i przycięłam niektóre pnie dodatkowo. Zrobiłam to dwa tygodnie temu. Posmarowałam wszystkie rany funabenem ogrodniczym. Wrzuciłam na balkonie w wiaderka z węglem drzewnym i wodą.
Dzisiaj zajrzałam i już mam piękne korzonki takie po kilka centymetrów na każdym pniaku w wodzie.
A te w donicy pokaleczone już mają kilka centymetrowych pióropuszy.
Generalnie już dawno zauważyłam, że wywalenie kwiatów na powietrze w lato, świetnie na nie wpływa więc polecam. Chociaż nie powiódł się eksperyment z fikusem, filodendronem, beniaminkiem oraz z draceną smoczą. One chyba nie znoszą przeciągów.
Ale wszystkie inne kwiaty rosną jak zwariowane na powietrzu.
Re: Przesadzanie odrostu juki.
Ja bym odcięła ostrym nożem przy pniu i posmarowała to funabenem, a jeśli nie masz to roztartym węglem drzewnym. Poczekałabym aż wyschnie oczywiście.
Jeśli ta duża ma zbite korzenie to warto jest lekko rozbebeszyc i dopiero wsadzić w nową ziemię. Ja generalnie jak kupuję roślinę i ma za ciasne korzenie pozbijane to przerywam je "na chama" po bokach na obwodzie w linii pionowej, w dwóch trzech miejscach i dopiero taką roślinę sadzę.
To młode pewnie ma jakieś swoje korzenie, jeśli są spore dość to bym to od razu posadziła w raczej przepuszczalną ziemię i nie za mocno podlała i tyle. Powinna ruszyć.
Jeśli prawie nie ma korzeni to wrzuć ją do słoika z wodą a do wody dodaj kawałek węgla drzewnego. Powinna dość szybko dać nowe korzenie.
Jeśli ta duża ma zbite korzenie to warto jest lekko rozbebeszyc i dopiero wsadzić w nową ziemię. Ja generalnie jak kupuję roślinę i ma za ciasne korzenie pozbijane to przerywam je "na chama" po bokach na obwodzie w linii pionowej, w dwóch trzech miejscach i dopiero taką roślinę sadzę.
To młode pewnie ma jakieś swoje korzenie, jeśli są spore dość to bym to od razu posadziła w raczej przepuszczalną ziemię i nie za mocno podlała i tyle. Powinna ruszyć.
Jeśli prawie nie ma korzeni to wrzuć ją do słoika z wodą a do wody dodaj kawałek węgla drzewnego. Powinna dość szybko dać nowe korzenie.
Re: Przesadzanie odrostu juki.
Dziękuję,w takim razie rozdzielę je dzisiaj. Tak, ta mała juka ma korzenie i to spore, więc ją od razu włożę w ziemie. Pozdrawiam