
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
-
- 50p
- Posty: 78
- Od: 28 cze 2012, o 08:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
aha no ok to ja tez poobrywam, a mogło zaszkodzić to że najpierw popryskałam siarczanem a na następny dzień amistarem? chyba przesadnie dbam o te rośliny ale tak mi zależy by były ładne i w ogóle by były jakieś zbiory ehhh 

Justyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Wczoraj znalazłam jednego Kalmana i jednego Purple Russian z objawami suchej zgnilizny wierzchołkowej - wieczorem zrobiłam oprysk saletrą wapniową.
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Że tak zapytam..Wasze pomidory są pod osłoną czy w gruncie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Moje są wyłącznie pod folią.
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Moje pod folią 22 szt. do tego 5 doniczek też pod folią, ok 15 szt. w gruncie i jeszcze 7 donic na balkonie... chyba żadnego nie pominęłam 

Dorota
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pytam,bo jakoś odnoszę wrażenie,ze większość tych problemów mają pomidory pod folia...
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pomidor Dyno & Orange Strawbery wygląda troszeczkę lepiej ale znalazłam dzisiaj na nim takie pomidorki. Czy to jest sucha zgnilizna wierzchołkowa?




Pozdrawiam
Asia
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Niestety nie
obawiam się ,że to coś gorszego. Sucha zgnilizna wygląda tak http://owocewarzywakwiaty.pl/warzywa/ak ... lizny.html

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Asia, zgnilizna to nie jest. Szara pleśń? U mnie szara na owocach wyglądała ciut inaczej, ale miałam mniej porażone owoce. Kurcze miałam gdzieś zdjęcie z tego roku i chyba wywaliłam, porównałabym
.
edit. znalazłam z tamtego roku
.
To moja
zgnilizna z tamtego roku na pierwszym zdjęciu. A szara też z tamtego roku na drugim .


edit. znalazłam z tamtego roku

To moja



- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Faktycznie zgnilizna wygląda inaczej ale na szarą pleśń też mi to nie wygląda. W razie czego oberwałam całe grono. Już chciałam wyrwać całego pomidora a właściwie dwa bo mam tej odmiany tylko dwie sztuki ale na razie zostawię bo może na podstawie takiego dziwoląga czegoś się nauczę. Ciekawe co powie Kozulka?
Pozdrawiam
Asia
Asia
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pomidorówka, to tylko otarcia. Pozostanie szwank na urodzie, dojrzały pomidor będzie miał brązową plamę.
Aniusia, diagnoza słuszna.
Slavo, miałeś straszliwie zagłodzoną rozsadę, dlatego pierwsze grona i kwiaty są niedorozwinięte i niezdolne do wzrostu.. Na którymś zdjęciu widziałam jeden zdrowy kwiat w wierzchołkowej części, więc niedługo powinno ich być więcej. Szara pleśń zawsze atakuje zamierające części rośliny. Można ją ubiec przez zbieranie wszystkiego co jest nie do życia.
Niestety zdjęcie z plamami na liściach jest bardzo nieostre i trudno coś dostrzec. Wydaje się, że jest tam zaraza i coś jeszcze, ale mogę się mylić.
Piratka, zarazy tam nie było i niczego chorobowego.
Aska73, to zgnilizna wierzchołkowa. Zgnilizna może różnie wyglądać, w zależności od przyczyny jaka ją wywołuje, nasilenia i stopnia zaawansowania. Inaczej wygląda faktyczny brak wapnia, a inaczej niemożność pobrania. Owoce wyglądające jak ugotowane, świadczą o dużych problemach z pobieraniem wapnia. Krzak wygląda już znacznie lepiej, ale nadal męczy go zasolenie podłoża. Może mieć mniejsze wymagania nawozowe od innych odmian, albo wdepnął w takie miejsce w ziemi. Zdaje się, że był cały czas poskręcany, więc chyba jest mniej potrzebujący. Nadal wymaga podlewania samą wodą (w upał więcej). Jeśli pokażą się nowe zawiązki i pierwsze z nich osiągną wielkość czereśni, trzeba je będzie zapobiegawczo opryskać saletrą wapniową. (3 razy co 3-5 dni). Problemy z pobieraniem wapnia skończą się dopiero po całkowitym wyprostowaniu młodych liści. Stare pozostaną już skręcone do czasu usunięcia. Skoro nie ma już pierwszego grona, trzeba też usunąć kilka dolnych liści.
Pozdrawiam, kozula
Aniusia, diagnoza słuszna.
Slavo, miałeś straszliwie zagłodzoną rozsadę, dlatego pierwsze grona i kwiaty są niedorozwinięte i niezdolne do wzrostu.. Na którymś zdjęciu widziałam jeden zdrowy kwiat w wierzchołkowej części, więc niedługo powinno ich być więcej. Szara pleśń zawsze atakuje zamierające części rośliny. Można ją ubiec przez zbieranie wszystkiego co jest nie do życia.
Niestety zdjęcie z plamami na liściach jest bardzo nieostre i trudno coś dostrzec. Wydaje się, że jest tam zaraza i coś jeszcze, ale mogę się mylić.
Piratka, zarazy tam nie było i niczego chorobowego.
Aska73, to zgnilizna wierzchołkowa. Zgnilizna może różnie wyglądać, w zależności od przyczyny jaka ją wywołuje, nasilenia i stopnia zaawansowania. Inaczej wygląda faktyczny brak wapnia, a inaczej niemożność pobrania. Owoce wyglądające jak ugotowane, świadczą o dużych problemach z pobieraniem wapnia. Krzak wygląda już znacznie lepiej, ale nadal męczy go zasolenie podłoża. Może mieć mniejsze wymagania nawozowe od innych odmian, albo wdepnął w takie miejsce w ziemi. Zdaje się, że był cały czas poskręcany, więc chyba jest mniej potrzebujący. Nadal wymaga podlewania samą wodą (w upał więcej). Jeśli pokażą się nowe zawiązki i pierwsze z nich osiągną wielkość czereśni, trzeba je będzie zapobiegawczo opryskać saletrą wapniową. (3 razy co 3-5 dni). Problemy z pobieraniem wapnia skończą się dopiero po całkowitym wyprostowaniu młodych liści. Stare pozostaną już skręcone do czasu usunięcia. Skoro nie ma już pierwszego grona, trzeba też usunąć kilka dolnych liści.
Pozdrawiam, kozula
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozulko och jak miło dzień się zaczyna gdy można Cię poczytać, dziękuję ślicznie.
Pozdrawiam
Asia
Asia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozula, dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam 

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dziękuję Ci Kozulko kochana za odpowiedź.Wczoraj zauważyłam,że już się poprawia sytuacja
,ziemia troszkę przesycha.

Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.